Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Blokujący potwór. Norbert Huber: Traktowałem to jako wyzwanie

Blokujący potwór. Norbert Huber: Traktowałem to jako wyzwanie

fot. PressFocus

Jastrzębski Węgiel wystąpił we wszystkich finałach rozgrywek, w jakich brał udział. W niedzielę jastrzębianie pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1 i obronili mistrzostwo Polski. Finałowa rywalizacja nie była łatwa, a jednym z bohaterów całego sezonu jest Norbert Huber. –  Jestem zadowolony z tego, co osiągnąłem, ale na pewno nie byłoby tego, gdyby nie cała moja drużyna i sztab szkoleniowy, który wykonał kawał pracy, żeby mi pomóc – powiedział Strefie Siatkówki środkowy Jastrzębskiego Węgla. 

NIE ZAWSZE JEST NIEDZIELA

Siatkarze z Jastrzębia-Zdroju pewnie wygrali pierwsze spotkanie finału PlusLigi. W drugim, już na własnym terenie, musieli uznać wyższość rywali. Sobotni mecz zakończył się ogromnym skandalem, w którym sędziowie nie zauważyli błędu ustawienia zawiercian. – Uważam, że to co wydarzyło się w tym drugim meczu, tam zostało. Dla nas ważne było to, żeby do ostatecznego starcia podejść tak, jakby jutra miało nie być – wrócił na chwilę do sobotniego starcia Norbert Huber.

Mistrzostwo Polski miało więc rozstrzygnąć się w trzecim pojedynku. W nim podopieczni Marcelo Mendeza pokazali różne twarze. Grali momentami świetną siatkówkę, ale w drugiej partii wypuścili z rąk wysokie prowadzenie. –  Pokazaliśmy na przestrzeni tego spotkania różne twarze. Graliśmy dobrą siatkówkę, ale traciliśmy punkty seriami – skomentował środkowy bloku.

Kropkę nad “i” jego zespół postawił już w czwartej odsłonie. – W czwartej partii potrafiliśmy zagrać na wysokim poziomie. Odskoczyć tak, że rywal nie był w stanie nas dogonić. Myślę, że w połowie seta zaczęliśmy już czuć mistrzostwo Polski i nasza gra również się napędzała. Byliśmy bardziej pewni siebie i po prostu fajnie się prezentowaliśmy – mówił zadowolony Huber.

MONSTER BLOK NABRAŁ NOWEGO ZNACZENIA

W tym sezonie Huber był klasą dla siebie w bloku. Bił rekord za rekordem i prawie dwa razy częściej zatrzymywał rywali niż kolejny w rankingu bloków zawodnik tych rozgrywek PlusLigi. – Ten licznik w PlusLidze już się zakończył. Jestem zadowolony z tego, co osiągnąłem, ale na pewno nie byłoby tego, gdyby nie cała moja drużyna i sztab szkoleniowy, który wykonał kawał pracy, żeby mi pomóc – szczerze podziękował swojej ekipie rekordzista.

Nie ukrywał jednocześnie, że śrubowanie rekordu sprawiało mu po prostu przyjemność. – Nie będę też ukrywał, że od pewnego momentu w sezonie chciało mi się bardziej blokować.  Napędzało to moją grę, mój trening. Jestem z tego zadowolony, że to liczenie kolejnych bloków traktowałem jako wyzwanie. Sprawiało mi to ogromną radość i satysfakcję – podsumował swój wyczyn Norbert Huber.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-30

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved