Pozycja lidera zobowiązuje, a w sobotę przekonać mógł się o tym KPS Siedlce, przegrywając na wyjeździe w Chełmie 0:3. Tymczasowo strefę spadkową opuszczają siatkarze CUK Anioły Toruń. Ich sytuacja nie jest jednak dalej jasna. Szybko grano także w Bydgoszczy, gdzie lokalny BKS nie pozostawił suchej nitki na spadkowiczach z Sulęcina – 3:0.
Bez cienia szans
Sulęcinianie od dłuższego czasu są już pewni spadku. Na słabej formie gości tym razem skorzystał BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz, wygrywając 3:0. W domowym spotkaniu bydgoszczanie nie pozostawili rywalom zbyt wiele przestrzeni do gry.
Już na wstępie serią zagrywek popisał się Grzegorz Jacznik – 6:1. Po czasie niemoc gości przerwał blokiem na Krysiaku Grzegorz Turek. Ratować sytuację próbował jeszcze osamotniony Fabian Leitermeier – 9:5, lecz za moment wydarzyła się prawdziwa tragedia. W polu serwisowym pojawił się Patryk Mendel i niespodziewanie zrobiło się 16:7. Dwoma asami w końcówce popisał się mocny ofensywnie Maciej Krysiak i za moment było 25:9.
Drugiego seta od ataku w aut rozpoczął Ciupa. Prym w szeregach BKS-u wiódł duet Juan Barrera – Adam Miniak, który zadbał o zbudowanie bezpiecznej przewagi – 6:3, 10:4. Później asem serwisowym popisał się jeszcze Jędrzej Kaźmierczak – 13:8, a problemy w przyjęciu nie pomagały gościom odrabiać strat. Drobnym promyczkiem nadziei dla sulęcinian był jeszcze as Mateusza Stefanowicza, ale kilka minut później seta mocnym atakiem domknął Barrera – 25:17. Podobnie było także w trzecim secie. Walczyć próbował jeszcze Bartosz Michalak, wraz z Fabianem Leitermeierem, lecz nic to nie dało. Barrera, wraz z Krysiakiem, robił na boisku co chciał, a spotkanie asem zamknął Błażeń Bień – 25:18.
MVP: Juan Barrera
BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz – Olimpia Sulęcin 3:0
(25:9, 25:17, 25:18)
Składy zespołów
BKS: Krysiak (15), Barrera (15), Miniak (8), Mendel (7), Kaźmierczak (4), Jacznik (1), Dzierżyński (libero) oraz Bień (1), Polczyk (2), Rymarski (1), Malinowski
Olimpia: Stefanowicz (1), Ciupa (9), Turek (4), Leitermeier (7), Kłysz (5), Michalak (6), Sawerwain (libero) oraz de Oliviera (1), Szymczak (1), Czetowicz (1)
Kolejny komplet dla Aniołów
CUK Anioły Toruń fruwają coraz wyżej. Tym razem ekipa z miasta pierników pokonała na wyjeździe KKS MICKIEWICZ Kluczbork inkasując na konto kolejny komplet punktów – 3:1. Na ten moment Anioły wychodzą więc ze strefy spadkowej, ale wciąż muszą niespokojnie zerkać w tabelę.
Lepiej w mecz weszli siatkarze z Torunia, którzy od początku chcieli dyktować tempo. Po zagrywkach Łukasza Kalinowskiego było już 4:1. Świetnie spisywał się Stol, którego wspierał w ofensywie Piotrowski. Po zepsutej zagrywce Kozłowskiego było 10:7 dla Aniołów. Siatkarze KKS-u odbudowali się jednak, a wizyta w polu serwisowym Bartłomieja Janusa pozwoliła im odrobić zaległości – 12:12. Blokiem odpowiedział Stolc i Brzóstowicz – 16:13, ale po trzech asach Janusa role się odwróciły – 21:20. Stalowymi nerwami popisał się w końcówce Michał Kozłowski – 25:22.
W dwóch kolejnych setach pierwsze skrzypce grał Sławomir Stolc, który napsuł krwi rywalom. Cenne punkty dalej dokładał Mateusz Piotrowski. Druga partia z początku należała do wyrównanych – 3:3, 8:7. Po asie Kalinowskiego zrobiło się jednak 12:8 dla gości. Ekipa z Kluczborka zaczęła popełniać sporo błędów. Walczyć próbował jeszcze Mateusz Linda, lecz i tak seta udało się urwać torunianom – 25:21. Trzecia część meczu całkowicie nie wyszła drużynie gospodarzy. Na rozegraniu bawił się grą Łukasz Sternik, za którym bezradny KKS nie był w stanie nadążyć – 16:25.
Ciekawie było w czwartym secie, gdy postawieni pod ścianą siatkarze z Kluczborka musieli iść na całość. Gospodarzom od razu udało się wyjść na prowadzenie – 4:1, a prym od początku wiódł Linda. Mógł on jednak liczyć na wsparcie Artura Pasińskiego i Pawła Gryca, który na dobre zagościł na boisku. Po bloku Roberta Brzóstowicza był już remis – 4:4. W kolejnych minutach grano punkt za punkt – 10:11, 15:15. Kolejnym asem popisał się jednak Kalinowski, a na środku siatki niezmiennie niebezpieczny był Isabel Mesa. O losach meczu zadecydowała dopiero przedłużająca się gra na przewagi, której bohaterem okazał się Sławomir Stolc – 30:28.
MVP: Łukasz Sternik
KKS MICKIEWICZ Kluczbork – CUK Anioły Toruń 1:3
(25:22, 21:25, 16:25, 28:30)
Składy zespołów
KKS: Kozłowski (11), Janus (12), Górski (7), Pasiński (10), Magnuszewski (2), Linda (19), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Mucha, Gryc (3), Mielczarek
Anioły: Kalinowski (8), Stolc (21), Mesa (14), Sternik (4), Brzóstowicz (11), Piotrowski (14), Podborączyński (libero) oraz Detmer (libero) Dorosz
Pozycja lidera zobowiązuje
Czarna seria KPS-u Siedlce trwa dalej. Tym razem były wicelider nie miał większych szans w starciu z liderem, przegrywając w Chełmie 0:3. Od pierwszych minut gospodarzom udało się dyktować własne zasady, zostawiając w tyle mającego słabszy czas przeciwnika. Po asie Tomasza Piotrowskiego było już 6:3. Chwilę później punkt z zagrywki dołożył Łukasz Swodczyk – 8:4. Nie do zatrzymania był z kolei Jay Blankenau – 11:5. Impuls do odrabiania strat gościom dał blokiem Markus Kosian, lecz niewiele to dało. Przewaga ChKS-u stale rosła – 17:9, a za moment było już po secie – 25:18.
Pomimo dotkliwej porażki na otwarcie siatkarze KPS-u podjęli ponownie rękawice. W drugim secie ciężar gry wziął na siebie duet Dawid Sokołowski oraz Michał Grabek, który doskonale wszedł z ławki. Oba zespoły szły początkowo łeb w łeb – 5:5. Później gospodarzom udało się na moment odskoczyć – 8:5, 8:8, 12:9. Świetnie spisywał się też Jędrzej Goss. Po stronie siedlczan brakowało zaś stabilnej gry. Ostatnią deską ratunku była podwójna zmiana, a rzutem na taśmę gościom udało się doprowadzić do remisu po 24. Błąd Sokołowskiego domknął jednak seta na konto liderów – 28:26. W trzecim secie ChKS Chełm zrobił po prostu zrobił swoje, a spotkanie skutecznym atakiem zamknął Tomasz Piotrowski – 25:22.
MVP: Jay Blankenau
ChKS Chełm – KPS Siedlce 0:3
(25:18, 28:26, 25:22)
Składy zespołów
ChKS: Marcyniak (7), Rusin (5), Blankenau (7), Piotrowski (13), Swodczyk (5), Goss (15) oraz Fijałek (libero)
KPS: Sadkowski (1), Czyżowski (4), Kosian (6), Prokopczuk, Sokołowski (12), Wiśniewski (6), Tomczak (libero) oraz Potera (libero), Majewski-Nowak (1), Grabek (7)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy
