Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Tie-break w Szopienicach, dwa punkty dla GKS-u

PL: Tie-break w Szopienicach, dwa punkty dla GKS-u

fot. PressFocus

W ramach 9. kolejki PlusLigi GKS Katowice podjął beniaminka – Exact Systems Hemarpol Częstochowa. Spotkanie w szopienickiej hali od samego początku było niezwykle zacięte. Żaden zespół nie miał zamiaru odpuszczać.  Do rozstrzygnięcia meczu potrzebny był tie-break, w nim górą byli katowiczanie. 

Ciekawe otwarcie i długa walka na przewagi

Po celnych zagrywkach Rafała Sobańskiego częstochowianie prowadzili 2:0, jednak przy zagrywkach Jakuba Jarosza wynik szybko się wyrównał (4:4). Wysoką skuteczność utrzymywał Marcin Waliński i GKS wyszedł na prowadzenie 10:8. W kolejnych akcjach obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z błędami w polu zagrywki (14:13). Po tym jak Bartłomiej Janus zaserwował w siatkę, o czas poprosił trener Hudziak (19:16). W następnej akcji Lukas Vasina obił blok i ponownie zawodników do siebie przywołał częstochowski szkoleniowiec. Po dwóch punktach dla Norwida tym razem przerwę wykorzystał trener Słaby (20:18). Do końca trwała wyrównana gra, ale w szeregi częstochowian ponownie wkradły się błędy. Gdy zagrywkę zepsuł Keturakis było już 24:21 dla GKS-u. Po atakach Janusa i Sobańskiego częstochowianie obronili dwie piłki setowe (24:23). Autowy atak Jarosza doprowadził do gry na przewagi. Obie drużyny miały swoje szanse. Bardzo długą walkę na przewagi zamknął dopiero asem Waliński.

Zaciągnięty hamulec w GKS-ie

Szybko w drugim secie do głosu doszli goście. Po kontrataku Janusa Norwid odskoczył na 8:5. Gospodarze starali się walczyć, ze zmiennym szczęściem atakował Waliński. Chociaż po ataku Jarosza na podwójnym bloku wynik wyrównał się (13:13), szybko serię zaliczyli goście. Przy stanie 15:18 o czas poprosił trener Słaby. Swoje akcje kończył Dawid Dulski, dystans powiększał się. Po kontrze Koguta kolejną przerwę wykorzystał szkoleniowiec GKS-u. Dopiero atak Vasiny z szóstej strefy pozwolił przerwać serię przy zagrywkach Sobańskiego (16:21). Do końca to częstochowianie dyktowali warunki. Blok na Walińskim i mocny kontratak Koguta dały ostatnie punkty Norwidowi.

As Sobańskiego otworzył trzecią odsłonę. Po wyrównanym początku do głosu doszli goście. Dobrze funkcjonował częstochowski blok. Goście ponownie wywierali presję zagrywką. Gdy po kontrataku Koguta częstochowianie odskoczyli na 13:7, interweniował trener Słaby. W kolejnych akcjach częstochowianie nie ustrzegli się pomyłek i o czas poprosił tym razem szkoleniowiec gości (9:15). W kolejnych akcjach ponownie do głosu doszli częstochowianie, po stronie katowiczan zaczęły mnożyć się błędy. Mimo roszad w składzie postawa gospodarzy nie poprawiała się (13:20). W końcówce poderwać do walki GKS starał się Waliński, ale kontratak Piotra Haina i blok na Krulickim zamknęły seta.

Norwid stracił kontrolę

Gdy swój kolejny atak skończył Damian Kogut częstochowianie prowadzili 4:2 w czwartej partii. Gospodarze nie pomagali sobie psując kolejne zagrywki. Po bloku na Walińskim interweniował trener Słaby (4:8). Wysoką skuteczność utrzymywał Sobański. Dopiero po dwóch asach Łukasza Usowicza dystans stopniał i o czas poprosił trener gości (10:12). Siatkarze obu drużyn nie wstrzymywali ręki w ataku. Wynik pozostawał na styku. Po autowym ataku Koguta na tablicy wyników pojawił się remis (17:17). Ataki Vasiny i Jarosza dały w końcówce prowadzenie GKS-owi (21:20). Po bloku na Sobańskim GKS miał kolejne piłki setowe (24:22). Po czasie dla trenera Hudziaka częstochowianie ponownie doprowadzili do walki na przewagi. Po raz kolejny lepsi okazali się katowiczanie. Punkt na wagę doprowadzenia do tie-breaka zdobył Vasina.

Zacięty tie-break

Chociaż po ataku Jarosza GKS prowadził 5:3, dobra gra częstochowskich środkowych sprawiła, że goście szybko doprowadzili do remisu (5:5). Podczas zmiany stron katowiczanie prowadzili 8:5. Gdy skutecznie blok obił Waliński było 9:6 i o czas poprosił trener Hudziak. Ataki Sobańskiego i Koguta zmniejszyły dystans, tym razem interweniował katowicki szkoleniowiec (9:8). Do końca trwała wyrównana, choć niepozbawiona błędów walka (12:11). Po mocnym ataku Jarosza katowiczanie mieli kolejne szanse na zwycięstwo (14:11). Blok Usowicza na Sobańskim postawił „kropkę nad i”.

MVP: Jakub Jarosz

GKS Katowice – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:2
(33:31, 18:25, 19:25, 28:26, 15:11)

Składy zespołów:
GKS: Jarosz (29), Waliński (19), Vasina (18), Krulicki (6), Adamczyk (3), Saitta (3), Mariański (libero) oraz Usowicz (7), Domagała (1)
Norwid: Kogut (25), Dulski (21), Sobański (18), Janus (12), Hain (8), Keturakis (2), Takahashi (libero) oraz Kvalen (1), Borkowski, Schmidt

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved