– Andrea będzie miał możliwość zobaczenia w akcji kilku nowych zawodników. Niemcy nie przygotowują się na igrzyska, więc selekcja zawodników powinna być prowadzona bardzo spokojnie. Każdy powinien dostać szansę gry – powiedział przed sparingami z Polakami Lukas Kampa, niemiecki rozgrywający.
Wielkimi krokami zbliżają się mecze towarzyskie, w których Polacy zmierzą się z Niemcami. Dla obu drużyn będzie to powrót do grania po dłuższej przerwie. Jednak oba zespoły mają inne priorytety. Biało-czerwoni trenują pod kątem igrzysk olimpijskich, a u Niemców dokonuje się przegląd młodych talentów.
– Będzie w kadrze wielu młodych zawodników. Wspólne treningi zaczęli około miesiąca temu, ale szczegółów nie znam, bo tylko raz rozmawiałem z trenerem. Powiedział, że wszyscy są zdrowi i wszystko jest w porządku – powiedział Lukas Kampa, według którego biało-czerwoni będą faworytami sparingowych potyczek z Niemcami. – Polacy będą faworytem. To jest jasne, ale mam nadzieję, że Andrea będzie miał możliwość zobaczenia w akcji kilku nowych zawodników. Niemcy nie przygotowują się na igrzyska, więc selekcja zawodników powinna być prowadzona bardzo spokojnie. Każdy powinien dostać szansę gry – dodał niemiecki rozgrywający.
Nie wiadomo czy pojawi się on w Zielonej Górze. Ma ochotę, by do niej się wybrać, ale priorytetem jest dla niego bezpieczeństwo zdrowotne. – Jest to dla mnie trudna decyzja. Z jednej strony bardzo chciałbym pojechać do Zielonej Góry i spotkać się z chłopakami, ale z drugiej strony czuję dużą odpowiedzialność na sobie w kontekście gry w Jastrzębskim Węglu. Nie chciałbym ryzykować – wyjawił zawodnik Jastrzębskiego Węgla.
Nie ukrywa on radości z faktu, że siatkówka powoli wraca do życia, a zawodnicy mogą trenować i powoli zaczynają także rywalizować na boisku. – Musieliśmy czekać aż cztery miesiące. Jestem bardzo szczęśliwy, że znowu możemy grać w siatkówkę. Prawdopodobnie nowy sezon rozpoczniemy we wrześniu. Możemy znowu trenować i rywalizować na boisku – zaznaczył Niemiec, który wraca do treningów po zabiegu. – Mogę robić już prawie wszystko – ćwiczyć na siłowni, wykonywać elementy siatkarskie, ale nie mogę jeszcze zagrywać czy atakować. W tym momencie jestem już z drużyną, codziennie trenuję. Krok po kroku idę do przodu. Czuję się bardzo dobrze. Jestem przekonany, że przed pierwszą kolejką będę już do dyspozycji trenera – zakończył Lukas Kampa.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
