Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM: Wizyta we Francji – być albo nie być dla Asseco Resovii

LM: Wizyta we Francji – być albo nie być dla Asseco Resovii

fot. PressFocus

W piątej serii gier Ligi Mistrzów Asseco Resovia Rzeszów na wyjeździe zmierzy się z Tours VB. We Francji spróbuje zrewanżować się rywalom za porażkę z Podpromia. Jeśli wygra, przybliży się do play-off. Porażka oddali ją od kolejnego etapu zmagań.

Asseco Resovia różnie spisuje się w ostatnich tygodniach zmagań. W PlusLidze trochę męczyła się z Barkomem Lwów i Bogdanką LUK Lublin, ale ostatecznie potrafiła wyjść z tych konfrontacji zwycięsko. Ta sztuka nie udała jej się w potyczce z minionego weekendu, w której przegrała w Gdańsku z miejscowym Treflem. Wprawdzie zerwała się do walki w trzeciej odsłonie, ale do tie-breaka nie potrafiła już doprowadzić. Po niej utrzymała czwarte miejsce w tabeli, ale rywale z czołówki jej uciekli i w kolejnych meczach wcale nie będzie łatwo jej ich dogonić.

Na razie jednak podopieczni Giampaolo Medeiego koncentrują się na wyjeździe do Francji i meczu Ligi Mistrzów z Tours VB. Będzie to dla nich jeden z ważniejszych meczów w tym sezonie. Wszystko dlatego, że na inaugurację zmagań przegrali u siebie z mistrzem Francji w czterech setach, czego kompletnie się nie spodziewali. Wtedy świetne zawody rozegrał brazylijski skrzydłowy, Aboubacar Drame Neto, który wywalczył 27 punktów, z czego po 1 na zagrywce i w polu serwisowym, a w ataku osiągnął 57% skuteczności. Próbował mu odpowiadać Stephen Boyer, ale jego 22 oczka nie wystarczyły, aby ekipa z Podkarpacia sięgnęła po zwycięstwo. – Pozwoliliśmy uwierzyć rywalom, że mogą z nami wygrać. Każda zwycięska akcja ich nakręcała  i dodawała wiary w siebie. My widząc ich wiarę w zwycięstwo, byliśmy coraz bardziej spięci – nie ukrywał Stephen Boyer, francuski atakujący zespołu z Rzeszowa.

Tamta porażka do dziś rzutuje na sytuację brązowych medalistów PlusLigi w grupie B. Wprawdzie są obecnie na drugim miejscu w stawce, ale mają na koncie tylko 2 wygrane z najsłabszym w grupie ACH Volley Ljubljana, który nie zdobył jeszcze nawet punktu. Taki sam dorobek jak oni ma trzeci Tours VB. Jeśli więc rzeszowianie wygrają we Francji (za komplet punktów), to praktycznie zapewnią sobie udział w barażach o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Druga porażka z mistrzem Francji jeszcze bardziej skomplikuje ich sytuację, tym bardziej, że w perspektywie będą mieli jeszcze wyjazdowe starcie z Itasem Trentino, który nie zaznał jeszcze goryczy porażki w europejskich zmaganiach.

Siatkarze Asseco Resovii zdają sobie sprawę z wagi meczu, który jest przed nimi. Na pewno nie podbudowała ich porażka w Gdańsku, ale wierzą, że we Francji pokażą się z dobrej strony. – Mam nadzieję, że nie zagramy już kolejnego tak słabego meczu. Wszyscy w końcu mamy duże apetyty, żeby awansować z grupy i później bić się w fazie pucharowej, więc nie ma już miejsca na potknięcie. Musimy odrobić lekcję, którą dał nam ten rywal i poprawić się w elementach, które nie funkcjonowały. Jeśli tego nie zrobimy, to nie będziemy mieli czego szukać w tej edycji Ligi Mistrzów – przyznał środkowy, Jakub Kochanowski, który jednak nie zagra z Tours VB, bowiem w spotkaniu w Gdańsku złamał palec i czeka go przerwa w grze.

Mecz Tours VB z Asseco Resovią Rzeszów zostanie rozegrany we Francji we wtorek (9 stycznia). Jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.

Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy B Ligi Mistrzów

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved