Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: Klasowy hit i niespodziewane porażki

TL: Klasowy hit i niespodziewane porażki

fot. PressFocus

ŁKS Commercecon Łódź i Moya Radomka Radom zmuszone były przełożyć swój mecz ze względu na brak dostępności hali. Pomimo tego na ligowych parkietach nie zabrakło emocji. Ligowy klasyk zespołów z Rzeszowa i Polic stał na bardzo wysokim poziomie. Beniaminek z Mielca pokazał prawdziwy charakter. 

WIDOCZNY CHARAKTER

15 kolejka Tauron Ligi rozpoczęła się starciem ITA TOOLS Stal Mielec z Grotem Budowlanymi Łódź. Na papierze – wszystko było jasne. Parkiet jednak zweryfikował rzeczywistość. Mielczanki były w stanie wykorzystać rękę podaną im przez przeciwniczki. Oficjalne statystyki meczowe pokazują, że gospodynie dostały w prezencie aż 35 punktów z błędów popełnionych przez przeciwniczki. Ponownie łodzianki miały ogromny problem ze skutecznością swoich skrzydeł. Po drugiej stronie siatki w tym względzie wcale nie było lepiej. Mieleckie siatkarki zagrały jednak z walecznością, charakterem i odwagą oczekiwaną przez trenera. To pozwoliło im zdobyć cenne dwa punkty w starciu z trudnym rywalem.

hit dowiózł

Starcia PGE Rysic Rzeszów z Grupą Azoty Chemikiem Police to już ligowy klasyk. Gdy oba zespoły mierzyły się w pierwszej rundzie, to policzanki spakowały rywala do domu w szybkich trzech setach. Rysice miały więc coś do udowodnienia. Początek pierwszego seta nie wskazywał na to, jak wielka bitwa rozegra się na parkiecie hali Podpromie później. Policzanki wygrały mecz o włos. – Najważniejsze było to, że w żadnym momencie się nie poddałyśmy. Będąc już w trudnej sytuacji chciałyśmy jeszcze bardziej nacisnąć na rywalki i pokazać, że mamy naprawdę niesamowity zespół. Trzeba też przyznać, że drużyna z Rzeszowa jest bardzo dobra i nie jest łatwo z nią grać. Tym bardziej się cieszę, że wywalczyłyśmy cenne zwycięstwo na terenie rywalek – cieszyła się atakująca, Elizabeth Inneh-Varga.

CENNA WYGRANA PAŁACU

Na dole ligowej tabeli zrobiło się jeszcze ciaśniej. Tym większej wagi nabrało starcie Metalkas Pałacu Bydgoszcz z #VolleyWrocław. Ciężko było przewidzieć, co pokaże zespół z Wrocławia. Podopieczne Michała Maska ze względu na kłopoty zdrowotne w zespole zmuszone były przełożyć swoje poprzednie ligowe starcie. Spotkały się z bolesnym powitaniem na hali Łuczniczka i przegrały pierwszego seta 11:25. Obudziły się na krótką chwilę, ale gospodynie nie dały się wytrącić z rytmu i zamknęły mecz na swoją korzyść. Co ciekawe bydgoską grę w tym meczu prowadziła rozgrywająca, Martyna Gorzkiewicz. Szybko znalazła nić porozumienia z atakującą, Joanną Sikorską, która czuła się na boisku na tyle dobrze, że w czterosetowym pojedynku zdobyła aż 30 punktów.

WILCZYCE SIĘ WSPINAJĄ

UNI Opole przyjechało do Kalisza w poszukiwaniu cennych ligowych punktów. Kaliszanki niestety muszą sobie radzić bez swojej podstawowej rozgrywającej. Alicja Grabka zmuszona była przejść operację po kontuzji biodra. Ta strata wyraźnie wpłynęła na grę MKS-u. Wyraźną różnicę pomiędzy drużynami było widać w ataku. Tutaj nie wypaliło postawienie na Dajanę Bosković. Bośniaczka przebywała na boisku półtora seta i przez ten czas z 15 posłanych do niej piłek zdobyła tylko 4 punkty (27% skuteczności). To właśnie skuteczność skrzydłowych zrobiła różnicę na korzyść UNI Opole. Julia Bińczycka równomiernie rozdzielała piłki i dlatego Marta Pamuła w tym meczu zdobyła 19 punktów, Anna Karina Olaya 18, a Katarzyna Zaroślińska-Król 17 pkt. Cenna wygrana 3:1 pozwoliła opolankom awansować na 6 miejsce w tabeli.

U ŻYRAF BEZ ZMIAN

Grupa Azoty Akademia Tarnów w Arenie Jaskółka podejmowała BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Po raz kolejny mecz z teoretycznie mocniejszym rywalem nie zakończył się niespodzianką. Bardzo bolesną różnicę pomiędzy drużynami zrobiły problemy w ataku skrzydłowych. Żadnej z tych, które pojawiły się na boisku nie zdobyła więcej niż 10 punktów. Tak jednostronne starcie było szansą, żeby dać odrobinę odpoczynku Paulinie Damaske. Szansę daną przez trenera bardzo dobrze wykorzystała Joanna Ciesielczyk, która na boisku spędziła półtorej seta. Przez ten czas zdobyła dla zespołu 9 punktów. Skończyła 8 z 14 podesłanych jej przez rozgrywające piłek (54% skuteczności) i do tego dorzuciła jeszcze punkt blokiem. Ta wygrana umacnia BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała na 3 miejscu w ligowej tabeli.

SZÓSTKA 15. KOLEJKI TAURON LIGI

Rozgrywająca

Julia Bińczycka (UNI Opole)

UNI Opole wspina się w górę tabeli. Podopieczne Nicoli Vettoriego coraz pewniej czują się w starciach z rywalami w swoim zasięgu. Rozgrywająca pokazała jak dobrze czuje się we współpracy ze swoimi skrzydłowymi. To na nich zbudowała meczową taktykę, która przyniosła jej drużynie cenną wygraną.

Atakująca

Weronika Gierszewska (ITA TOOLS Stal Mielec)

Młoda atakująca po raz kolejny pokazała zimną krew. Dłoń nie drżała jej zwłaszcza w tie-breaku zaciętego starcia z Grotem Budowlanymi Łódź. 25 puntów i 23 z 68 posłanych do niej piłek zamienionych na punkt bardzo przyczyniło się to cennej wybranej beniaminka

Środkowe

Katarzyna Połeć (UNI Opole)

Cenna wygrana z Energą MKS Kalisz pozwoliła UNI Opole wspiąć się na 6 miejsce w tabeli. Podopieczne Nicoli Vettoriego zagrały bardzo dobry mecz. Środkowa, Katarzyna Połeć pomogła koleżankom bardzo dobrze czytając grę rywalek na siatce. To jej łupem padło 5 z 9 bloków zdobytych przez zespół z Opola bloków.

Agnieszka Korneluk (Grupa Azoty Chemik Police)

Obecność Agnieszki Korneluk w tym miejscu nie dziwi już nikogo. Policzanki ponownie wygrały z PGE Rysicami Rzeszów. Jednak tym razem musiały się znacznie ciężej napracować. Korneluk do wyniku dorzuciła aż 13 punktów – w tym 5 blokiem.

Przyjmujące

Weronika Szlagowska (PGE Rysice Rzeszów)

Wywołując zdziwienie wielu Stepane Antiga wpuścił Szlagowską na boisko już w połowie 1 seta meczu z Chemikiem. Przyjmująca pokazała mu, że nie warto „kisić” jej w kwadracie. Uspokoiła linię przyjęcia swojej drużyny. Świetnie pracowała w drugiej linii i była wartością dodaną zespołu w ataku.

Monika Fedusio (Grupa Azoty Chemik Police)

Najlepsza przyjmująca poprzedniego sezonu bardzo dobrze czuje się w nowym zespole. Prezentując swoje charakterystyczne sprytne zagrania w ataku dorzuciła do meczowej puli 23 punkty. (17 pkt w ataku, 3 pkt w bloku, 3 asy serwisowe). Komisarz spotkania docenił jej pracę i to w jej dłonie po raz kolejny w tym sezonie powędrowała statuetka MVP meczu.

Libero

Aleksandra Szczygłowska (PGE Rysice Rzeszów)

Ciężko się dziwić, że Aleksandra Szczygłowska w starciu z Grupą Azoty Chemikiem Police nie miała zbyt dużo do roboty w przyjęciu. (15 piłek – 53% pozytywnego 27% perfekcyjnego przyjęcia) a to pozwoliło jej szaleć po boisku w charakterystycznym dla niej stylu. To dowodzona przez nią linia obrony wypracowała Rysicom wiele okazji do kontrataków i do pościgów punktowych w meczu na szczycie.

Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved