Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Szymon Romać: Nie ma co oglądać się na rywali

Szymon Romać: Nie ma co oglądać się na rywali

fot. Aleksandra Twardowska

– Chcieliśmy, żeby drużyna zarówno poczuła moc zespołów pierwszoligowych, ale również plusligowych. Chodziło nam o to, żeby zestawić ich z mocnymi drużynami, wtedy najłatwiej zdiagnozować, czego nam brakuje, w jakich elementach jesteśmy słabsi, nad czym trzeba popracować. W pierwszy weekend września organizujemy turniej, potwierdziły przyjazd trzy drużyny plusligowe z Zawiercia, Radomia i Warszawy – powiedział o przedsezonowych planach LUK Politechniki Lublin Maciej Krzaczek, wiceprezes lubelskiego pierwszoligowca.

LUK Politechnika Lublin nie ukrywa, że jej celem na nadchodzący sezon będzie awans do PlusLigi. Za rozegranie w drużynie oprócz Kamila Durskiego odpowiadać będzie Grzegorz Pająk. – Trzeba znaleźć nić porozumienia między sobą, taką prywatną, nie tylko na treningu a później przychodzi to łatwiej, bo widać w których elementach można sobie pomóc i takich informacji się udziela. Ja z Benem (Toniuttim – przyp. red.) bardzo dużo rozmawiałem, Ben sam wychodził z inicjatywą pomocy w moją stronę. Byłem na tyle mądry, że tego słuchałem i brałem to do siebie, próbowałem to zastosować i zaowocowało mi to dużo lepszym poziomem mojego rozegrania, więc trzeba naprawdę lubić się poza treningami, żeby na nich nawiązać taką współpracę – wyjaśnił Grzegorz Pająk. – Na treningu jest rywalizacja, ale nie jest tak zacięta jak na meczu, więc tutaj jest jeszcze okazja do pomocy, współdziałania, bo trzeba sobie powiedzieć, że my z Kamilem (Durskim – przyp. red.) będziemy po tej samej stronie barykady w każdym meczu i obydwaj będziemy musieli ten zespół prowadzić – dodał rozgrywający.

Trzeci zespół poprzedniego sezonu w trakcie tego okienka transferowego pozyskał siedmiu nowych zawodników. – Jeśli chodzi o kwestię charakteru na pewno kładziemy na to bardzo duży nacisk i od razu od pierwszego spotkania, pierwszych rozmów widać było, że są to naprawdę pozytywne osoby. Było widać, że to bardzo dobrze wygląda. Z boku, podczas naszych obserwacji stwierdziliśmy, że chłopaki wyglądali, jakby już sezon ze sobą grali. Zaczyna to fajnie funkcjonować – przyznał wiceprezes klubu, Maciej Krzaczek. – Na samym początku trzeba znaleźć nić porozumienia a później brać się do ciężkiej pracy. Ci zawodnicy, którzy przyszli – znamy się z boiska, może nie graliśmy ze sobą po tej samej stronie siatki, ale znamy się, szanujemy i myślę, że z resztą zespołu będzie tak samo. Teraz przed nami okres przygotowawczy i miejmy nadzieję, że przepracujemy go należycie – powiedział Szymon Romać.

Siatkarze LUK Politechniki w ramach przygotowań do sezonu odbędą kilka sparingów. Podczas turnieju w Lublinie przyjdzie im się zmierzyć z zespołami z PlusLigi. – Chcieliśmy, żeby drużyna zarówno poczuła moc zespołów pierwszoligowych, ale również plusligowych. Chodziło nam o to, żeby zestawić ich z mocnymi drużynami, wtedy najłatwiej zdiagnozować, czego nam brakuje, w jakich elementach jesteśmy słabsi, nad czym trzeba popracować. W pierwszy weekend września organizujemy turniej, potwierdziły przyjazd trzy drużyny plusligowe z Zawiercia, Radomia i Warszawy – powiedział Maciej Krzaczek. – Myślę, że okres przygotowawczy jest takim punktem sezonu, w którym nie wynik jest najważniejszy a gra i praca nad naszymi aspektami. Nie ma co oglądać się na rywali. Wiadomo, jeżeli przyjeżdżają zespoły plusligowe, które będą bić się o medale, grają w wyższej klasie rozgrywkowej, to nie można patrzeć, żeby koniecznie wygrać turniej. Wiadomo, chcemy jak najlepiej się zaprezentować, ale nie wynik w tych turniejach jest najważniejszy – podkreślił atakujący lubelskiego zespołu.

źródło: opr. własne, TVP Lublin

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved