Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME M, gr. C: Drugi triumf Polaków, oddali Holandii jednego seta

ME M, gr. C: Drugi triumf Polaków, oddali Holandii jednego seta

fot. CEV

Reprezentacja Polski od porażki w premierowej odsłonie zaczęła spotkanie z Holandią. Potem jednak podopieczni Nikoli Grbicia wrócili do swojej dobrej gry i nie pozostawili złudzeń rywalom. Biało-czerwoni wygrali trzy kolejne odsłony i zainkasowali komplet punktów i mają na swoim koncie już dwie wygrana w mistrzostwach Europy.

 

Dwa pierwsze punkty padły łupem Holendrów. Początek meczu nie należał do najładniejszych, gdyż obie drużyny popełniały sporo błędów w polu serwisowym. Do remisu doprowadził autowy atak Gijsa Jorny i od tego momentu rozpoczęło się naprzemienne zdobywanie punktów. Cały czas krok z przodu byli pomarańczowi, a po stronie biało-czerwonych wyraźnie zawodziła skuteczność w ataku, a szczególnie było to widoczne na lewym skrzydle. Wobec powyższego większość piłek kierowanych była do Łukasza Kaczmarka. Po zagraniu blok-aut Nimira Abdel-Aziza oraz kontrze w wykonaniu Bennie Tuinstry zrobiło się 17:14. Po bloku Jakuba Kochanowskiego straty te zostały zmniejszone i wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej długo podopieczni Roberto Piazzy utrzymywali dwupunktową przewagę i dopiero udane zagranie w wykonaniu Wilfredo Leona doprowadziło do remisu (22:22). W najważniejszym momencie premierowej odsłony spotkania sprawy w swoje ręce wziął Abdel-Aziz, który dwoma dobrymi zagraniami z prawego skrzydła dał prowadzenie w tym meczu swojej drużynie (25:23).

W drugiej partii za Tomasza Fornala na boisku pojawił się Kamil Semeniuk. Po asie serwisowym Łukasza Kaczmarka Polacy prowadzili 3:1. Dodatkowo po zablokowaniu Gijsa Jorny oraz dobrej zagrywce w wykonaniu Jakuba Kochanowskiego przewaga ta jeszcze wzrosła. W tej części meczu dużo lepiej Polacy zagrywali oraz blokowali. Po ,,czapie” w wykonaniu Kaczmarka zrobiło się 10:5 i wydawało się, że nasi reprezentanci zaczynali przejmować inicjatywę w tym secie. Po serii dobrych ataków odskoczyli na siedem punktów i trener Piazza musiał prosić o czas. Na niewiele on się zdał, gdyż jego podopieczni stanęli i po raz kolejny tracili punkty seriami. Po ataku w antenkę Nimira Abdel-Aziza różnica wynosiła już dziesięć ,,oczek” i stale rosła. Po bloku Wilfredo Leona podopieczni Nikoli Grbicia mieli aż trzynaście setboli. Holendrzy wybronili się w dwóch akcjach, ale przy zagraniu Leona byli bez szans i stan rywalizacji wyrównał się.

 

KONTROLA

Trzeci set rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów. Wprawdzie po autowym ataku Bennie Tuinstry nasi reprezentanci prowadzili 5:3, ale szybko je stracili i w dalszym ciągu wynik oscylował wokół remisu. Po asie serwisowym Kamila Semeniuka zrobiło się 10:8, a kiedy kontrę z lewego skrzydła wykorzystał Wilfredo Leon – 12:9. Reprezentant Polski po słabym wejściu w spotkanie wyraźnie się rozkręcił i zaczął punktować. W środkowym fragmencie seta biało-czerwoni wyraźnie przyspieszyli. Swoje punkty w ataku i bloku dołożył Marcin Janusz, dlatego różnica wzrosła do pięciu ,,oczek”. Holendrzy utknęli w jednym ustawieniu i nie potrafili zrobić przejścia. Po autowym zagraniu Nimira Abdel-Aziza było 10:17 i lider Pomarańczowych musiał opuścić boisko. Dodatkowo świetną zagrywką popisał się Jakub Kochanowski i sytuacja Polaków wydawała się być niezagrożona. Ostatecznie licznik naszych rywali zatrzymał się na 19 punktach.

Po powrocie na boisko przypomniał o sobie Nimir Abdel-Aziz, który pojawił się w polu serwisowym i od razu posłał dwa asy. Holendrzy prowadzili 4:0, ale po bloku Jakuba Kochanowskiego Polacy natychmiast wyrównali. Po raz kolejny po stronie podopiecznych Piazzy zawodził atak, dzięki czemu ponownie zaczęli tracić punkty seriami. Po serwisie Kochanowskiego było już 9:6, a dodatkowo dobrze na siatce zachował się Łukasz Kaczmarek, podwyższając prowadzenie do czterech ,,oczek”. Chwila dekoncentracji sprawiła, że dwukrotnie nasi reprezentanci dotknęli siatki i ich przewaga zmalała do punktu, ale stan taki nie utrzymywał się długo. Kolejne dobre zagranie w ofensywie Wilfredo Leona spowodowało, że zrobiło się 16:13, niemniej biało-czerwoni musieli zachować koncentrację do końca, gdyż ich rywale nie zamierzali się poddawać. Kiedy wydawało się, że końcówka będzie wyrównana to Polacy wyraźnie przyspieszyli i wypracowali sobie czteropunktową przewagę. Stało się to w głównej mierze dzięki Leonowi, który rozgrywał świetne zawody. Całe spotkanie zakończył Fabian Plak zepsutą zagrywką. Polacy odnieśli tym samym drugie zwycięstwo w turnieju, a następne spotkanie rozegrają w niedzielę z Macedonią.

 

Holandia – Polska 1:3
(25:23, 13:25, 19:25, 22:25)

Składy zespołów:
Holandia: Keemink (3), Jorna (4), Plak (4), Tuinstra (8), Abdel-Aziz (18), Parkinson (8), Andringa (libero) oraz Van Garderen (4), Ter Horst (4), Ter Maat i Wiltenburg (1)
Polska: Kaczmarek (17), Leon (20), Kochanowski (12), Janusz (4), Fornal (1), Huber (12), Zatorski (libero) oraz Semeniuk (7)

 

Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. C mistrzostw Europy mężczyzn

Jak daleko zajdą Polacy w mistrzostwach Europy

  • Będą świecić się jak medal (70%, 420 głosów)
  • Dojadą do Rzymu (17%, 102 głosów)
  • Nie mają szans na wyjście z grupy (6%, 38 głosów)
  • Jak zawsze utkną na ćwierćfinale (6%, 38 głosów)

głosujących: 598

Loading ... Loading ...

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved