Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > Vital Heynen: Dziwne, że nie ma żadnej niespodzianki

Vital Heynen: Dziwne, że nie ma żadnej niespodzianki

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Dla reprezentacji Polski triumf w mistrzostwach Europy jest teraz najważniejszym celem. Bo nawet jeśli potem w tym roku są jeszcze kwalifikacje olimpijskie, to przecież Polska, nawet gdyby jakimś cudem z nich nie awansowała, zagra w igrzyskach na podstawie rankingu – powiedział w rozmowie z Markiem Żochowskim z Super Expressu były trener Polaków, Vital Heynen.

Przed nami półfinałowa faza mistrzostw Europy. Polacy o awans do finału zmierzą się ze Słoweńcami, natomiast rywalem Włochów będą Francuzi. Przed turniejem można było typować, że właśnie te 4 zespoły rozdzielą medale między sobą. – W takim turnieju normalnie zdarzały się niespodzianki, a na razie nie ma żadnej. To dla mnie dziwne. Było dość blisko niespodzianek, choćby w waszym meczu z Serbami, czy starciu Słoweńców z Turcją lub Włochów w Holandią. Ale tylko blisko. Dlatego w półfinałach mamy czwórkę, na którą faktycznie wszyscy stawiali – przyznał Vital Heynen, były szkoleniowiec Polaków.

Formuła mistrzostw Europy do zmiany

Krytycznie odnosi się on do formuły mistrzostw Europy, a zwłaszcza do fazy grupowej, w której było mnóstwo jednostronnych meczów. Według niego CEV powinna zastanowić się nad zmianami, które jednocześnie nie spowodują zmniejszenia liczby uczestników turnieju. – Przy 24 drużynach powinno to być zorganizowane inaczej. Czołówka ustalana według rankingu powinna rozpoczynać zawody później, trzeba iść w tę stronę, ruszyć głową i coś nowego wymyślić. Wszyscy byliby usatysfakcjonowani. Wszyscy grają w mistrzostwach Europy, ale z pewnym zróżnicowaniem ze względu na miejsce zajmowane w hierarchii Starego Kontynentu – zaznaczył obecny trener żeńskiej reprezentacji Niemiec.

Nie chciał on odnieść się do przeszłości i porażek biało-czerwonych pod jego wodzą w półfinale mistrzostw Europy ze Słoweńcami. – To nie jest tak, że nie chcę wracać do wspomnień związanych z grą przeciwko Słowenii w mistrzostwach Europy, ale po prostu w ogóle to mi nie chodzi po głowie w tej chwili. Wyłączyłem się, robię co innego, mam swoje zajęcie w żeńskiej siatkówce. Nie chcę też przywoływać tych sytuacji, bo to najgorsze, co można teraz robić przed półfinałem w Rzymie. Nie chodzi o mnie, lecz o to, że niewłaściwe wobec chłopaków z zespołu byłoby wracanie do historii. To nie pomaga. Pomoże jedynie dobra gra przeciwko Słowenii – ocenił Heynen.

Pójdą za ciosem po Lidze Narodów?

Nie ukrywa on, że po wygraniu Ligi Narodów Polacy mają wszystkie atuty w ręku, aby po raz drugi w historii sięgnąć po złoto mistrzostw Europy. – Myślę, że dla reprezentacji Polski triumf w mistrzostwach Europy jest teraz najważniejszym celem. Bo nawet jeśli wiemy, że potem w tym roku są jeszcze kwalifikacje olimpijskie, to przecież Polska, nawet gdyby jakimś cudem z nich nie awansowała, zagra w igrzyskach na podstawie rankingu. Choć trzeba też pamiętać starą zasadę: granie jest łatwe, ale wygrywanie trudne – zakończył Vital Heynen.

Zobacz również:
Startuje gra o medale, a w niej Polacy

źródło: inf. własna, Super Express

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved