Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: W 7. kolejce same szybkie rozstrzygnięcia

PL: W 7. kolejce same szybkie rozstrzygnięcia

fot. PressFocus

W 7. kolejce wprawdzie obyło się bez większych niespodzianek, chociaż spodziewaliśmy, że w niektórych meczach rywalizacja będzie bardziej zacięta. W Gdańsku, w hicie tej rundy, Projekt Warszawa pokonał Trefla w trzech setach. Większych emocji oczekiwaliśmy również od starcia Asseco Resovii Rzeszów z Indykpolem AZS Olsztyn. Liderem tabeli pozostaje Jastrzębski Węgiel, który pokonał 3:0 Barkom Każany Lwów i nie stracił jeszcze punktu w tym sezonie. Niezmiennie klasyfikację zamyka zespół Czarnych Radom, który nadal ma na swoim koncie tylko jeden wygrany set.

HIT w trzech setach

Hitem 7. kolejki miało być spotkanie w Gdańsku. Miejscowy Trefl podejmował Projekt Warszawa, co oznaczało, że zmierzą się ze sobą trzecia i druga drużyna w tabeli PlusLigi. Chociaż emocji nie zabrakło, to jednak bardziej spodziewaliśmy się podziału punktów pomiędzy zespołami. Tymczasem warszawianie doskonale poradzili sobie z rozegraniem końcówek w pierwszym i drugim secie, a w trzecim wystartowali z wysokiego „c”. To dało im przewagę na dalszą część gry w i efekcie mecz zakończył się ich wygraną 3:0. MVP został wybrany Jurij Semeniuk, który zdobył 8 punktów, w tym 5 w ataku. W tym elemencie zawodnik Projektu Warszawa zanotował 100% skuteczność! Mimo słabszego przyjęcia i bloku, stołeczny zespół świetnie pracował w ataku. Tym samym ekipa z Warszawy umocniła się na 2. miejscu w tabeli i wciąż trzyma kontakt punktowy z liderującym Jastrzębskim Węglem.

Dużych emocji oczekiwaliśmy również od meczu pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a Indykpolem AZS Olsztyn, które przed spotkaniem dzieliły dwa „oczka” w tabeli. Tymczasem rzeszowianie nie dali żadnych szans swojemu rywalowi. W każdym z setów budowali sobie kilkupunktową przewagę, która finalnie dała im wygraną 3:0. Olsztynianie zaprezentowali się zdecydowanie słabiej, w każdym z elementów widać było różnicę na korzyść gospodarzy. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Jakub Kochanowski, który ocenił, że był to najlepszy mecz Resovii w tym sezonie. – Na pewno nikomu nie będzie się grało łatwo przeciwko tak zagrywającej Asseco Resovii Rzeszów, więc nie ma co się dziwić, że różnica w wyniku była spora. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy grać we wszystkich elementach bardzo dobrze – podkreślił środkowy.

W tej kolejce bez tie-breaka

Niespodzianki nie było w meczu Enei Czarnych Radom i Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Oba zespoły podobnie zagrały na zagrywce i w bloku, ale przyjezdni lepiej spisali się w przyjęciu i ataku, co wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Bartosz Bednorz, który wywalczył 14 punktów, w ataku zanotował skuteczność aż 68% i przyjmował na poziomie 59%. W barwach ZAKSY zadebiutował Jakub Szymański, jednak nie miał jeszcze zbyt wiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. – Najważniejsza była ta końcówka pierwszego seta. Prowadzili 21:17, a my jednak ją wygraliśmy. Myślę, że to trochę podcięło rywalom skrzydła, nam natomiast dodało – powiedział po meczu Łukasz Kaczmarek, atakujący kędzierzynian.

Nie zaskoczył również wyniki spotkania Barkomu Każany Lwów z Jastrzębskim Węglem. Lider tabeli nie zawiódł i zainkasował komplet punktów. MVP meczu został wybrany rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Benjamin Toniutti, który sprawiedliwie rozdzielał piłki do swoich kolegów. Mógł to robić również dzięki dobremu przyjęciu, bowiem w tym elemencie jastrzębianie zanotowali 52%. Przyjezdni doskonale zagrali blokiem, notując 12 punktów w tym elemencie (pry zaledwie 3 rywali).

Drużyna KGHM Cuprum Lubin, mimo cennego zwycięstwa nad Ślepskiem Suwałki w 6. kolejce, tym razem nie sprostała Aluronowi CMC Warcie Zawiercie. Przyjezdni wygrali w trzech setach, chociaż w drugim szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili dopiero po walce na przewagi. Jest to o tyle ciekawe, że goście tę partię rozpoczęli od prowadzenia 10:1. Podobnie jak w spotkaniu Jastrzębskiego Węgla z Barkomem, w rywalizacji Cuprum z Wartą również kluczowy był blok. Przyjezdni wywalczyli nim 11 punktów, zaś gospodarze tylko 3. Dodatkowo zawiercianie lepiej spisywali się w przyjęciu i ataku.

