Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Tie-break w Lublinie dla gości

PL: Tie-break w Lublinie dla gości

fot. Czarni Radom

O połowicznie udanej inauguracji sezonu 2022/2023 mogą mówić siatkarze Cerradu Enea Czarnych Radom i powracający do pracy z mężczyznami Jacek Nawrocki.  Radomianie wyjechali do Lublina i prowadzili z LUK Lublin 2:0, ale to nie wystarczyło do pełnego sukcesu. Gospodarze odrobili straty. Tie-breaka po walce wygrali radomianie i zainkasowali dwa punkty. MVP spotkania wybrano Piotra Łukasika.

Spotkanie rozpoczęło się od udanego ataku ze środka Timo Tammemy, ale po chwili odpowiedział udanym zbiciem Mateusz Malinowski (1:1).  Gra toczyła się punkt za punkt. Zespoły dość pewnie kończyły swoją pierwszą akcję, zaprezentowały też po jednym asie serwisowym – konkretnie Nicolas Szerszeń i Damian Schulz (4:4). Dopiero autowy atak Jendryka spowodował, że goście odskoczyli na 8:6.  Świetnie przy siatce spisywał się Tammemaa, a asa serwisowego dołożył Mauricio Borges, co pozwoliło radomianom powiększyć różnicę (11:8). Lublinianie starali się odrabiać straty, na skuteczne ataki Schulza i Łukasika odpowiadali  Malinowski i Włodarczyk. Uderzenie w aut Bartłomieja Lemańskiego sprawiło, że zrobiło się już tylko 14:13. Obaj rozgrywający starali się jak mogli wykorzystywać swoich środkowych, nie zawodził chociażby Timo Tammemaa, ale to  Piotr Łukasik zapunktował na 19:16.  W końcówce siatkarze LUK-u Lublin się pogubili  (16:22), a rywale dominowali na boisku zwłaszcza w ofensywie. Wynik seta na 25:18 ustalił Bartłomiej Lemański atakując ze środka.

Od punktowego bloku rozpoczęli partię numer dwa radomianie, ale po chwili dotknęli siatki (1:1).  Dobra postawa na środku Lemańskiego dała przyjezdnym wynik 4:2.  Podopieczni Jacka Nawrockiego utrzymywali dystans, dalej nie zawodził Bartłomiej Lemański. Gospodarze zerwali się do walki, a do remisu doprowadził udanym atakiem Jan Nowakowski (7:7). Po ataku Włodarczyka to siatkarze LUK Lublin przeważali 9:8, dodatkowo w szeregach gości pojawiły się proste błędy (9:11). Ataki Damiana Schulza i Lemańskiego dały remis 12:12, a kiedy w aut uderzył Szerszeń, to Czarni mieli punkt zapasu. O czas poprosił Dariusz Daszkiewicz, ale przez moment nic to nie dało. Udanie atakował Borges, a blokował Lemański (15:12). Radomianie nie zwalniali tempa, blokiem popisał się m. in. najniższy na boisku Paweł Woicki, a w ataku nie zawodził Schulz (17:13). Jan Nowakowski i Wojciech Włodarczyk starali się poderwać swój zespół do walki i zrobili to skutecznie, zwłaszcza ten drugi kończył niema każdą piłkę (17:17).  Walka punkt za punkt trwała w najlepsze do momentu, gdy asem serwisowym na 23:21 popisał się Piotr Łukasik.  Podobnie, jak w pierwszym secie, także i w tym ostatnie słowo należało do Bartłomieja Lemańskiego, tym razem jednak środkowy Czarnych posłał asa serwisowego.

Podrażnieni takim obrotem sprawy lublinianie z przytupem rozpoczęli kolejną partię. Po blokach na Schulzu i Łukasiku było 5:0, a zagrywką dobrze pracował Marcin Komenda. Pierwszy punkt dla Czarnych zdobył atakiem Damian Schulz, ale po zbiciu w wykonaniu Szerszenia było już 7:1 dla gospodarzy. Podopieczni trenera Daszkiewicza nie zrazili się wynikiem 0:2 i przejęli kontrolę nad wydarzeniami, a as serwisowy Szerszenia dał wynik 12:5.  W ataku skuteczny był Włodarczyk, a w bloku Komenda (15:6).  Lublinianie dzielili i rządzili na boisku, natomiast atak Jendryka sprawił, że zrobiło się 19:9. Jednostronnego seta zakończył Nicolas Szerszeń.

Po uderzeniu Wojciecha Włodarczyka w czwartym secie było 2:1 dla LUK Lublin. Radomianie wrócili jednak do swojej skutecznej gry w ataku, asa serwisowego dołożył także Schulz. Pozwoliło im to prowadzić dwoma oczkami. Po chwili różnica jeszcze wzrosła, atakiem zapunktował Damian Schulz, a zagrywkę dołożył zaraz potem Lemański (7:4). Podopieczni Jacka Nawrockiego przez jakiś czas utrzymywali przewagę, zablokowali m.in. Malinowskiego  (10:6), ale ataki Włodarczyka i zagrywka Komendy dały remis 10:10. Walka trwała w najlepsze i kiedy Marcin Komenda wygrał walkę na siatce z Borgesem, to LUK Lublin miało punkt zapasu (15:14). Blok Jendryka i kolejne błędy rywali sprawiły, że gospodarze byli trzy oczka z przodu. Radomianie zbliżyli się na 18:19 po ataku Schulza. Gospodarze jednak kroczyli ku tie-breakowi, po akcji ofensywnej Szerszenia było 22:20. Wynik tej części seta udanym atakiem na 25:23 ustalił Wojciech Włodarczyk.

Wynik oscylował wokół remisu,  a po ataku Jendryka jeden punkt z przodu byli gospodarze (5:4). Blokiem popisał się Jan Nowakowski podwyższając prowadzenie swojej drużyny (7:5). Ofensywę radomian trzymał Damian Schulz, a po pewnym czasie włączył się także Piotr Łukasik, wyrównując udanymi atakami na 9:9. Timo Tammemaa zagrywką dał swojej ekipie prowadzenie 11:10, szybko jednak wyrównał Szerszeń. Atak i zagrywka Schulza dały wynik 13:11 dla gości. Lublinianie wyrównali na 14:14 i gra toczyła się na przewagi. Punktowali głównie Włodarczyk z jednej strony, Borges i Łukasik z drugiej.  W ostatnich chwilach meczu więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, a konkretnie Piotr Łukasik, ustalając atakiem wynik seta na 20:18 i dając wygraną swojej ekipie.

MVP: Piotr Łukasik

LUK Lublin – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3
(18:25, 22:25, 25:12, 25:23, 18:20)

Składy zespołów:
LUK: Nowakowski (9). Komenda (6), Malinowski (9), Szerszeń (18), Jendryk (10), Włodarczyk (23), Watten (libero) oraz Tavares i Romać (1)
Czarni: Schulz (21), Tammemaa (9), Borges (13), Łukasik (23), Lemański (14), Woicki (1), Masłowski (libero) oraz Nowak, Rusin, Gąsior, Warda i Firszt

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi w sezonie 2022/2023

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved