Już w pierwszym meczu 29. kolejki PlusLigi kolejna drużyna zapewniła sobie utrzymanie w PlusLidze. KGHM Cuprum Lubin pokonało GKS Katowice i awansowało na 13. lokatę. Obecnie w rywalizacji o utrzymanie pozostały tylko dwa zespoły – Enea Czarni Radom oraz beniaminek rozgrywek – Exact Systems Hemarpol Częstochowa.
Cuprum bezpieczne
Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej trzy drużyny nie mogły być pewne utrzymania – KGHM Cuprum Lubin, Exact Systems Hemarpol Częstochowa oraz Enea Czarni Radom. Co prawda podobnie jak Norwid 24 punkty na swoim koncie miał GKS, ale przez lepszy bilans meczów i setów nie musiał się martwić o swój byt w PlusLidze w kolejnych rozgrywkach. W Poniedziałek Wielkanocny rozpoczęła się rywalizacja w 29. kolejce PlusLigi. Cuprum Lubin pokonał GKS Katowice 3:0. Te trzy punkty wystarczyły, aby lubinianie zapewnili sobie utrzymanie w sezonie 2023/2024. Nie wiadomo jednak, czy w następnym sezonie kibice w Lubinie będą mogli oglądać rozgrywki PlusLigi. Pojawiły się bowiem plotki o możliwej fuzji Cuprum ze Stilonem Gorzów Wielkopolski.
Beniaminek czy Czarni?
Enea Czarni Radom wciąż nie są bez szans na utrzymanie. Droga jednak będzie trudna. Radomianie pod wodzą Waldo Kantora wyraźnie poprawili swoją dyspozycję, ale w dwóch ostatnich meczach rundy zasadniczej nie mogą stracić żadnego punktu. W czwartek o 20:30 radomian czeka rywalizacja w Wieluniu z Barkomem Każany Lwów. Na zakończenie natomiast, cztery dni później we własnej hali Czarni podejmą Cuprum Lubin. W pierwszej części rozgrywek radomianie wygrali z Barkomem 3:1 a z Cuprum przegrali 0:3. – Nie ma miejsca na żadne potknięcia. Ten mecz też był ważny, bo ugranie punktów w Bełchatowie trochę poprawiłoby naszą sytuację. Trudno… musimy czekać na wyniki następnych meczów i z pewnością grać lepiej niż w tym spotkaniu – mówił po ostatnim spotkaniu w Bełchatowie trener Waldo Kantor.
Sześć punktów w ostatnich meczach może okazać się niewystarczające dla radomian. Aby to Czarni pozostali w lidze Exact Systems Hemarpol Częstochowa nie może zdobyć już żadnego punktu. Częstochowianie ostatnio prezentują się słabiej. Przegrali cztery mecze z rzędu. We wcześniejszej części sezonu beniaminek pokazywał jednak, że potrafi napsuć krwi faworytom. Częstochowian czekają dwa mecze – 4 kwietnia o 17:30 w Gdańsku zagrają z Treflem (wygrali we własnej hali 3:1) a na koniec 7 kwietnia przed własną publicznością zmierzą się z Projektem Warszawa (w stolicy przegrali 1:3). Jeśli drużyna z Częstochowy zdobędzie punkt, nie będzie musiała przyglądać się poczynaniom radomian. Wszystko przez to, że wtedy na swoim koncie zgromadzi 25 punktów. Radomianie, jeśli dopiszą do swojego konta 6 oczek, to będą mieli ich 24.
Zobacz również:
Walka o play-off PlusLigi trwa – kto ma jeszcze szansę?
źródło: inf. własna