– Trochę dostosowaliśmy się na początku poziomem do przeciwnika i później ciężko było z tego wybrnąć. To się nam często zdarza z przeciwnikami teoretycznie słabszymi. Źle wchodzimy w mecze i później się trochę męczymy. Na szczęście po raz kolejny skończyło się happy endem – skomentował mecz z BAS-em Białystok libero BBTS-u Kajetan Marek.
– Kolejny mecz przed nami w Świdniku. Na pewno jest to trudny teren. Słyszałem nie raz o trudnych wyprawach do Świdnika. Dla nas jest to bardzo dużo kilometrów do przebycia. Przeciwnik pewnie tak samo jak tutaj (w pierwszej rundzie – przyp. red.) postawi nam ciężkie warunki. Wtedy wygraliśmy 3:2 i nikt się nie spodziewał tak długiej serii z naszej strony – dodał zawodnik.
Kajetan Marek podchodzi jednak optymistycznie do meczu w Świdniku, choć nie lekceważy przeciwnika. – Wydaje się jednak, że ostatnio Avia ma zadyszkę. Trochę meczów przegrali, aczkolwiek każdy mecz z każdym przeciwnikiem jest ciężki, co widać po meczu z BAS-em. My jesteśmy liderem bez porażki, a przyjeżdża przedostatnia drużyna i niewiele brakowało, żebyśmy stracili punkty, więc mecz w Świdniku również na pewno będzie ciężki.
Po meczu z BAS-em wypowiedział się również nowy nabytek bielskiego klubu Damian Czetowicz. Była to pierwsza okazja, żeby skomentować transfer do BBTS-u. – Bardzo się cieszę, że trafiłem do drużyny z Bielska, że trafiła mi się taka szansa. Dla mnie to trochę los na loterii, bo z outsidera trafiłem do lidera (Damian Czetowicz przeszedł z MCKiS Jaworzno do BBTS – przyp. red.). Są tu doświadczeni gracze, od których mogę się wiele nauczyć i świetnie, że mogę tutaj trenować. Teraz jedziemy do Świdnika. O tej drużynie mogę powiedzieć tyle, że jak grałem w Jaworznie, to akurat byli na fali wznoszącej. Mieli rekordową passę i tutaj w Bielsku też urwali punkt. Są tam zawodnicy z przeszłością w PlusLidze i na pewno mecz będzie wyrównany, ale jedziemy tam z pozycji lidera, więc fajnie by było wywieźć stamtąd trzy punkty – powiedział rozgrywający.
źródło: bbts.tv