W hicie 29. kolejki PlusLigi lepsi goście. PGE Projekt Warszawa pokonał na wyjeździe 3:1 PGE GiEK Skrę Bełchatów. MVP niedzielnego spotkania został Tobias Brand. Wygrana natomiast pozwoliła stołecznym wrócić na fotel wicelidera przed ostatnią kolejką.
Skra Bełchatów miała wszystko, ale oddała wynik
Początek spotkania nie wskazywał na żadną ze stron, dopóki bełchatowianie nie zaczęli oddawać piłek w kontrach. Przyjezdni na czele z Bartłomiejem Bołądziem odskoczyli wtedy na 9:4. Tę serię przerwał dopiero autowy serwis jednego ze środkowych. Skra nie mogła liczyć na Mirana Kujundzica, który zerwał kilka ataków. Skuteczne bloki pozwoliły gospodarzom zniwelować straty do 10:11, a potem doszło do remisu. Później jednak różnicę zrobiła zagrywka warszawian i wrócili oni do swojej pierwotnej przewagi. W końcówce z dobrej strony pokazał się jeszcze Jurii Semeniuk, a bełchatowianie zaliczyli serię błędów własnych.
Kevin Tillie kontra Amin Esmaeilnezhad i zwroty akcji
Z problemami wciąż mierzył się Kujundzic. Świetny poziom trzymał za to Amin Esmaeilnezhad, który wziął na siebie odpowiedzialność w drugim secie – 4:2. Warszawianie zaczęli uderzać po autach. W zagrywce odpalił się Pavle Perić i Skra prowadziła już czterema „oczkami”. Nie umiała jednak tego utrzymać zbyt długo, bo wówczas swoje w polu serwisowym zrobił Kevin Tillie. Stołeczni złapali swój rytm i odwrócili wynik na 14:11. Przy dobrych akcjach w wykonaniu Amina gospodarze doprowadzili do remisu. Do tego boisko opuścić musiał Tillie. Trochę wytrąciło to ekipę ze stolicy, która zaczęła szarpać w przyjęciu. Potem kilkukrotnie zatrzymany został Bołądź i bilans meczu wyrównała Skra.
Na noże od początku do końca
W trzeciej odsłonie to warszawianie zaczęli od 4:2, a ich liderem stał się Artur Szalpuk. Warszawianie sporo grali też środkiem, utrzymując jednocześnie delikatny zapas. Skra jednak zaatakowała wynik dzięki dobrym decyzjom Amina. Gdy wrzutką zapunktował Ziga Stern, to gospodarze prowadzili 9:8. Gra miała bardzo wyrównany charakter. Remis utrzymywał się do samego końca, a obie ekipy szukały w tym czasie punktów w polu serwisowym. Duet Szalpuk – Bołądź doprowadził do piłki setowej przy stanie 22:24. Wszystko zakończył błąd serwisowy Łukasza Wiśniewskiego.
Projekt Warszawa zwycięski w hicie
Stołeczni czwartego seta otworzyli skutecznymi atakami Jakuba Kochanowskiego – 2:4. W moment Skra odrobiła straty na 5:5. Ponownie wynik zmieniał się to na korzyść jednych, to drugich. Wydawało się, że to zagrywka może zakończyć ten spór. Dwa asy Bołądzia były kluczowe, bo wtedy goście zaczęli budować zapas – 10:13. Akcja toczyła się głównie pomiędzy dwoma atakującymi, ale duże wsparcie Projektowi dawał też Tobias Brand. Wkrótce było już 14:18. Choć Skra jeszcze podejmowała walkę to rywale kontrolowali wynik do samego końca.
MVP: Tobias Brand
PGE GiEK Skra Bełchatów – PGE Projekt Warszawa 1:3
(21:25, 25:21, 23:25, 22:25)
Składy zespołów
Skra: Lemański (9), Wiśniewski (8), Kujundzić (9), Łomacz, Esmaeilnezhad (27), Perić (8), Marek (libero) oraz Nowak W., Nowak M., Stern (9), Szalacha
Projekt: Kochanowski (12), Firlej (3), Brand (15), Tillie (3), Bołądź (20), Semeniuk (11), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Wrona, Szalpuk (11), Weber, Kozłowski
Zobacz również: