Mistrzostwa Europy kadetów weszły w decydującą fazę. W pierwszym półfinale Czesi bez większych problemów pokonali Bułgarów i zameldowali się w finale. W drugim spotkaniu półfinałowym, w którym Włosi mierzyli się z Polakami, było znacznie więcej emocji, a zwycięzcę wyłonił tie-break. Ostatecznie po walce do Czechów w finale dołączyli gospodarze turnieju, a biało-czerwonym pozostała walka o najniższy stopień podium.
półfinały:
Pierwszy półfinał zdominowali Czesi. Na początku inauguracyjnego seta Bułgarzy starali się postawić przeciwnikom, ale to drużyna prowadzona przez trenera Svobodę dyktowała warunki na boisku. Szybko wyszła na prowadzenie, które stopniowo powiększała. Kolejne czasy na życzenie Martina Stoeva nie pomagały. Inauguracyjna partia padła łupem Czechów. Drugi set miał podobny przebieg. Czesi zbudowali trzypunktową przewagę, którą stopniowo powiększali. Bułgarzy nie mieli zamiaru odpuszczać, walczyli do końca. Obronili serię piłek setowych, ale nie wystarczyło to, by odwrócić losy seta, którego ich przeciwnicy wygrali do 22. Trzecia partia toczyła się analogicznie do pierwszej. Jedynie na początku siatkarze z Bułgarii prowadzili wyrównaną walkę, a w dalszej części to Czesi dyktowali warunki i wygrali swój półfinał bez straty seta.
Reprezentację Czech do zwycięstwa poprowadził zdobywca czternastu punktów – Daniel Fabikovic, który atakował z 57% skutecznością. Po drugiej stronie siatki jako jedyny dwucyfrowy dorobek na swoim koncie zapisał Aleksandar Nikolov (13 punktów, 46% skuteczności).
Bułgaria – Czechy 0:3
(19:25, 22:25, 19:25)
W drugim półfinale Polacy mierzyli się z gospodarzami. W starciu nie brakowało zaciętej walki. Dyspozycja obu zespołów falowała, a ostatecznie zwycięzcę musiał wyłonić tie-break. W nim lepsi po zaciętej rywalizacji okazali się Włosi i to oni awansowali do finału. Dokładna relacja z tego spotkania dostępna jest tutaj.
Dla Polaków najwięcej punktów zdobyli Kamil Szymendera (16, 42% skuteczności w ataku) i Mateusz Nowak (15, z czego 5 blokiem i 2 zagrywką, 57% skuteczności w ataku). Dla Włochów najczęściej punktowali Luca Porro (17 punków, 42% skuteczności), Francesco Quagliozzi i Marco Zoratti (obaj po 13 punktów).
Polska – Włochy 2:3
(22:25, 25:16, 13:25, 25:20, 13:15)
o miejsca 5-8
W pierwszym meczu o miejsca 5-8 reprezentacja Belgii zmierzyła się z Białorusinami. Lepiej w mecz weszli Belgowie, którzy szybko zbudowali prowadzenie, jednak równie łatwo je stracili. W środkowej fazie seta walka była wyrównana. Z czasem ponownie do głosu doszli podopieczni trenera Moyaerta. Chociaż Białorusini starali się zniwelować straty, ta sztuka im się nie udała i przegrali do 19. Podobny przebieg miała druga partia. Obie drużyny nie prezentowały się najlepiej w ataku, ale na prowadzeniu niemal od pierwszej do ostatniej akcji pozostawali siatkarze z Belgii. Dopiero w trzecim secie Białorusini zdołali zbudować przewagę. Nie udało im się jej jednak utrzymać. Rywale zaliczyli udaną serię i najpierw doprowadzili do remisu a następnie po kolejnej passie odskoczyli na kilka punktów i tej zaliczki już nie oddali.
W belgijskich szeregach najlepiej zaprezentowali się Ferre Reggers, który zdobył 15 punktów (37% skuteczności) i Lennert Beelaert (12 punktów, 57% skuteczności). Po drugiej stronie siatki najczęściej punktował Hleb Azaranka (12 punktów, 67% skuteczności).
Belgia – Białoruś 3:0
(25:19, 25:21, 25:18)
W drugim starciu rywalizacji o miejsca 5-8 Niemcy podejmowali Turków. Już w pierwszym secie nie zabrakło emocji. Przez większość tej partii wyraźnie prowadzili reprezentanci Turcji. W końcówce Niemcy zerwali się do odrabiania strat i udało im się wyrównać wynik. Podopieczni trenera Kanela nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, po walce na przewagi lepsi okazali się Turcy. W drugim secie sytuacja odwróciła się. Tym razem to Niemcy dominowali przez większość seta, by pod koniec stracić całą przewagę. Turcy doprowadzili do walki na przewagi, ale przegrali ją. Niezwykle zacięta była trzecia partia, w której przez niemal cały czas na przewadze utrzymywali się reprezentanci Turcji. Niemcy doprowadzili do emocjonującej końcówki. W walce na przewagi obie drużyny miały swoje szanse, ale ostatnie słowo należało do kadetów z Niemiec. Czwarta odsłona od początku grana była na styku. Żadna z drużyn nie potrafiła przez dłuższy czas utrzymać przewagi, ale końcówkę lepiej rozegrali Niemcy i to oni powalczą w niedzielę o 5. miejsce.
Niemców do zwycięstwa poprowadził duet Joscha Kunstmann (25 punktów, 44% skuteczności w ataku) i Patric Rupprecht (20 punktów z czego aż 7 asów). Dla Turków najwięcej punktów zdobyli Dogan Karakoc (14), Aykut Gedik (13) i Can Koc (12).
Niemcy – Turcja 3:1
(24:26, 26:24, 27:25, 25:21)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej mistrzostw Europy kadetów
źródło: inf. własna
