Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME K gr. C: Pierwsza wygrana Czeszek, gładkie zwycięstwo Turczynek

ME K gr. C: Pierwsza wygrana Czeszek, gładkie zwycięstwo Turczynek

fot. cvf.cz

W grupie C mistrzostw Europy kobiet pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej na swoim koncie zapisały Czeszki. Nasze południowe sąsiadki pokonały 3:0 zespół narodowy Grecji. W drugim meczu tej grupy zmierzyły się Turczynki i Azerki. Zespół prowadzony przez trenera Danielle Santarelliego wygrał 3:0, w każdym secie prezentując świetną dyspozycję.

Czeszki zdecydowanie lepsze od Greczynek

Na początku meczu po stronie Grecji punktowała Georgia Lamprousi, a Czech Michaela Mlejnkova i wynik oscylował wokół remisu (2:2). Żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć. Dopiero kiedy w ataku udanie pokazała się Anna Kalantatze, zrobiło się 6:4 dla Grecji. Znakomita postawa w ataku Mlejnkovej pozwoliła Czeszkom wyrównać, punktowała też dobrze znana w Polsce Gabriela Orvosova (7:7). Na liderkę Greczynek wyrastała Lamprousi, ale wynik do pewnego momentu był na styku. Greczynki zapunktowały serią w ataku  i prowadziły 12:8. Czeszki krok po kroku odrabiały straty, po udanej akcji w bloku było już tylko 11:13,  podkręciły tempo i doprowadziły do wyrównania, a po atakach Mlejnkovej i Moniki Brancuskiej było 17:14.  Czeszki wpadły jednak w spiralę własnych błędów i wkrótce tablica pokazała wynik 18;18. Sprawy w swoje ręce wzięła jednak Orvosova, punkt w ataku dołożyła także doświadczona Helena Havelkova i zrobiło się 22:18. Zwycięstwo Czeszki przypieczętowały dobrą grą w bloku.

Po autowym ataku rywalek Czeszki przeważały w secie drugim 4:2. Greczynki jednak szybko odpowiedziały ofensywą i zrobiło się 4:4. Czeszki jednak dobrze zagrały blokiem i odbudowały prowadzenie, było 8:6. Po atakach Mlejnkovej i Havelkovej różnica wzrosła do trzech oczek (11:8). Czeszki były zdecydowanie silniejsze i skuteczniejsze w ataku (14:9), rywalki dodatkowo pomagały popełniając kolejne błędy. Wszystko zmierzało ku wynikowi 2:0, Czeszki raz za razem kończyły swoje ataki w przeciwieństwie do rywalek (19:11). Punktować atakiem zaczęły jednak Greczynki, zbliżyły się na 16:20. Atak i as serwisowy Kyriaki Terzoglou pozwolił Greczynkom jeszcze mieć cień nadziei (20;23), a kiedy skutecznie uderzyła Lamprousi, było już tylko 22:24. Sprawę jednak atakiem wyjaśniła Mlejnkova.

Na początku trzeciej odsłony skuteczna była Magdalena Jehlarova (2:0). Greczynki po atak Kalantatze wyrównały na 3:3, ale kiedy zapunktowała Katerina Valkova, Czeszki ponownie miały dwa oczka zapasu i był to sygnał do „odjazdu” zagrywką i atakiem punktowała Magdalena Jehlarova (8:4). Czeszki przejęły kontrolę nad wydarzeniami, ataki Mlejnkovej i Havelkovej dały wynik 10:5, swoje robiła także Orvosova (12:6). Choć Greczynki starały się gonić wynik, to Czeszki były cały czas z przodu. Znakomicie w pewnym momencie zagrywała Jehlarova, co pozwoliło jej ekipie jeszcze powiększyć przewagę (21:12). W końcówce Greczynki nieco podgoniły wynik. Skuteczna w ataku była Lamprousi (17:23). Nie uchroniło ich to jednak przed porażką 0:3, a stała się ona faktem po atakach Gabrieli Orvosovej i to Czeszki mogły cieszyć się z sukcesu.

Grecja – Czechy 0:3
(21:25, 22:25, 17:25)

Składy zespołów:
Grecja: Anthouli (12 pkt.), Tontai, NikologIanni (6), Kalantatze (3), Konstantinidou, Strantzali (5), Artakianou (libero) oraz Spanou (6), Lamprousi, Kalpuratou (libero) oraz Terzoglou (6), Baka, Xanthopoulou (2) i Tsitsigianni (3)
Czechy: Koulisiani (3), Valkova (2), Jehlarova (11), Mlejnkova (10), Orvosova (14), Havelkova (17), Digrinova (libero) oraz Hodanova i Pavlova

Świetna dyspozycja Turczynek

Od mocnego uderzenia rozpoczęły mecz Turczynki. Przy serii zagrywek Edy Erdem Dundar prowadziły 6:2, kilka chwil później było 11:4 dla podopiecznych trenera Daniele Santarelliego. W ekipie Azerbejdżanu szwankowało przyjęcie, pojedyncze ataki Rachimowej na niewiele się zdały. Set miał jednostronny przebieg, Turczynki powiększyły przewagę do jedenastu punktów. Tym razem seria zagrywek popisała się Cansu Ozbay (17:6). Ostatecznie Turcja rozbiła swoje rywalki w stosunku 25:13, ostatni punkt zdobyła Dundar.

Tylko do stanu 4:4 trwała wyrównana gra. Seria trudnych zagrywek popisała się Vargas, Turcja odskoczyła na siedem punktów (11:4). Obraz gry nie uległ zmianie, Azerki miały duże problemy z organizacją własnej gry. Kiryluk z Rachimowa zmniejszyły nieco straty do rywalek. Strona dyktującą warunki gry były siatkarki znad Bosforu, w ataku nie do zatrzymania była Dundar. Turcja prowadziła 15:10. Następnie swoja wyższość i dominację zaznaczyły Turczynki. W ataku nie do zatrzymania była Dundar, z dobrej strony pokazały się Vargas  oraz Aydin. Turczynki w dwóch setach zdobyły 9 punktów bezpośrednio z zagrywki. Atak Baladin zamknął tę część gry.

Ostatnia część zmagań nie miała większej historii. Po ataku Vargas było 8:2 dla Turcji. Wspomniana Vargas zameldowała się w polu zagrywki przy stanie 9:2 i opuściła je przy stanie 17:2. Azerki dopiero w końcówce zdobyły kilka punktów z rzędu, wykorzystały rozluźnienie w szeregach Turcji. W bloku punktowała Abdulazimowa, było 22:9 dla Turcji. Turczynki pewnie i zdecydowanie wygrały z Azerkami. Ich mocnym atutem okazała się być zagrywka., w całym meczu dobyły aż 13 punktów podczas gdy ich rywalki ani jednego, atakowały na poziomie 70%.

Turcja – Azerbejdżan 3:0
(25:13, 25:13, 25:13)

Składy zespołów:
Turcja: Ozbay (6 pkt.), Vargas (20), Baladin (9), Erdem (16), Kalac (3), Aydin (12), Sebnem (libero) oraz Aykac
Azerbejdżan: Ruban (6), Alijewa (1) Abdulazimowa (3), Mertsalowa (), Besamn (1), Rachimowa (6), Karimowa (libero) oraz Doroszenko, Basznakowa (3), Imanowa, Gulujewa, Stepanienko, Kiuryliuk (3)

Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. C mistrzostw Europy

źródło: inf. własna

nadesłał: ,

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-08-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved