– Liga jest mocna, każdy przeciwnik jest silny. Nie mogę powiedzieć, że Cuprum Lubin jest jednym z najsłabszych zespołów, bo jak widać pokonali nas i kilka innych mocnych zespołów. Jeśli nie damy z siebie 100% w każdym meczu, nie będziemy cierpliwi i nie będziemy pracować nad każdym detalem naszej gry, to będziemy przegrywać. Mam nadzieję, że wrócimy we wtorek na zwycięską ścieżkę – powiedział po spotkaniu w Lubinie Gjorgi Gjorgijew.
Aluron CMC Warta Zawiercie przegrała pierwszy wyjazdowy mecz w tym roku. Po ciekawej walce zawiercianie ulegli Cuprum Lubin 1:3. – Ciężki mecz dla obu drużyn, dużo wymian, dużo ciosów z jednej i drugiej strony. W tym sezonie nie ma słabych drużyn, każdy z każdym może wyrwać punkt, seta a może wyrwać cały mecz – stwierdził Dominik Depowski. Zespół z Zawiercia miał szansę doprowadzić do tie-breaka, ale nie wykorzystał jej, w czwartej partii przegrywając 26:28. – Przede wszystkim jestem rozczarowany. Cały czas myślałem, że ten set będzie nasz, graliśmy dobrze, ale pewne małe elementy musimy poprawić. W końcówce nie skończyliśmy kontrataku i widać rezultat – skomentował Gjorgi Gjorgijew. – Liga jest mocna, każdy przeciwnik jest silny. Nie mogę powiedzieć, że Cuprum Lubin jest jednym z najsłabszych zespołów, bo jak widać pokonali nas i kilka innych mocnych zespołów. Jeśli nie damy z siebie 100% w każdym meczu, nie będziemy cierpliwi i nie będziemy pracować nad każdym detalem naszej gry, to będziemy przegrywać. Mam nadzieję, że wrócimy we wtorek na zwycięską ścieżkę – dodał.
Lubinianie mieli lepsze i gorsze momenty w swojej grze. W decydujących momentach podczas gry na przewagi zachowywali się jednak lepiej niż rywale. – Cieszymy się, że udaje nam się utrzymać koncentrację w trudnych momentach w setach. Czasami powrót z czterech, pięciu punktów straty nie jest taki łatwy a początek sezonu pokazał nam, że mieliśmy też problemy po dwudziestym punkcie. To jest bardzo budujące, że od pewnego czasu utrzymujemy stabilną grę. Musimy jeszcze czasami popracować nad pewnymi przestojami w trakcie setów, bo jeżeli one się nie pojawiają, to gramy bardzo regularną, dobrą siatkówkę. To jest nasz cel. Cieszy bardzo wynik, cieszą dwa trudne sety wygrane na przewagi. To jest bardzo budujące. Brawa dla chłopaków, jestem bardzo dumny z drużyny – powiedział Wojciech Ferens.
Cuprum wygrało dotychczas 7 z 14 meczów i z 23 punktami plasują się na 11. miejscu w tabeli. Jak zapowiedział lubiński przyjmujący, to nie jest ostatnie słowo tego zespołu. – Bardzo podoba mi się ta mieszanka pewnego doświadczenia z młodością. Mecz zaczął Bartek Makoś nominalny nasz libero broniący, zaczął mecz i zagrał bardzo dobre zawody. Ogromne ukłony, trzeba chłopaka docenić. To jest bardzo budujące, że mimo tego, że mamy młody zespół, każdy dokłada kosteczkę. Utrzymajmy to. Na pewno pracujemy ciężko. Liczę, że w kolejnych meczach pokażemy się z naprawdę dobrej strony, bo wszystko jest w naszych rękach. Pokazujemy, że możemy zawalczyć z każdym. Zostało jeszcze troszeczkę meczów, fajnie byłoby dopisać jeszcze kilka punktów do tabeli. Cieszę się ogromnie z trzech punktów i liczę, że uda nam się zaprezentować podobnie w kolejnych meczach – zaznaczył przyjmujący Cuprum Lubin.
źródło: Cuprum TV, inf. prasowa, opr. własne
