Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: BKS nie złamał Chemika, tłoczno w czołówce

TL: BKS nie złamał Chemika, tłoczno w czołówce

fot. PressFocus

Po dziesiątej kolejce na prowadzeniu umocnił się Chemik Police, za którego plecami toczy się zażarta walka. Drugiego tie-breaka z rzędu rozegrały tarnowianki, a wciąż nie może przełamać się mielecka Stal. Planową wygraną odniósł MKS, a szans na sprawienie niespodzianki nie wykorzystało Uni.

BKS nie złamał Chemika

Po raz trzeci w krótkim okresie czasu Grupa Azoty Chemik Police pokonał BKS BOSTiK ZGO Bielsko-Biała. Podopieczne trenera Fenoglio na wyjeździe pokonały rywalki w trzech setach, dzięki czemu umocniły się na fotelu lidera. Przyjezdne dominowały zwłaszcza na siatce, a także popełniły znacznie mniej błędów własnych. Za sukces policzanek odpowiedzialne były między innymi Agnieszka Korneluk, Bruna Honorio Marques oraz Martyna Łukasik, które zdobyły po 12 oczek. Wśród gospodyń próbowała przeciwstawić się im Paulina Damaske, ale bielszczanki nie znalazły sposobu na ogranie Chemika.

Na pozycję wicelidera awansowały PGE Rysice Rzeszów, które na wyjeździe gładko rozprawiły się z ITA TOOLS Stalą Mielec. Beniaminek tylko krótkimi fragmentami był w stanie dotrzymać kroku faworytkom. Te popełniały bardzo mało błędów, a dodatkowo świetnie czytały grę rywalek, aż 15 razy punktując w bloku. Tym razem liderką wicemistrzyń Polski była Weronika Centka, która zapisała na swoim koncie 13 oczek. Wśród gospodyń wyróżniła się Emilia Mucha, ale jej 12 punktów nie wystarczyło Stali do postraszenia faworytek.

Łódzkie drużyny na plus

Atut własnego parkietu wykorzystali Grot Budowlani Łódź, którzy odprawili z kwitkiem #Volley Wrocław. Przyjezdne dobrze weszły w mecz, co mogło dawać im nadzieję na korzystny wynik, ale w kolejnych setach zostały rozbite zagrywką. Łodzianki tym elementem punktowały 12 razy, a wrocławianki z atakiem na poziomie 29% nie miały czego szukać. Mackenzie May i Andrea Mitrović były liderkami gospodyń, zdobywając odpowiednio 21 oraz 19 punktów.

Ogromny niedosyt może odczuwać Uni Opole, które uległo u siebie 0:3 ŁKS-owi Commercecon Łódź, ale nie było to jednostronne widowisko. Dwie pierwsze odsłony rozstrzygały się dopiero po grze na przewagi. Elementem wiodącym był blok, którym mistrzynie Polski aż 17 razy zatrzymywały rywalki. Mimo że zagrały bez podstawowej rozgrywającej, Roberty Ratzke, to zgarnęły cenne 3 punkty. Duża w tym zasługa Amandy Campos, która zdobyła 17 oczek. Po drugiej stronie siatki takim samym dorobkiem mogła poszczycić się Ana Karina Olaya, ale pewnie zamieniłaby go na zwycięstwo w tym spotkaniu.

Z roli faworyta wywiązał się Energa MKS Kalisz, który przed własną publicznością w trzech setach rozprawił się z Metalkas Pałacem Bydgoszcz. Przyjezdne najbardziej postawiły się gospodyniom w drugiej odsłonie, ale na przestrzeni całego spotkania nie miały argumentów, aby bardziej postraszyć rywalki. Popełniały więcej błędów, a z atakiem na poziomie 37% trudno było myśleć o odniesieniu zwycięstwa. Mimo że przyzwoicie zaprezentowały się Wiktoria Makarewicz i Joanna Sikorska, to ekipa znad Prosny miała w swoich szeregach Karolinę Drużkowską, która zapisała na koncie 15 oczek i poprowadziła swoją drużynę do wygranej.

Kolejny przegrany tie-break tarnowianek

Kolejnego tie-breaka w krótkim czasie rozegrała Grupa Azoty Akademia Tarnów. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza dzielnie walczyły u siebie z Moya Radomką Radom. Przegrywały już 1:2, a doprowadziły do piątej partii, choć ta już toczyła się pod dyktando przyjezdnych. Radomianki dokonały niesamowitego wyczynu, bowiem aż 25 razy punktowały blokiem. Prym w ich szeregach wiodły Monika Gałkowska oraz Natalia Murek, które łącznie wywalczyły 45 punktów. Próbowała im odpowiadać Katarzyna Marcyniuk, ale jej 16 oczek nie wystarczyło gospodyniom do zwycięstwa.

Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved