Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Mateusz Malinowski: Musiałem zaryzykować

Mateusz Malinowski: Musiałem zaryzykować

fot. Klaudia Piwowarczyk

LUK Lublin został triumfatorem pierwszej edycji Bogdanka Volley Cup. W finale podopieczni Dariusza Daszkiewicza 3:2 pokonali WithU Verona Volley, broniąc w tie-breaku kilku piłek meczowych. – Udało nam się też skończyć kontrę, do tego Kuba Wachnik też odpalił w polu zagrywki i zakończył tego tie-breaka. To na pewno nie była taka zwykła, codzienna końcówka – ocenił bohater tej końcówki Mateusz Malinowski. 

W półfinale Bogdanka Volley Cup gospodarze pokonali Berlin Recycling Volleys, a finale zmierzyli się z włoską drużyną. Ekipa z Lublina prowadziła już 2:1, ale ostatecznie o wyniku spotkania miał decydować tie-break.

Fajnie, że wygraliśmy u siebie. To na pewno doda trochę „smaczka” kibicom, którzy chętnie będą tu przyjeżdżali. Myślę, że to był taki porządny sprawdzian. Zespół z Berlina nie jest anonimowy, z Werony tym bardziej – uznana włoska marka. Okoliczności finału były nieco szalone, ale myślę, że gdybyśmy zostali w tym składzie z trzech pierwszych setów, to udało by nam się zakończyć to spotkanie w czterech odsłonach. Myślę, że łapaliśmy trochę wolniej ten rytm. Damian Hudzik ma kontuzję palca, nie mógł atakować, a jedynie blokować, co świetnie mu wychodziło. Mamy tylko dwóch środkowych aktualnie, kolejny dopiero do nas dojedzie, inny ma również kontuzję kciuka – tłumaczył atakujący zespołu z Lublina, Mateusz Malinowski. – Fajnie, że wygraliśmy, bo jeszcze tydzień temu niektórych chłopaków oglądaliśmy w telewizji w mistrzostwach świata, teraz mogliśmy z nimi rywalizować i wygrać – dodał bombardier LUK Lublin.

Wydawało się, że w tie-breaku triumfować będą gracze z Włoch, którzy mieli kilka piłek setowych. Wtedy jednak to właśnie Malinowski pojawił się w polu zagrywki i rozstawił przyjmujących z Werony po katach. – To był ciężki moment, więc musiałem w 100% zaryzykować. Kolejne zagrywki to była już formalność, bo widziałem, że rywale są bardzo daleko ustawieni do przyjęcia, więc wybrałem skrót. Potem udało nam się skończyć kontrę, do tego Kuba Wachnik też odpalił w polu zagrywki i zakończył tego tie-breaka. To na pewno nie była taka zwykła, codzienna końcówka – podsumował decydującą część tie-breaka Mateusz Malinowski.

źródło: opr. własne, PLS - materiały video

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga, rozgrywki towarzyskie

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-09-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved