Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME M, gr. D: Niemcy lepsi od Słowacji w tie-breaku, Estonia bez szans z Francją

ME M, gr. D: Niemcy lepsi od Słowacji w tie-breaku, Estonia bez szans z Francją

fot. cev.eu

Ostatniego dnia zmagań w fazie grupowej mistrzostw Europy siatkarzy Słowacy mieli wszystko w swoich rękach, by zachować spore szanse na awans do 1/8 finału. Mimo że przegrywali z Niemcami już 0:2, to zmobilizowali się i doprowadzili do tie-breaka. W nim nie starczyło im już jednak sił i ostatecznie przegrali 2:3, tracąc tym samym możliwość gry w kolejnej rundzie. W drugim meczu dnia w tej grupie Estonia zagrała z Francją i nie miała za wiele do powiedzenia.

Początek meczu był niezwykle wyrównany, zespoły po obu stronach siatki dobre ataki przeplatały zepsutymi zagrywkami (9:9). Dopiero w drugiej części seta Niemcy odskoczyli dzięki atakom Georga Grozera i Moritza Karlitzka oraz błędom rywali, po asie serwisowym Jana Zimmermanna było natomiast już 16:10. Podopieczni trenera Andrei Gianiego również nie wystrzegali się pomyłek, co pozwoliło Słowakom odrobić część strat (13:16), jednak tylko na tyle było ich stać. Niemiecka ekipa utrzymała ten dystans do końca i triumfowała 25:20 po zepsutej zagrywce Filipa Gavendy.

Siatkarze z Niemiec dobrze otworzyli drugiego seta przy zagrywce Zimmermanna (3:0), a dystans powiększyli dzięki akcjom Tobiasa Kricka i błędom rywali (11:5). Gdy kolejne mocne ataki dołożył Grozer było już 16:8 i wszystko wskazywało na to, że podopieczni trenera Gianiego pewnie wygrają kolejną partię. Co prawda w końcówce Słowacy zniwelowali nieco różnicę za sprawą bloku Tomasa Krisko i asa serwisowego Samuela Goca (14:20), jednak to nie zagroziło Niemcom, którzy pewnie wygrali 25:17, gdy w aut zaatakował Gavenda.

Trzecią partię otworzył as serwisowy Krisko, natomiast jego atak, a także akcje Simona KrajcovicaMateja Pataka dały Słowakom przewagę (6:3). Uderzenie Moritza Reicherta, a następnie jego punktowa zagrywka pozwoliły Niemcom prawie całkowicie zniwelować straty (7:8), jednak dopiero as Rubena Schotta i kontra Grozera doprowadziły do wyrównania (12:12). Po dwóch zagraniach Kricka podopieczni trenera Gianiego objęli prowadzenie (16:14), ale chwilę później było już 18:16 dla Słowaków, gdy blok zanotował Peter Ondrovic, a Grozer posłał piłkę w aut. Niemcy w ostatniej chwili wyrównali dzięki dwóm asom serwisowym Schotta i o wyniku decydowała gra na przewagi. Ostatecznie lepsi okazali się siatkarze ze Słowacji po dwóch błędach rywali (27:25).

Czwartego seta lepiej rozpoczęli Niemcy, jednak nie byli w stanie zbudować znaczącej przewagi i po asie serwisowym Filipa Palguta było już po 8. Między zespołami ponownie wywiązała się walka punkt za punkt, siatkarze po obu stronach skuteczne ataki przeplatali zepsutymi zagrywkami (16:16). Tak zacięta gra toczyła się do samego końca seta i o wyniku ponownie decydowała rywalizacja na przewagi. Ponownie górą byli Słowacy dzięki skutecznemu blokowi Krajcovica i atakom Michalovica (27:25).

Błędy Słowaków pozwoliły Niemcom zbudować przewagę już na początku tie-breaka (6:3). Atak, a następnie as serwisowy Karlitzka powiększyły dystans i wszystko wskazywało na to, że podopieczni trenera Gianiego nie wypuszczą już zwycięstwa z rąk (10:5). Tak też się stało – triumfowali 15:9 po ataku Antona Brehme.

Niemcy – Słowacja 3:2
(25:20, 25:17, 25:27, 25:27, 15:9)

Składy zespołów:
Niemcy: Kaliberda (4), Grozer (24), Brehme (10), Karlitzek (7), Zimmermann (2), Krick (8), Zenger (libero) oraz Tille, Schott (11), Reichert (11), Krage (1), Weber
Słowacja: Michalovic (11), Krisko (16), Palgut (1), Ondrovic (6), Patak (11), Krajcovic (5), Nemec (libero), Turis (libero) oraz Pokopec, Macuha, Gavenda (8), Goc (1)


Od autowego ataku Le Goffa rozpoczęli mecz Francuzi, ale po akcji Trevora Clevenota było już 1:1, ale kiedy w aut uderzył Timo Tammemaa  Francja przeważała 4:2. Przy zagrywce Brizarda mistrzowie olimpijscy, którzy zaczęli zaznaczać swoją przewagę odskoczyli już na trzy oczka. Estonia zdołała wprawdzie zbliżyć się na jeden punkt. Les Bleus jednak ponownie odskoczyli, po akcjach w ataku Earvina Ngapetha i udanym bloku było już 16:9. Estonia starała się odrabiać straty, punktowali  Kristo KolloStefan Kaibald, ale to było za mało. przy stanie 19:15 dla Francji mieliśmy przerwę w grze z powodu kontuzji. Franuzi do końca kontrolowali boiskowe wydarzenia i po błędzie rywali objęli prowadzenie w meczu.

W drugim secie po bloku Le Goffa Francja prowadziła 4:2, oba zespoły popełniały sporo błędów, ale cały czas to Francja kontrolowała grę. Po asie serwisowym Brizarda było już 8:4. Mistrzowie olimpijscy nie pozostawiali złudzeń, kto jest lepszy (11:5). Błędy rywali oraz blok dały już Francji wysokie prowadzenie, po zepsutej zagrywce Kreeka było już 24:16. Ostatnią akcją seta był atak Theo Faure.

Początek trzeciej partii był wyrównany. W pewnym momencie Estonia nieco odjechała  z wynikiem, ale  dobrze atakował Yacine Louati i tablica pokazała remis  8:8.  Żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie przewagi i wynik długo oscylował wokół remisu. Tak było do momentu, gdy w ataku nie zapunktowali Nicolas Le Goff, i Trevor Clevenot, a Albert Hurt uderzył w aut (20:15). Les Bleus pewnie zmierzali po wygraną, po atakach Theo Faure było już 23:18. Mec czasem serwisowym zakończył Clevenot.

Estonia – Francja 0:3
(18:25, 17:25, 19:25)

Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D mistrzostw Europy siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał: ,

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-09-09

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved