W środowy wieczór w meczu 11. kolejki PlusLigi spotkały się Ślepsk Malow Suwałki oraz Jastrzębski Węgiel. Lepsi w tym starciu okazali się siatkarze drużyny przyjezdnej. Podopieczni Luke’a Reynoldsa zapisali po nim na swoim koncie komplet punktów, pokonując suwałczan w czterech setach.
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki (4:4), przy serwisach Lukasa Kampy gościom udało się odskoczyć na trzy oczka (7:4). Jastrzębianie spokojnie kończyli swoje akcje, dokładając do tego skuteczne kontry (12:7). Kampa sprawiedliwie rozdzielał piłki wśród swoich kolegów (15:9), dopiero mocna zagrywka Marcina Walińskiego pozwoliła miejscowym zmniejszyć straty (13:17). Gra przez chwilę toczyła się punkt za punkt, dopiero błąd gości sprawił, że ich przewaga zmalała do trzech oczek (19:16), ale szybko błędem odpowiedzieli rywale, a jastrzębianie dołożyli blok (23:16). Nic już nie zagroziło im w tej partii, którą zakończył błąd Ślepska w ofensywie.
Tym razem seta dobrze rozpoczęli podopieczni Andrzeja Kowala, którzy po mocnych serwisach Bartłomieja Bołądzia zapewnili sobie już na początku trzypunktowe prowadzenie (5:2). Ekipa z Suwałk była bardziej skuteczna od rywali, a po udanej akcji na siatce wynik wskazywał 12:7 na ich korzyść. Nie zawodzili skrzydłowi, atak po ciasnym skosie Tomasa Rousseux sprawił, że Ślepsk miał już pięć punktów więcej na swoim koncie (14:9). Prowadzenie zmniejszyło się po błędzie (16:14), ale nic sobie z tego gospodarze nie zrobili, szybko powrócili do zdecydowanej przewagi, w czym pomagały im błędy przyjezdnych. W polu zagrywki dobrze czuł się Cezary Sapiński (23:16) i dynamiczny atak Rousseaux kilka akcji później doprowadził do remisu w całym meczu.
Pierwsze momenty kolejnej części spotkania należały do gospodarzy, którzy korzystali z kolejnych pomyłek rywali i prowadzili 4:1. Jastrzębski Węgiel zaczął skuteczniej grać na siatce i doprowadził do remisu po 7. Za nieskończone na początku ataki Jakub Bucki zrehabilitował się w polu zagrywki (11:9), a zaliczkę przyjezdnych tym samym elementem powiększył Rafał Szymura (13:10). Asem serwisowym popisał się także Lukas Kampa (16:12), ale dobrym skrótem odpowiedział na to Jakub Rohnka i jego zespół ponownie był w grze (15:17). Na lewej flance nie zawodził Rousseaux (18:19), walka trwała w najlepsze (20:21). Jastrzębianie świetnie grali środkiem (23:21) i to oni pierwsi mieli piłkę setową (24:22), partię zakończył as serwisowy Yacine Louatiego.
Chociaż lepiej czwartą odsłonę zaczęli goście (4:2), to szybko Sapiński i jego zagrywka zmieniła sytuację na tablicy wyników na korzyść zespołu Andrzeja Kowala (9:8). Do tego doszły kolejne nieskończone ataki jastrzębian (8:11), ale nie trafiał również Bołądź (11:11). Minimalną zaliczkę drużynie ze Śląska dała potężna zagrywka Jakuba Buckiego (12:11), powiększył ją błąd dotknięcia siatki po drugiej stronie boiska. Łukasz Rudzewicz również nie zawiódł w polu zagrywki (15:15), ale po kontrze Louatiego drużyna prowadzona przez Luke’a Reynoldsa ponownie odskoczyła (18:15). Trwała wymiana ciosów (19:20), dopiero błąd dotknięcia siatki w szeregach Ślepska sprawił, że w o wiele lepszej sytuacji byli jastrzębianie (22:19). Szybko mieli oni piłkę meczową, a ostatni punkt w tym spotkaniu skutecznym atakiem zdobył Yacine Louati
MVP: Jakub Popiwczak
Ślepsk Malow Suwałki – Jastrzębski Węgiel 1:3
(17:25, 25:18, 22:25, 22:25)
Składy zespołów:
Ślepsk: Waliński (7), Rousseaux (12), Bołądź (8), Rudzewicz (6), Sapiński (11), Tuaniga (6), Czunkiewicz (libero) oraz Kaczorowski (3), Klinkenberg (1), Warda, Sacharewicz, Gonciarz, Rohnka, Filipowicz (libero)
Jastrzębski: Louati (10), Bucki (16), Wiśniewski (8), Kampa (4), Gladyr (8), Szymura (15), Popiwczak (libero) oraz Gierżot, Al Hachdadi, Tervaportti
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
