Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Nikola Grbić: Praca z reprezentacją to długi proces

Nikola Grbić: Praca z reprezentacją to długi proces

fot. LUMIKA Foto Anna Klepaczko, LUMIKA Foto Anna Klepaczko

Nowy selekcjoner biało-czerwonych jest już w Polsce. W poniedziałek odbyła się pierwsza konferencja prasowa z udziałem Nikoli Grbicia. – To nie jest tak, że dasz miesiąc trenerowi i on zrobi z ciebie mistrza. Musimy budować zaufanie, nasze stosunki. Mogę mówić najmilsze rzeczy na świecie, ale jeśli pomiędzy mną i zawodnikami nie ma zaufania, to wszystko będzie wlatywać jednym, a wylatywać drugim uchem. To wzajemne zaufanie trzeba budować – mówił o czekającej go z kadrą pracy. 

Cześć reprezentacji Polski już trenuje w Spale. W niedzielę dołączyli kolejni siatkarze, a teraz do Polski zawitał także pierwszy trener kadry. Nikola Grbić od razu przyznał, że na efekty trzeba będzie poczekać.

Praca z reprezentacją to długi proces. Zawsze mogę coś powiedzieć ze swojego doświadczenia jako zawodnika, aby rozwiązać jakiś problem. Nawiąże do filmu Matrix, kiedy od razu można było tam nauczyć się prowadzić helikopter? To nie tak działa. Potrzeba czasu. To nie jest tak, że wciskasz przycisk i wszystko nagle zaczyna działać. Siatkarze muszą rozumieć moje założenia taktyczne, ale potrzebują na to czasu. Dlatego ważne jest, aby szkoleniowiec miał go wystarczająco dużo, co pozwoli na wypracowanie pewnej metodologii pracy. To nie jest tak, że dasz miesiąc trenerowi i on zrobi z ciebie mistrza – zapowiedział serbski szkoleniowiec polskiej kadry i podkreślił: – Musimy budować zaufanie, nasze stosunki. Mogę mówić najmilsze rzeczy na świecie, ale jeśli pomiędzy mną i zawodnikami nie ma zaufania, to wszystko będzie wlatywać jednym, a wylatywać drugim uchem. To wzajemne zaufanie trzeba budować – podsumował Nikola Grbić.

W jego sztabie szkoleniowym nie brakuje jego współpracowników z czasów pracy w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, ale pierwszym asystentem będzie Paweł Rusek. – Większość moich współpracowników w sztabie reprezentacji jest z ZAKSY. Moim pierwszym asystentem jest Paweł Rusek, z którym nie miałem jeszcze okazji współpracować. Musimy się poznać lepiej. Nie tylko z moim sztabem, ale również z zawodnikami. Z ludźmi z federacji siatkarskiej, z dziennikarzami. Z każdym, kto pracuje w branży siatkarskiej. Każdego, z kim rozmawiałem telefonicznie, prosiłem o jedną rzecz – żeby był ze mną szczery. Potrzebuję od was informacji zwrotnej, nie bójcie się pytać, jeżeli coś wam nie pasuje – mówił o swojej pracy Nikola Grbić, który jednak nie zrzucał z siebie odpowiedzialności. – Oczywiście na końcu to ja podejmuję decyzję, bo na tym polega moja praca. Jeśli widzicie, że coś nie gra, coś wam się nie podoba, to chcę to usłyszeć. Podążamy w jednym kierunku. Pamiętajcie, że rywale są po drugiej stronie siatki, a nie w naszym zespole. Nie musimy być wielkimi przyjaciółmi, ale chcę wzajemnego szacunku – skwitował nowy selekcjoner polskiego zespołu.

Trener stawia na drużynę, nie będzie miejsca na podziały czy „gwiazdorzenie”. –  Nie dbam o to, czy któryś z zawodników ma 90% skuteczność w ataku, skoro przegrywamy. Nie interesują mnie noty indywidualne, jesteśmy drużyną. Z ZAKSĄ pracowałem dwa lata, ale klub to nie reprezentacja. Znam jednak tych ludzi i wiem, że wniosą wiele i zrobią wszystko, żeby kadra była silna na świecie. Mam 25 siatkarzy w kadrze. Od razu im powiedziałem, że nie będzie żadnego specjalnego traktowania, wszyscy są równi. Nie ma gwiazd i traktowania jednego siatkarza lepiej kosztem innego. – zapewnił Grbić. – Wszyscy są na tym samym poziomie Oczywiście każdy ma inny charakter, specyfikę gry i do każdego trzeba podchodzić inaczej. To jasne, że będę indywidualnie podchodził do danego zawodnika, aby wydobyć z niego jak najwięcej. Żaden z kadrowiczów nie oczekuje specjalnego traktowania, wszyscy są równie, nie ma żadnych podziałów na grupy. Znają swoje miejsce, każdy wie, co ma robić. To, że pracowałem z ZAKSĄ, nie znaczy teraz nic. Wyniosłem stamtąd dużo doświadczenia, znam tych zawodników, ale nikogo nie będą faworyzował – zapowiedział Nikola Grbić.

Reprezentacja Polski ten sezon rozpocznie od rywalizacji w Lidze Narodów, ale najważniejsze będą mistrzostwa świata, których współgospodarzami będą właśnie biało-czerwoni. – Szczerze mówić, rzadko zdarza się, żeby gospodarz mistrzostw świata był jednocześnie triumfatorem tego turnieju. To się zdarza, ale niezbyt często. Osobiście jako zawodnik nigdy nie grałem mistrzostw świata w swoim kraju, ale według mnie to nie robi wielkiej różnicy. Najlepszych graczy na świecie nie interesuje to, czy grają u siebie, czy na wyjeździe. Chcą wygrywać i jeśli masz dobrą jakość gry, to wygrywasz – podsumował Nikola Grbić i dodał: – To bardzo ważne, żeby mieć kibiców, którzy cię dopingują, ale najważniejsze jest dobrze grać w siatkówkę. Zdarzają się rozczarowania, ale jeżeli nie grasz dobrze, to nawet własna hala może niewiele znaczyć. Oczywiście, swoi kibice dodają skrzydeł, lepiej się czujesz przy dopingu swoich rodaków, ale – jak wspomniałem – trzeba grać świetnie w siatkówkę. To jest podstawowy warunek – zapowiedział Nikola Grbić. Pierwszy oficjalny mecz polska kadra pod wodzą Grbicia rozegra w Ottawie, gdzie spotkaniem z Argentyną zainauguruje swoją rywalizację w Lidze Narodów.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2022-05-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved