Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Nikola Grbić zwrócił uwagę na Michała Gierżota

Nikola Grbić zwrócił uwagę na Michała Gierżota

fot. FIVB

– Jeśli zapisalibyśmy to w formie listy, to jednym z najbardziej liczących się turniejów jest… Liga Narodów. Dlaczego? Żeby utrzymać wysoką pozycję w rankingu FIVB i dostać łatwiejszego rywala w kwalifikacjach, trzeba dobrze wypaść w VNL. Niezależnie od tego, z kim przegramy, stracimy punkty. Nie możemy więc pozwolić sobie na porażki – mówi o kalendarzu na kolejny sezon kadrowy i o kwalifikacjach do igrzysk w Paryżu Nikola Grbić.

Był pan na Superpucharze w Polsce. To obowiązek czy pana wybór, bo chce pan raz na jakiś czas oglądać mecze kadrowiczów na żywo?

Nikola Grbić:Nie mam obowiązku przykładowo raz na miesiąc przyjeżdżać do Polski. Żeby jednak wykonywać pracę lepiej, dobrze jest przyjeżdżać od czasu do czasu, by zobaczyć się z chłopakami i z nimi osobiście porozmawiać. Poza tym statystyk podsyła mi występy zawodników, którzy mogą być dla nas interesujący w kontekście kolejnego lata. Rzecz jasna obserwuję też postępy siatkarzy, którzy już są w kadrze. Teraz mam na to czas. Kiedy pracowałem w klubie, nie mogłem tego robić. Obecnie mogę wypocząć, naładować baterie, popracować nad sobą, nauką języka polskiego i nad kolejnym sezonem.

Powiedział pan, że ogląda pan mecze PlusLigi. Czy ktoś zrobił na panu szczególne wrażenie?

– Jest jeden chłopak z Nysy, przyjmujący. Jest młody i ma ponad dwa metry. Gra bardzo dobrze mimo że jego zespół przegrał ostatni mecz. Nie obiecuję, że będzie na liście powołanych, ale na pewno sportowo jest interesujący.

Michał Gierżot.

– Tak, to on.

Co sądzi pan o tym, że drużynę zbuduje w dużej części z reprezentantów PlusLigi, która w tym sezonie grana jest na szesnaście zespołów? Dodatkowo dojdzie jeden turniej, na który będzie trzeba się przygotować, czyli kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Paryżu.

– Cały czas o tym rozmawiamy. Na koniec wszystko pozostaje jednak takie samo. Narzekamy na to, ile zawodnicy muszą grać, rozrastają się rozgrywki krajowe, europejskie puchary zawsze pojawiają się w kalendarzu, dochodzą do tego kolejne turnieje międzynarodowe, kwalifikacje… Za każdym razem jest tego coraz więcej i za każdym razem jest się zobligowanym do gry najmocniejszym zespołem, by najlepsi zawodnicy byli na boisku. To dla nich wyczerpujące. Szczerze? Widząc wyniki niektórych meczów wydawało mi się, że ich jakość spadła w stosunku do tego, co było wcześniej. Nie wiem, na ile jest to dobre dla siatkówki. Może lepiej postawić na mniej drużyn niż na więcej meczów? Dzięki temu jest szansa, że wzrośnie jakość. Kiedy gra się w lidze szesnastozespołowej, dodatkowo każdy mecz jest u siebie i na wyjeździe, a do tego dochodzi faza play-off, to sezon robi się baaardzo długi. Wydaje mi się, że powinna być organizacja lub po prostu ktoś dedykowany, kto koordynowałby FIVB, CEV i poszczególne krajowe federacje w odniesieniu do mistrzostw. W piłce nożnej czy NBA są stosowne regulacje, dzięki którym zawodnicy mogą wypocząć i dojść do siebie po zawodach. Na ten moment jednak możemy o tym rozmawiać, a i tak niewiele się zmienia.

Cały wywiad Sary Kalisz w serwisie sport.tvp.pl

źródło: sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-11-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved