Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Lider za mocny dla Lechii

I liga M: Lider za mocny dla Lechii

fot. Patrycja Bargieł/Chemeko-System Gwardia Wrocław

Na swój ostatni mecz wyjazdowy w fazie zasadniczej Lechia Tomaszów Mazowiecki udała się do Będzina. Tomaszowianie przeciwstawili się liderowi I ligi mężczyzn, ale w końcówkach poszczególnych setów lepsi okazywali się będzinianie. Tym samym to MKS po trzysetowym starciu dopisał do swojego konta komplet oczek.

Od początku spotkania nie brakowało przedłużonych wymian. Więcej błędów popełniali goście. Przy zagrywkach Łukasza Swodczyka MKS odskoczył na 7:3. Po celnych atakach Kajetana Kulika tomaszowianie zniwelowali straty (10:10). W kolejnych akcjach trwała zacięta wymiana ciosów. Siatkarzom obu drużyn zdarzało się psuć zagrywki. Ze zmiennym szczęściem atakował Marcel Hendzelewski. Z czasem inicjatywę zaczęli przejmować będzinianie, po asie Łukasza Swodczyka pierwszy czas wykorzystał szkoleniowiec gości (21:19). Wciąż pewniej punktowali gospodarze. Gdy zablokowany został Kulik, ponownie interweniował trener Mielnik (23:20). Po przerwie kontratak wykorzystał Teppan a ostatnią akcję zamknął autowy atak po skosie Hendzelewskiego.

Podobnie jak w poprzednim secie MKS bez większych problemów wyszedł na prowadzenie, po kontrataku Bartosza Pietruczuka było 7:4 dla gospodarzy. Dobrze funkcjonował będziński blok. Siatkarze z Będzina nie ustrzegli się jednak prostych błędów. Po zagraniu przez środek Adriana Markiewicza wynik się wyrównał a gdy asa posłał Wojciech Szwed, interweniował trener Serafin (11:12). Tomaszowianie wywierali presję zagrywką, stopniowo powiększając dystans. Po kolejnym udanym ataku Kulika było już 17:14 dla Lechii. Seria błędów Szweda sprawiła, że na tablicy wyników pojawił się remis. Dopiero po czasie dla trenera Mielnika przyjmujący zaatakował skutecznie (17:18). W kolejnych akcjach wynik pozostawał na styku. Po bloku na Szwedzie MKS wyszedł na prowadzenie 21:20 i ponownie interweniował tomaszowski szkoleniowiec. W decydującym momencie gospodarze dyktowali warunki i wygrali po błędzie Bartłomieja Neroja na siatce.

Podobnie jak w pierwszych dwóch setach również w trzeciego lepiej weszli gospodarze (6:4). Chociaż gra będzinian nie była pozbawiona błędów, pozostawali na prowadzeniu. Po obu stronach siatki często pojawiały się zepsute zagrywki (12:9). Poderwać do walki przyjezdnych starał się Dawid Sokołowski. Chociaż po błędzie Macionczyka tomaszowianie złapali kontakt punktowy, rywale szybko odbudowali przewagę. Po kontrataku Jakuba Rohnki interweniował trener Mielnik (17:14). Pod siatką nie brakowało emocji, ale na tablicy wyników wciąż widniała przewaga MKS-u. Gdy swój kolejny atak skończył Pietruczuk było już 21:16. Po zepsutej zagrywce Szweda gospodarze mieli serię piłek setowych. Pierwszej z nich nie wykorzystał Rohnka, bo został zablokowany, ale w kolejnej akcji Markiewicz pomylił się w polu zagrywki.

MVP: Jarosław Macionczyk

MKS Będzin – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0
(25:20, 25:22, 25:20)

Składy zespołów:
MKS: Macionczyk (7), Usowicz (2), Teppan (11), Pietruczuk (10), Swodczyk (8), Koppers (8), Olenderek (libero) oraz Rohnka (2), Ptaszyński i Frąc
Lechia: Kulik (11), Szwed (11), Sterna (4), Hendzelewski (3), Neroj (1), Markiewicz (4), Dzierżyński (libero) oraz Kędzierski (libero) i Sokołowski (5)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2023-04-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved