Jastrzębski Węgiel w Radomiu zapisał na swoim koncie dziewiętnaste ligowe zwycięstwo w tym sezonie. To pozwala mu plasować się na drugim miejscu w tabeli i z tego też miejsca przystąpić do fazy play-off. – Teraz mamy trochę spokoju z tyłu głowy, by przygotowywać się do kolejnych spotkań – przyznał po meczu libero drużyny ze Śląska Jakub Popiwczak.
Trzy punkty zgarnięte w starciu z Czarnymi Radom zapewniły jastrzębianom drugą lokatę na koniec fazy zasadniczej. Ekipa trenera Gardiniego po dwudziestu czterech rozegranych spotkaniach ma na koncie 53 punkty. – Nawet nie wiedziałem, że to gwarantuje nam drugie miejsce – stwierdził Jakub Popiwczak. – Fajnie jest być na drugim miejscu. Teraz mamy trochę spokoju z tyłu głowy, by przygotowywać się do kolejnych spotkań – dodał.
Gra jastrzębian ustabilizowała się dopiero w drugim secie, a wiceliderzy tabeli w trzecim zupełnie już zdominowali boisko. Pierwsza partia była mocno nierówna. –
Pierwszy set to dużo szarpanej gry, seria z jednej strony, seria z drugiej strony, trochę nerwowa końcówka. Trener Gardini chyba próbował przeszkodzić im czasem, jednak chyba bardziej przeszkodził nam niż im – śmiał się libero jastrzębian. – Na szczęście udało się go zapisać na swoją korzyść, a później już poszło – dodał.
Przed jastrzębskimi siatkarzami dwa ostatnie spotkania rundy zasadniczej. Zmierzą się w nich z Cuprum Lubin oraz Aluronem CMC Warta Zawiercie, czyli drużynami dużo niżej plasującymi się w tabeli. – Myślę, że nie będzie lekkiego podchodzenia, grania drugą szóstką, czy łagodnego traktowania rywali. Po to wychodzimy codziennie na boisko na treningi, by w każdym meczu – nieważne z kim gramy – wygrywać. To jest cen Jastrzębskiego Węgla na ten sezon i nie inaczej będzie w tych dwóch następnych spotkaniach – zakończył libero Jastrzębskiego Węgla.