Po porażce z Bogdanką LUK Lublin ekipa Ślepska Malow Suwałki spadła na 9. miejsce w taeli. Trzeba jednak przyznać, że goście nie mieli w tym spotkaniu zbyt wielu argumentów przeciwko dobrze grającym lublinianom. Ważną rolę w zwycięskim zespole odegrał Alexandre Ferreira, który zdobył 15 punktów. Przyjął również 17 zagrywek. W przyjęciu wspierali go na równie wysokim poziomie Tobias Christian Brand i Thales Hoss. Aluron CMC Warta Zawiercie niezmiennie plasuje się na 4. miejscu w klasyfikacji.

Ważna wygrana Częstochowian

Cenne zwycięstwo odnieśli gracze Exact Systems Hemarpol Częstochowa, którzy pokonali we własnej hali PGE GiEK Skrę Bełchatów. Dla ekipy spod Jasnej Góry była to pierwsza wygrana zanotowana w Hali Sportowej Częstochowa w siatkarskiej elicie. Bełchatowianie wygrali wprawdzie pierwszego seta i byli blisko podwyższenia wyniku w drugim, jednak w zaciętej końcówce granej na przewagi triumfowali gospodarze. To napędziło ich do walki w kolejnych odsłonach spotkania, a finalnie zainkasowali trzy „oczka” do swojego dorobku. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Dawid Dulski (20), ale statuetka MVP powędrowała w ręce Byrona Keturakisa, który zanotował w ataku 57% skuteczności. Beniaminek PlusLigi awansował tym samym o dwie pozycje w tabeli – z 14. na 12.

Po zwycięstwie w Katowicach awans z 11. na 8. miejsce zanotowała drużyna PSG Stal Nysa. Ekipa trenera Daniela Plińskiego pokonała GKS 3:1. Gospodarze świetnie rozpoczęli spotkanie ze Stalą. W pierwszym secie wygrali bowiem 25:14, jednak w kolejnych partiach jakość ich gry bardzo spadła, co wykorzystali przeciwnicy. Tym samym GKS Katowice doznał siódmej porażki w tym sezonie. – Coś niewytłumaczalnego się z nią stało. To co nam funkcjonowało, przestało funkcjonować, bo ten mecz graliśmy dobrze. Była walka do samego końca, ale przegraliśmy zagrywką – ocenił atakujący GKS-u, Jakub Jarosz.

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

 

DRUŻYNA 7. KOLEJKI PLUSLIGI WEDŁUG STREFY SIATKÓWKI

 

Rozgrywający:

Benjamin Toniutti (Jastrzębski Węgiel)

W meczu z Barkomem Każany Lwów świetnie rozprowadzał piłki do swoich kolegów Benjamin Toniutti. Chociaż najwięcej piłek otrzymał od niego Tomasz Fornal, to Ryan Sclater, Rafał Szymura czy Nobert Huber również nie mogli narzekać na nudę. Świetnie prowadzenie gry przez Francuza sprawiło, że rywale zanotowali zaledwie 3 punktowe bloki.

 

Atakujący:
Karol Butryn (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Karol Butryn trzyma równy, wysoki poziom gry. W meczu przeciwko KGHM Cuprum Lubin zdobył dla Aluronu CMC Warty Zawiercie 14 punktów. Atakował 22 razy ze skutecznością 59%. Do swojego dorobku dołożył jeden punktowy blok.

 

Przyjmujący:
Alexandre Ferreira (BOGDANKA LUK Lublin)

fot. PressFocus

3 asy serwisowe, do tego 10 punktów w ataku i 2 w bloku. To dorobek Alexandre Ferreiry w starciu ze Ślepskiem Malow Suwałki. Ferreira był ważnym ogniwem swojego zespołu, bardzo dobrze zagrał również w przyjęciu, miał 45% pozytywnego odbioru zagrywek rywali.

 

Yacine Louati (Asseco Resovia Rzeszów)

Louati był najczęściej ostrzeliwanym zawodnikiem rzeszowskiej ekipy w meczu z AZS-em Olsztyn. Przyjmował 20 razy. Zakończył mecz z 60% pozytywnego przyjęcia. Do tego wywalczył dla zespołu 7 punktów, w tym 2 z zagrywki i 5 w ataku.

 

Środkowi bloku:
Bartłomiej Janus (Exact Systems Hemarpol Częstochowa)

Zespół Exact Systems Hemarpol Częstochowa odniósł cenne zwycięstwo, a jednym z autorów tego sukcesu był środkowi Bartłomiej Janus. Na 10 otrzymanych piłek skończył 7, co dało mu 70% skuteczność w ataku. Do swojego dorobku dołożył również jeden punktowy blok.

 

Jurij Semeniuk (Projekt Warszawa)

Kolejne dobre spotkanie rozegrał Jurij Semeniuk. Środkowy Projektu Warszawa nie tylko odebrał statuetkę MVP, ale przede wszystkim zakończył zawody ze 100% skutecznością w ataku. W meczu na szczycie przeciwko Treflowi Gdańsk Semeniuk skutecznie zakończył wszystkie 5 ataków, a do tego dołoży 3 punktowe bloki.

 

Libero:
Kamil Szymura (PSG Stal Nysa)

Kamil Szymura wprawdzie nie był najczęściej ostrzeliwanym przez zagrywających zawodnikiem Stali Nysa, ale gdy już przyjmował piłkę, to robił to bardzo dobrze. W tym elemencie zanotował 75%. Dołożył do tego 10 udanych obron, a jego zespół odniósł ważne zwycięstwo.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved