Siatkarki E.LECLERC MOYA Radomki Radom w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego pokonały MKS Kalisz. Radomianki prowadziły już 2:0, ale nie potrafiły przypieczętować kompletu punktów. Waleczne siatkarki Jacka Pasińskiego doprowadziły do tie-breaka, ale w nim lepsze okazały się już gospodynie niedzielnego pojedynku.
Spotkanie lepiej rozpoczęły radomianki, które za sprawą mocnej zagrywki Janisy Johnson i akcji Bruny Honorio szybko zbudowały znaczącą przewagę (6:0). Kaliszanki zdołały odrobić część strat po ataku Marty Budnik i bloku Aleksandry Gromadowskiej (5:9). Zagrania Johnson oraz Kornelii Moskwy odbudowały dystans (15:9). Przyjezdne nie poddawały się, na boisku było wiele przedłużonych wymian, jednak lepiej wychodziły na tym siatkarki Radomki (19:13). Sytuacja nie zmieniła się już do końca seta, a zwycięstwo gospodyń blokiem przypieczętowała Honorio (25:17).
Początek drugiej partii miał podobny przebieg do poprzedniej – ponownie radomianki szybko zbudowały przewagę dzięki akcjom Honorio i Justyny Łukasik (6:2). As serwisowy Johnson i błąd Moniki Gałkowskiej powiększyły dystans (12:5). Z każdą kolejną wymianą radomianki coraz bardziej się nakręcały, a kaliszankom brakowało argumentów, by im się przeciwstawić. Zagrywką zapunktowała również Moskwa, skuteczne ataki dołożyły Honorio i Łukasik, blok Samary Rodrigues De Almeida i gospodynie prowadziły już 17:7. Gałkowska próbowała jeszcze poderwać swój zespół do walki, Karolina Bednarek zanotowała asa, jednak MKS nie zdołał zniwelować sporych strat i radomianki ponownie zwyciężyły po zagraniu De Almeidy (25:17).
Trzecia partia od początku była bardzo wyrównana (5:5). Dopiero dwa skuteczne bloki, najpierw Eweliny Polak, a następnie Emilii Muchy dały nieznaczne prowadzenie MKS-owi (7:5). Dwie akcje Johnson pozwoliły jednak radomiankom szybko doprowadzić do wyrównania, a po zagraniu Andressy Picussy miały one już przewagę (10:8). Nie zdołały jej powiększyć i gdy pomyliły się Moskwa oraz Johnson było po 14. Zacięta walka punkt za punkt trwała do samego końca i chociaż przez cały czas inicjatywa była po stronie gospodyń, to as serwisowy Polak pozwolił MKS-owi objąć prowadzenie (23:22). Kontra w wykonaniu Muchy dała mu natomiast piłkę setową, którą wykorzystała Julia Szczurowska (25:23).
As serwisowy Honorio oraz akcje Łukasik i De Almeidy pozwoliły radomiankom objąć prowadzenie już na początku czwartej odsłony (5:2). Ich błędy sprawiły jednak, że MKS szybko złapał kontakt punktowy i od tego momentu trwała zacięta walka, chociaż inicjatywa wciąż była po stronie Radomki (8:6). Powiększyła ona dystans przy zagrywce Johnson (11:7). Kaliszanki wzięły się za odrabianie strat dzięki akcjom Bednarek, a jej as serwisowy pozwolił im złapać kontakt punktowy (16:17). Nie zdołały jednak doprowadzić do wyrównania, a gospodynie odbudowały przewagę ponownie przy serwisie Johnson (20:16). Nie były w stanie jej utrzymać przez proste błędy (19:20). Chwilę później było już po 20, a podwójne odbicie Pauliny Zaborowskiej i dotknięcie siatki przez Honorio dały prowadzenie MKS-owi (23:21). Kolejny błąd Honorio przypieczętował natomiast zwycięstwo kaliszanek (25:22).
Seria błędów Radomki szybko dała prowadzenie przyjezdnym (3:0). Po akcjach Honorio i De Almeidy było już jednak po 3 i gra zaczęła toczyć się punkt za punkt (6:6). Dopiero przy zagrywce Łukasik gospodynie zdołały odskoczyć rywalkom (10:6). Kiwka z drugiej piłki Polak i błąd Moskwy pozwoliły jeszcze kaliszankom odrobić część strat (8:10), ale seria ich błędów dała zwycięstwo Radomce (15:9).
MVP: Janisa Johnson
E.LECLERC MOYA Radomka Radom – Energa MKS Kalisz 3:2
(25:17, 25:17, 23:25, 22:25, 15:9)
Składy zespołów:
Radomka: De Almeida (12), Honorio (19), Johnson (23), Łukasik (12), Zaborowska (3), Moskwa (6), Witkowska (L) oraz Twardowska (2), Biała i Picussa (3)
MKS: Bednarek (8), Szczurowska (14), Budnik (5), Gromadowska (3), Mucha (14), Kucharska (1), Łysiak (libero) oraz Polak (3), Gałkowska (12), Bałuk i Mazur (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna
