Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Beniaminek ze Świdnika powrócił na zwycięską ścieżkę

I liga M: Beniaminek ze Świdnika powrócił na zwycięską ścieżkę

fot. Polski Cukier Avia Świdnik

Gdy okazało się, że przed tygodniem na parkiecie faworyzowanego zespołu z Bielska-Białej drużynie Avii Świdnik nie tylko  wymknęła się z rąk pula trzech punktów, ale nawet zwycięstwo 3:2, to jasnym stało się, że do potyczki we własnej hali przystąpią dodatkowo zmotywowani. Ta motywacja sparaliżowała ich trochę w pierwszym secie spotkania z Lechią Tomaszów w którym, pomimo dobrego początku, uznać musieli wyższość drużyny gości.

W kolejnych partiach świdniczanie prezentowali już poziom zbliżony do tego, jaki znamy z ich dotychczasowych meczów. Nic więc dziwnego, że ostatecznie dość pewnie pokonali oni drużynę z Tomaszowa 3:1. Pochwalić należy kibiców obu zespołów, którzy pomimo ograniczonej liczby wynikającej z obostrzeń spowodowanych pandemią, stworzyli wspaniałą atmosferę podczas sobotniego spotkania.

Pierwszy set lepiej rozpoczęła drużyna gospodarzy. Wprawdzie po pierwszych czterech akcjach na tablicy wyników widniał rezultat 2:2, ale gdy kilka minut później skutecznym atakiem popisał się Damian Boruch, świdniczanie objęli prowadzenie 6:3. Zawodnicy z Tomaszowa próbowali odrabiać straty, zmniejszając dystans nawet do jednego punktu, ale miejscowi w pełni kontrolowali przebieg tej partii, szybko przywracając swoją trzypunktową przewagę. Tak było aż do stanu 12:9, kiedy to trzy kolejne błędy własne popełnili świdniczanie, pozwalając przyjezdnym doprowadzić do remisu 12:12. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Gdy przy wyniku 18:19 Michał Błoński zablokował atak Mateusza Rećko gra gospodarzy kompletnie się posypała. Tomaszowianie w pełni wykorzystali te chwile słabości zawodników Avii i po ataku Mateusza Piotrowskiego, zwyciężyli w pierwszym secie 25:22.

Podrażnieni porażką w pierwszej odsłonie, świdniczanie mocnym akcentem rozpoczęli drugą partię spotkania. Wiele problemów przyjezdnym sprawiała zagrywka gospodarzy, co przełożyło się na poprawę skuteczności gry blokiem zawodników Avii, którzy szybko objęli pięciopunktowe prowadzenie 8:3. Co prawda głównie dzięki punktom zdobytym przez Piotrowskiego tomaszowianie zniwelowali tę stratę do dwóch oczek, ale od stanu 12:10 dystans punktowy pomiędzy drużynami znów zaczął się systematycznie powiększać na korzyść świdniczan. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:21, kiedy to po perfekcyjnym przyjęciu Karola Rawiaka atakiem z drugiej piłki popisał się rozgrywający Avii Wiktor Nowak.

Świdniczanie swoją dobrą grę z drugiej partii spotkania kontynuowali w kolejnej odsłonie sobotniego meczu. Znów szybko uzyskane prowadzenie 8:3 pozwoliło im przejąć pełną kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Swoją grę wyraźnie poprawił Artur Sługocki mniej skuteczny w początkowej fazie spotkania. Tomaszowianie nadal mieli problemy z przyjęciem serwisów, popełniali też wiele błędów w ataku. Nawet dobre przyjęcie zagrywki nie było gwarantem skutecznej gry ofensywnej przy dobrze broniącej drużynie ze Świdnika. Przykładem może tu być podbicie ataku Sebastiana Kostrubskiego, co umożliwiło wyprowadzenie punktowej kontry właśnie przez wyżej pochwalonego Sługockiego, dającej gospodarzom dziesięciopunktowe prowadzenie 19:9. Do końca seta obraz gry już nie uległ zmianie, a dobrym podsumowaniem postawy gości w tej partii był ostatni punkt świdniczan zdobyty po błędzie w zagrywce Dominika Żukowskiego. Tak więc ta odsłona meczu zakończyła się pewnym zwycięstwem gospodarzy 25:14.

Początek czwartego seta to znów dominacja gospodarzy, która pozwoliła im odskoczyć od przeciwnika na trzy punkty (7:4). Na spokojną grę świdniczan goście odpowiadali z coraz większą nerwowością w swoich poczynaniach. Gdy przy stanie 14:10, pomimo dobrego przyjęcia zagrywki, w aut zaatakował Bartłomiej Janus, wydawało się, że nic już nie będzie w stanie powstrzymać rozpędzonych zawodników Avii. Sami świdniczanie też chyba za bardzo uwierzyli w to, że mecz już został praktycznie wygrany, bo w kolejnej akcji dali właśnie Janusowi szansę na skuteczne zakończenie ataku w kontrze, by chwilę później mieć dwukrotnie problemy z jego zagrywką. Po tym okresie gry ich przewaga zmalała do dwóch punktów, zwiastując dużą dawkę emocji w drugiej części seta. W tej fazie mecz był bardzo zacięty, ale pomimo dobrej postawy tomaszowian gospodarzom głównie dzięki świetnej grze w ataku Rećki udało się utrzymywać przez cały czas dwu, trzypunktową przewagę. Gdy w końcówce seta dołożyli do niej dwa kolejne punkty i przy stanie 24:19 mieli pierwszą piłkę meczową stało się jasne, że pełna pula pozostanie w Świdniku. Przy drugim meczbolu w aut zaserwował Marcel Hendzelewski i set zakończył się wynikiem 25:20, a cały mecz zwycięstwem beniaminka ze Świdnika 3:1.

MVP: Mateusz Rećko

Polski Cukier Avia Świdnik – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1
(22:25, 25:21, 25:14, 25:20)

Składy zespołów:
Avia: Boruch (7), Nowak (4), Rawiak (13), Swodczyk (13), Rećko (24), Sługocki (7), Kuś (libero) oraz Żywno (2) i Walawender
Lechia: Sokołowski (6), Janus (4), Neroj (1), Błoński (17), Rajsner (10), Piotrowski (12), Zieliński (libero) oraz Kącki, Hendzelewski (3), Kostrubski, Żukowski i Miniak

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-10-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved