Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > siatkówka światowa > Roberta Ratzke: Czuję się tutaj komfortowo i szczęśliwie

Roberta Ratzke: Czuję się tutaj komfortowo i szczęśliwie

fot. Michał Szymański

– Medale na końcu trafią do pudełka, ale wspomnienia, przyjaźnie, miejsca, które odwiedziłam i całe doświadczenie, które zdobyłam zachowam na zawsze – mówi Roberta Ratzke, rozgrywająca ŁKS-u Commercecon Łódź i reprezentacji Brazylii. – Poprzedni sezon był dla mnie bardzo trudny, byłam trochę przygnębiona i nie byłam w najlepszej formie do gry. Walczyłam z wieloma przeciwnościami, najtrudniej było mi walczyć z moim umysłem i ciałem. Myślę, że ostatecznie uczyniło mnie to silniejszą, nie tylko jako sportowca, ale i jako osobę, ponieważ wiem, że muszę popracować jeszcze nad wieloma rzeczami. 

 

Czym różni się gra w klubie i reprezentacji? Jak bardzo pod tym względem różnią się Polska i Brazylia?

– Bardzo się różnią. Przede wszystkim to dopiero mój drugi sezon, nadal przyzwyczajam się do wielu rzeczy. Poprzedni był moim pierwszym sezonem za granicą, więc na początku to wszystko było trudne do zrozumienia. Najwięcej czasu spędzam tutaj zimą, więc jeszcze trudniej było mi przyzwyczaić się do zimna i ciemności, to była dla mnie najgorsza część. Po swoich pierwszych doświadczeniach już wiem, czego mam się spodziewać, dlatego teraz czuję się w końcu gotowa. Poprzedni sezon był dla mnie bardzo trudny, byłam trochę przygnębiona i nie byłam w najlepszej formie do gry. Walczyłam z wieloma przeciwnościami, najtrudniej było mi walczyć z moim umysłem i ciałem. Myślę, że ostatecznie uczyniło mnie to silniejszą, nie tylko jako sportowca, ale i jako osobę, ponieważ wiem, że muszę popracować jeszcze nad wieloma rzeczami. W tym sezonie czuję się znacznie lepiej. Oczywiście tęsknię za moim krajem pod względem jedzenia czy pogody, tęsknię za swoimi przyjaciółmi, ale uważam, że poziom ligi jest na tyle dobry, że w tym roku jestem bardzo zadowolona z życia i ze sposobu w jaki pracuję. Myślę, że ogólna różnica pomiędzy grą w siatkę w Polsce i w Brazylii to to, w jaki sposób trenowałam tam, a jak robię to tutaj. Tutaj uczę się rzeczy, na które niekoniecznie zwraca się uwagę w Brazylii i odwrotnie. Zapewnia mi to dobrą równowagę i daje nowe możliwości. Więc oczywiście są różnice, ale ostatecznie czuję się tutaj komfortowo i szczęśliwie.

Powiedziałaś, że miałaś pewne trudności będąc tutaj po raz pierwszy. Jak to przezwyciężyłaś? Czy masz jakąś rutynę, która pomaga ci to przezwyciężać? 

– Bardzo lubię być w kontakcie z moją rodziną, kiedy tylko mogę. Mam dwie malutkie siostrzenice i często dzwonimy do siebie na czatach wideo. Bardzo lubię czytać, tym razem przywiozłam ze sobą dużo książek. Przez to, że cały czas tylko ćwiczymy albo jesteśmy w podróży, lubię czasami wyłączyć umysł i uciec w inny świat. Lubię też medytację, bardzo mi pomaga być bardziej skupioną i spokojniejszą. Generalnie tutaj w Europie, w Łodzi, lubię chodzić na spacery lub chodzić do kawiarni i tam po prostu odpoczywać. To są rzeczy, które lubię robić najbardziej.

Czy jako osoba tak doświadczona masz jakieś rady dla młodych zawodniczek i zawodników?

– Chciałbym powiedzieć, że cały ten proces nie będzie łatwy. Myślę jednak, że te trudne chwile są najpiękniejsze i najbardziej znaczące, za każdym razem, gdy przez nie przechodzę, czuję się lepsza i silniejsza, czuję się też bardziej doświadczona i dojrzała. To najważniejsza część tego zawodu. Mój trener zawsze mi powtarzał – „nawet jak zdobędziesz złoty medal to i tak trzeba cały czas nad sobą pracować”. Dla mnie nieważne jest, czy jadę na olimpiadę czy nie, na treningach muszę pracować jak wszyscy inni. Ta mentalność towarzyszy mi cały czas. Cały czas zmuszam się do brnięcia naprzód, czasem może nawet za bardzo. Dla mnie najważniejsza jest praca, jeśli nad sobą pracujesz, wszystko może się zdarzyć. Nie poddawaj się w tych trudnych chwilach, jeśli musisz płakać, po prostu płacz, jeśli musisz krzyczeć, po prostu krzycz, to tylko cię wzmocni. Uwierz w siebie. Wiem, że to nasza praca, ale jeśli masz pasję, codziennie ćwiczysz  i walczysz ze sobą w dobry sposób, będziesz tylko lepszy. Ciesz się wszystkim, bo to wszystko tak szybko się kończy, zarówno życie, jak i kariera. Zaufaj procesowi. Zawsze powtarzam, że na końcu moje medale trafią do jakiegoś pudełka, ale na zawsze zachowam wspomnienia, przyjaźnie, miejsca, które odwiedziłam i całe doświadczenie, które zdobyłam.

*Rozmawiała Wiktoria Kiwała, więcej w serwisie lkscommerceconlodz.pl

źródło: lkscommerceconlodz.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, siatkówka światowa, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-04-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved