– Formuła jest sprawiedliwa. Od teraz trzeba wygrać wszystkie mecze, by wyłonić, kto jest najlepszy na świecie. Dotyczy to każdej drużyny – powiedział środkowy reprezentacji Polski Jakub Kochanowski.
Przed siatkarzami reprezentacji Polski mecz 1/8 finału, w którym zmierzą się z Tunezyjczykami. Są zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale zapewniają, że nie zlekceważą przeciwnika. – Nie będziemy musieli się dodatkowo motywować. Ranga jest bardzo wysoka. Kto przegra, jedzie do domu. Nie ukrywam, że jesteśmy faworytem w tym spotkaniu. Jeśli pokażemy dobry poziom, to o wynik nie musimy się martwić – powiedział środkowy polskiej kadry Jakub Kochanowski.
Wielce prawdopodobne jest, że w ćwierćfinale biało-czerwoni ponownie zmierzą się z Amerykanami, bowiem ich przeciwnikami we wcześniejszej fazie turnieju będą Turcy. – Zdajemy sobie sprawę, że najprawdopodobniej w ćwierćfinale zagramy z USA. Będzie to na pewno ciężkie spotkanie, ale nie będzie nie do wygrania, co udowodniliśmy w fazie grupowej. Czujemy się mocni. Musimy tylko wejść na swój najwyższy poziom – podkreślił polski siatkarz.
Trochę kontrowersji wywołała formuła mistrzostw świata. Miała ona być sprzymierzeńcem gospodarzy, a tymczasem obróciła się przeciwko Polakom. Gdyby nie było faworyzowania współgospodarzy turnieju przy konstruowaniu drabinki pucharowej, to podopieczni Nikoli Grbicia mieliby znacznie łatwiejszą drogę do finału. – Formuła jest sprawiedliwa. Od teraz trzeba wygrać wszystkie mecze, by wyłonić, kto jest najlepszy na świecie. Dotyczy to każdej drużyny – ocenił zawodnik.
Nie ukrywa on, że w zespole pojawiają się już drobne kłopoty zdrowotne, ale siatkarze starają się skupiać tylko i wyłącznie na tym, aby grać jak najlepiej. – Nie ma osoby, której by coś tam nie bolało. Jest już zaawansowana faza tego turnieju, a przede wszystkim sezonu reprezentacyjnego. Jednak w każdej ekipie są takie problemy. Najważniejsze, żeby każdy z nas był w stanie dawać z siebie 100% w trakcie meczów – zakończył Jakub Kochanowski.
źródło: opr. własne, Przegląd Sportowy
