Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Zacięty mecz w Suwałkach, Ślepsk lepszy od Trefla

PL: Zacięty mecz w Suwałkach, Ślepsk lepszy od Trefla

fot. Piotr Marchwiński - plusliga.pl

Na zakończenie 2. kolejki PlusLigi Ślepsk Suwałki podejmował we własnej hali Trefl Gdańsk. Premierowa odsłona była niezwykle zacięta, dopiero w końcówce podopieczni Dominika Kwapisiewicza przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugim secie kontuzji doznał Piotr Orczyk, jednak jego koledzy nie załamali się – wręcz przeciwnie, pewnie triumfowali różnicą siedmiu oczek. Gdańszczanie nie wykorzystali swoich szans w trzeciej partii, popełnili błędy w decydującym momencie, co wykorzystali rywale. Trefl był również blisko doprowadzenia do tie-breaka, ale komplet oczek został w Suwałkach.

Początek spotkania miał bardzo wyrównany przebieg. Prowadzący zmieniał się, ale żadna z drużyn nie mogła uzyskać choć dwupunktowej przewagi. Dopiero po czterech odbiciach po stronie graczy Trefla zrobiło się 6:8. Jednak goście nie tylko szybko doprowadzili do wyrównania, ale uzyskali punkt więcej. Stało się to za sprawą bloków Jana Martineza. Ten element działał po stronie gdańszczan perfekcyjnie. W połowie pierwszego seta mieli już cztery punkty za jego sprawą. Po skończeniu dłuższej wymiany przez Piotra Orczyka zrobiło się 14:12, ale seria błędów własnych nie pozwoliła im utrzymać prowadzenia. Przez zepsute zagrywki po obu stronach siatki jakość spotkania nieco zmalała, niemniej cały czas było po równo. Stan taki utrzymał się do końca pierwszej części meczu, który ostatecznie rozstrzygnął się podczas gry na przewagi. Cały czas pierwszy krok robili przyjezdni, ale po zepsutym ataku Bartłomieja Bołądzia sytuacja odwróciła się. Czas wziął Igor Juričić, ale nie przyniósł on spodziewanego efektu i po zagraniu z szóstej strefy Mirana Kujundžicia to suwałczanie rozstrzygnęli pierwszą partię na swoją korzyść (26:24).

Po asie serwisowym Piotra Orczyka przyjezdni prowadzili 3:1. Jak się późnej okazało był to ostatni punkt tego zawodnika w tym meczu, gdyż po jednym z ataków upadł tak niefortunnie, że doznał bardzo groźnie wyglądającej kontuzji. Po dłuższej przerwie obie drużyny wróciły do gry. Szybciej otrząsnęli się gdańszczanie, którzy po zerwanym ataku Andreasa Takvama oraz skończonej kontrze przez Bartłomieja Bołądzia mieli cztery punkty więcej. To właśnie ten zawodnik był często uruchamiany z prawego skrzydła i jego trafienia pozwoliły zwiększyć przewagę do pięciu ,,oczek”. Po wejściu na boisko coraz bardziej aktywny był Mikołaj Sawicki, który najpierw skończył posłaną do niego piłkę, a następnie ustawił skuteczny blok na Kujundžiciu (21:14). Wysoka przewaga cały czas utrzymywała się. Suwałczanie mieli bardzo duże problemy w ataku, a ich procent skuteczności nie był wysoki. Bronili się blokiem i zagrywką. Do końca tej partii nic się już nie zmieniło. Gracze z Trójmiasta kontynuowali swoją dobrą grę i po zagrywce w siatkę Pawła Halaby doprowadzili do wyrównania w całym meczu.

W trzeciej części meczu suwałczanie powrócili do swojej gry z pierwszego seta. Wymiany były krótkie, gdyż zazwyczaj kończyły się w pierwszym uderzeniu. Dobre zagrania Mirana Kujundžicia pozwoliły jego drużynie wyjść na dwupunktowe prowadzenie, które zaraz powiększyli. W tej części gry Mikołaj Sawicki nie był już taki skuteczny, ale zrehabilitował się dobrą zagrywką. To jego serwis pozwolił grać kontrataki albo przynosił bezpośrednio punkt. Cztery wygrane akcje sprawiły, że zrobiło się po 11, ale po raz kolejny podopieczni Dominika Kwapisiewicza uzyskali dwupunktową przewagę. W końcówce seta przyspieszyli jednak ich rywale. Po dobrym ataku Bartłomieja Bołądzia najpierw wyrównali, a kiedy przestrzelił Bartosz Filipiak, prowadzący zmienił się. Po krótkim fragmencie błędów popełnianych przez obie ekipy Lukas Kampa posłał do krótką do Patryka Niemca, który skończył ją w bardzo efektowny sposób (21:19). Prowadzenia tego nie udało się utrzymać, gdyż w najważniejszym momencie dwukrotnie zawiódł Bołądź. Dwa przestrzelone ataki  dawały pierwszego setbola gospodarzom. Wprawdzie tego nie wykorzystali, ale ostatecznie to oni mogli się cieszyć z prowadzenia 2:1, po tym jak piłkę po ich stronie odbił Jan Martinez. Miejscowi po raz drugi udowodnili, że znacznie lepiej rozgrywają końcówki.

Pomimo prowadzenia 3:1 przez gdańszczan, szybko sytuacja odwróciła się, gdyż gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu. Od tego momentu rozpoczęło się naprzemienne zdobywanie oczek i dopiero atak z szóstej strefy Pawła Halaby sytuację tę przerwał. Zawodnik ten rozgrywał dobre zawody, a w czwartej części kończył sporo piłek. Po powstrzymaniu Jana Martineza dystans wzrósł do trzech ,,oczek” i utrzymywał się przez dłuższy czas. Po stronie Trefla Bartłomiej Bołądź był trochę osamotniony w ataku i choć Lukas Kampa starał się posyłać piłki do wszystkich swoich graczy, to miało to różny rezultat. Siatkarze Gdańskich Lwów cały czas mieli trzypunktową stratę i nie potrafili się zbliżyć. Suwałczanie grali znacznie lepiej niż w poprzednich setach. W końcówce seta w ekipę gości wstąpiła jeszcze nadzieja, gdyż powstrzymany został Bartosz Filipiak. Tym razem to przyjezdni doprowadzili do wyrównania, kiedy przechodzącą piłkę wykorzystał Patryk Niemiec (21:21). Niemniej po raz kolejny set ten rozstrzygał się w czasie gry na przewagi. Decydujący cios zadał Andreas Takvam i trzy punkty pozostały w Suwałkach. Gdańszczanie będą wracać w złych humorach, gdyż poza przegraną martwić musi kontuzja Piotra Orczyka.

MVP: Miran Kujundžić

Ślepsk Malow Suwałki – Trefl Gdańsk 3:1
(26:24, 18:25, 29:27, 27:25)

Składy zespołów:
Ślepsk: Filipiak (22), Kujundžić (16), Halaba (15), Sapiński (7), Takvam (6), Sanchez (2), Czunkiewicz (libero) oraz Żakieta, Magnuszewski, Rudzewicz
Trefl: Bołądź (26), Martínez (15), Niemiec (8), Orczyk (7), Urbanowicz (6), Kampa (1), Perry (libero) oraz Sawicki (14)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved