Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Developres Rzeszów może stracić nawet pół miliona złotych

Developres Rzeszów może stracić nawet pół miliona złotych

fot. Sylwia Lis-Dubiel

Przedwczesne zakończenie sezonu to nie jedyny problem polskich klubów. Jeśli ligi ruszą bez obecności kibiców, wpływy do klubowych kas będą o wiele niższe niż zakładano. – Myśmy przez ostatnie dwa lata mocno pracowali na to, by zachęcić kibiców do chodzenia na nasze mecze. Zasialiśmy ziarno, żeby zebrać z tego plony, ale przyszła susza – przyznał Marek Pieniążek, wiceprezes KS Developres Rzeszów.

Przedwczesne zakończenie sezonu już było problemem, jednak plany, by zacząć sezon 2020/2021 bez kibiców tylko powiększą kryzys. Sytuacja uderzy zwłaszcza w kluby, które mają bardzo duże wpływy ze sprzedaży biletów. W Lidze Siatkówki Kobiet zalicza się do nich chociażby Developres SkyRes Rzeszów. – Wyliczyliśmy, że na biletach i karnetach w sezonie 2020/21 moglibyśmy zarobić ponad pół miliona złotych. To całkiem sporo, jak na siatkówkę – podkreślił Marek Pieniążek. – Dla klubów, które sprzedają w sezonie kilkadziesiąt biletów, a na meczach jest trzysta osób, to może nie ma wielkiego znaczenia, ale myśmy przez ostatnie dwa lata mocno pracowali na to, by zachęcić kibiców do chodzenia na nasze mecze. Prowadziliśmy akcje promocyjne, te ponad cztery tysiące kibiców na meczach z Chemikiem i Budowlanymi Łódź nie wzięły się znikąd. Zasialiśmy ziarno, żeby zebrać z tego plony, ale przyszła susza – ubolewał wiceprezes KS Developres Rzeszów.

Siatkówka w Rzeszowie zawsze miała bardzo mocną pozycję w sercach kibiców – najpierw trybuny na Podpromiu wypełniały się dzięki sympatykom Asseco Resovii Rzeszów, później do gry w żeńskiej ekstraklasie dołączył Developres. Zainteresowanie stałymi wejściówkami było spore, zwykle udało się sprzedawać ok. 2 tysięcy karnetów w cenie od 100 do 300 zł. Pozostałe wpływy do klubowej kasy to sprzedaż biletów jednorazowych oraz oczywiście gadżetów.

Brak kibiców na meczach to także oszczędności, jednak zupełnie nieporównywalne do wpływów, a dodatkowo część kosztów jest stała. – To nie są tak duże różnice, bo za halę i tak musimy zapłacić, niezależnie od tego, czy gramy z kibicami, czy bez. Musi być obsługa medyczna i techniczna. Może nie tak rozbudowana. Ochronę mieliśmy w barterze, bo firma obsługująca nasze mecze jest jednym z naszych sponsorów. Nie zarobią tylko osoby, które na umowie zlecenie sprzedawały bilety i obsługiwały czytniki przy wejściu na trybuny czy rozdawały klaskacze – dodał Marek Pieniążek.

Kluby próbują znaleźć inny sposób finansowania, który umożliwiłby podreperować budżet. Jednym z pomysłów są transmisje telewizyjne. – Zaproponuję, by mecze, które w danej kolejce nie będą transmitowane w Polsacie, były dostępne dla kibiców w internecie, być może odpłatnie w systemie pay-per-view – zakończył wiceprezes Developresu.

Nie wiadomo jednak, jak na to zareagują władze ligi, a przede wszystkim kibice.

źródło: nowiny24.pl, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2020-05-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved