Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Serie A K: Pierwsza porażka Smarzek-Godek, wygrane Stysiak i Wołosz

Serie A K: Pierwsza porażka Smarzek-Godek, wygrane Stysiak i Wołosz

fot. Foto Rubin x LVF

Czwarta kolejka na parkietach włoskiej Serie A kończyła się przy zmiennym szczęściu biało-czerwonych. Zgodnie z planem komplet punktów zgarnęły Conegliano Joanny Wołosz oraz Scandicci Magdaleny Stysiak. Tego szczęścia nie miała Malwina Smarzek-Godek, zwycięską passę Novary przerwały rywalki z Monzy.

Imoco Volley Conegliano niezmiennie dominuje w Italii, zespół Joanny Wołosz pewnie zmierza od zwycięstwa do zwycięstwa, w konfrontacji z ekipami z dolnej części tabeli nie tracąc nawet seta. Tym razem o sile przeciwniczek przekonały się siatkarki Banca Valsabbina Millenium Brescia. Spotkanie w Montichiari  trwało niewiele ponad godzinę, a zespół Joanny Wołosz nawet przez chwilę nie pozwolił rywalkom dojść do głosu.

Odsłona premierowa to nerwowy start gospodyń, siatkarki Conegliano wykorzystały te potknięcia w ekspresowym tempie wypracowując kilkupunktową zaliczkę – 8:3. Joanna Wołosz chętnie uaktywniała duet Egonu/ Fahr w ataku, przyjezdne bezbłędnie odczytywały intencje rywalek na siatce, co potwierdza sześć punktowych bloków tylko w tej partii. Przy tak grającym Conegliano Brescia nie miała zbyt wiele do powiedzenia, tym bardziej, że przy kolejnych seriach punktowych zespół polskiej rozgrywającej prowadził 16:7, 21:10. Utrzymując ten rytm gry lider Serie A wygrał 25:15. To była dopiero próba możliwości przyjezdnych, w kolejnych partiach Conegliano co prawda nie punktowało tak często w bloku, zdecydowanie poprawiła się jednak skuteczność koleżanek Joanny Wołosz w ataku. Sytuację gospodyń próbowała jeszcze ratować Clara Decortes, przy braku większego wsparcia ze strony swoich koleżanek nie zdołała wybić z rytmu znakomicie dysponowanych przeciwniczek. Wygrywając kolejne fragmenty meczu do 16 i 13 zespół Joanny Wołosz dopisał na swoje konto komplet punktów.

Równie pewnie swój czwarty mecz nowego sezonu rozstrzygnęło Scandicci. Zespół Magdaleny Stysiak bez wątpienia był faworytem w konfrontacji z zamykającym stawkę Il Bisonte Firenze. Zespół Polki już w początkowej fazie rywalizacji zaprezentował przeciwniczkom siłę swojego ataku. Wiodącą rolę odgrywała reprezentantka Polski, Magdalena Stysiak, jako najlepiej punktująca swojego zespołu zdobyła 12 oczek, utrzymując efektywność na poziomie 45%. W odsłonie premierowej przyjezdne imponowały czujną grą w bloku, najlepiej intencje rywalek odczytywała Ofelia Malinov. Dominując we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła siatkarki Scandicci prowadziły w końcówce 21:14. Niestety zespół Magdaleny Stysiak nie ustrzegł się nerwowości, co pozwoliło miejscowym wrócić do gry, ten zryw przyszedł za późno (22:25). Końcówka partii premierowej mogła być zapowiedzią nieco bardziej wyrównanej walki w kolejnych fragmentach rywalizacji, tak się jednak nie stało. Znakomite serwisy Kimberly Drewniok i coraz wyższe noty Scandicci w ataku przynosiły oczekiwane rezultaty. Co prawda ponownie końcówka seta sprzyjała miejscowym, więcej zimnej krwi zachowały jednak przyjezdne, triumfując 25:23, a następnie dopełniając formalności w wyjątkowo jednostronnej trzeciej partii spotkania.

Igor Goronzola Novara także był faworytem swojego meczu, tym bardziej że zespół Malwiny Smarzek-Godek mierzył się z Saguellą Monza, która do tej pory wygrała tylko jeden mecz. Monza, wykorzystując atut własnego boiska, rozpoczęła mocnym akcentem. Czujna gra obronna i kontrataki, wykorzystywane przez Lisę Van Hecke sprzyjały wypracowaniu kilkupunktowego prowadzenia (8:5). Gra dość szybko się wyrównała, a wykorzystując potknięcia rywalek to Novara w kluczowej fazie seta była w lepszej sytuacji, prowadząc 21:19. Zespół Malwiny Smarzek-Godek tej szansy nie wykorzystał, ambitnie walczące miejscowe, zdołały doprowadzić jeszcze do końcówki rozstrzyganej na przewagi, w tej nie zawodziła Van Hecke, prowadząc swój zespół do triumfu. To właśnie zdobywczyni 22 punktów w meczu – Van Hecke była najpewniejszym punktem swojego zespołu. W drugiej odsłonie spotkania Novara sprezentowała rywalkom po błędach własnych aż 11 punktów, przy dobrze dysponowanych rywalkach tej partii Malwina Smarzek-Godek i jej koleżanki nie zdołały uratować. Najlepszy w wykonaniu Novary był trzeci set spotkania, spora w tym zasługa Britt Herbots, zdobywczyni 17 oczek, nie bez znaczenia była skuteczność Malwiny Smarzek-Godek (Polka zakończyła mecz z dorobkiem 15 punktów). Wygrana odsłona trzecia była jedynie chwilowym zrywem Novary, czwarty set to ponownie seria błędów przyjezdnych i znakomita gra Van Hecke i triumf gospodyń 25:20 i 3:1 w całym meczu.

Zobacz również:
Wyniki i tabela włoskiej Serie A kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved