– Gdańsk jest pięknym miastem, ale nie odwiedzimy go w celach turystycznych. Chcemy wypaść jak najlepiej i zajść jak najdalej – powiedział przed turniejem finałowym PreZero Grand Prix Rafał Faryna, atakujący MKS-u Będzin.
Siatkarze MKS-u Będzin powoli przechodzą do rozgrywania sparingów. Przed nimi dwa mecze kontrolne z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Czarnymi Radom, a także turniej finałowy PreZero Grand Prix. – Najlepszą formą treningu jest sam mecz, a tego nie mogę się już doczekać – przyznał atakujący MKS-u, Rafał Faryna, który spokojnie podchodzi do najbliższego okresu. – Nie obawiam się napiętego kalendarza. Mamy szeroką czternastoosobową kadrę, w której każdy z zawodników jest głodny gry. Sztab szkoleniowy na pewno będzie rotował składem, a nasze siły zostaną rozsądnie rozłożone – dodał siatkarz.
Do rozpoczęcia zmagań ligowych zostało jeszcze półtora miesiąca, ale podopieczni Jakuba Bednaruka z dobrej strony pokazali się w zmaganiach Grand Prix. – To zupełnie inna dyscyplina, jednak pomaga ona w przygotowaniach do rozgrywek ligowych. Cieszą statuetki, ale zarówno na nie, jak i na zwycięstwa zapracowała cała drużyna. Oczywiście z optymizmem patrzymy w przyszłość, ale i ze świadomością, że jest jeszcze dużo do zrobienia – wyznał atakujący zespołu znad Czarnej Przemszy.
Przed będzinianami udział w turnieju finałowym PreZero Grand Prix. Nie ukrywają oni, że chcą namieszać w końcowej klasyfikacji. – Gdańsk jest pięknym miastem, ale nie odwiedzimy go w celach turystycznych. Chcemy wypaść jak najlepiej i zajść jak najdalej. Jeśli mamy się tam opalić, to opalimy się w czasie gry – zakończył Rafał Faryna.
źródło: inf. własna, mksbedzin.pl
