Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > I liga K: LOS nie zwalnia tempa, kolejne porażki Solnej i SAN-Pajdy

I liga K: LOS nie zwalnia tempa, kolejne porażki Solnej i SAN-Pajdy

fot. Michał Szymański

Lider tabeli wygrał z Karpatami Krosno i umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli. Nie wiedzie się drugiej drużynie z Podkarpacia SAN-Pajdzie, przegrała ona piąty mecz z rzędu. Solna Wieliczka wywiozła jeden punkt z Poznania, który daje nadzieję na pozostanie w lidze. 

ZREWANŻOWAŁY SIĘ ZA PORAŻKĘ Z PIERWSZEJ RUNDY

Początek seta należał do Nike, po punktowym bloku oraz ataku z szóstej strefy w wykonaniu Joanny Waszyńskiej było 5:3 dla zespołu z Węgrowa. Jarosławianki szybko wyrównały na 5:5, wynik oscylował wokół remisu (8:8, 9:9). Przy serii zagrywek Jagody Michałek przyjezdne odskoczyły na dwa punkty (11:9), do kolejnego remisu sprytnymi zagraniami doprowadziła Katarzyna Saj (11:11). Gra falowała w najlepsze, miejscowe siatkarki dzięki Martynie Ziębie oraz Katarzynie Saj zbudowały sobie trzypunktową przewagę, przyjezdne miały problemy z przyjęciem, przegrywały 13:16. Drużyna znad Sanu zbudowała sobie czteropunktową przewaga (19:15), po czym ją straciła. Trudnymi zagrywkami popisała się Maja Orzyłowska, doszło do kolejnego remisu – 19:19. O tym komu przypadnie zwycięstwo w tej części gry musiała decydować gra na przewagi. Atak z szóstej strefy Joanny Waszyńskiej sprawił, że ekipa gości wygrał tę część rywalizacji.

Wspomniana Joanna Waszyńska napędziła grę swojej drużyny, przy jej serii zagrywek oraz atakach z szóstej strefy było 6:1 dla Nike. Gospodynie w tym okresie gry popełniły proste błędy, przy serii zagrywek Oliwii Jankowskiej przegrywały 3:10. Trener Maciej Tietianiec w krótkim odstępie czasu wykorzystał dwie przerwy na żądanie, dokonał roszad w składzie. Posunięcia te nie wniosły nic do gry jego zespołu. Jarosławianki w jednym ustawieniu straciły sześć punktów z rzędu, przegrywały 3:13. Po tym jak punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Natalia Godlewska było 17:5. Gospodynie były tłem dla Nike. Punktowy blok Mai Orzyłowskiej na Katarzynie Saj zamknął ten set.

Od samego początku trzeciej partii obie ekipy szły łeb w łeb, żadna z nich nie potrafiła wypracować sobie przewagi (2:2, 5:5). Sygnał do ataku dla biszkoptów dała Natalia Dróżdż, siatkarka ta popisała się dwoma asami serwisowymi SAN-Pajda prowadził 8:5. Sytuacja na boisku ułożyła się na korzyść miejscowej ekipy, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Rezija Mazure-Mago, było 14:8 dla gospodyń. Set miał jednostronny przebieg, Katarzyna Saj razem z Marceliną Gliniecką napędziły grę gospodyń. Po skutecznej akcji ze skrzydła w wykonaniu Reziji Mazure-Mago było 21:14 dla SAN-Pajdy. Ostatni punkt zdobyła Martyna Zięba i tym samym SAN-Pajda pozostał w grze.

W kolejnym secie wynik był remisowy (4:4, 6:6). gospodynie wzmocniły swoją zagrywkę, lepiej zagrały na siatce i na efekty tego nie trzeba było zbyt długo czekać. Po ataku Katarzyny Saj prowadziły 10:7. Sygnał do odrabiania strat dał Joanna Waszyńska, przy jej serii zagrywek doszło do remisu po 11. Gospodyniom przytrafił się przestój przy stanie 14:13, straciły trzy punkty z rzędu, było 16:14 dla Nike. Następnie zespół gości zliczył przestój, było 18:16 dla SAN-Pajdy. Jak się później okazało był to przełomowy moment tej części gry. Po kontrataku Katarzyny Saj tablica wyników wskazała prowadzenie SAN-Pajdy 20:17. Rezija Mazure-Mago atakiem ze skrzydła zakończyła tę część meczu i o wszystkim musiał decydować tie-break.

W nim miejscowa drużyna poszła za ciosem po tym jak punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Marcelina Gliniecka było 5:3 dla nich. Odpowiedź zespołu z Mazowsza była natychmiastowa. Skutecznie zagrały w bloku, odrobiły straty, na zmianie stron boisk prowadziły 8:6. Miejscowe siatkarki popełniły błędy własne. W jednym ustawieniu straciły piec punktów z rzędu, przegrywały 6:11. Z dobrej strony po raz kolejny pokazała się Maja Orzyłowska. Dwa asy serwisowy Karoliny Hochołowskiej sprawiły, że dwa punkty pojechały do Węgrowa. Jarosławianki przegrały piąte mecz z rzędu.

SAN-Pajda Jarosław- Nike Węgrów 2:3
(24:26, 12:25, 25:17, 25:23, 8:15)

Składy zespołów
SAN-Pajda: Grzelak, Mazure-Mago, Saj, Gliniecka, Zięba, Dróżdż, Machowska (libero) oraz Andrzejewska, Stepko, Magierowska, Łubianka
Nike: Michałek, Piszcz, Golewska, Waszyńska, Jankowska, Orzyłowska, Dutkiewicz (libero) oraz Wiśniewska, Głodzińska, Karolina Hochołowska, Pylypenko

PODZIAŁ PUNKTÓW W POZNANIU

Mecz miał ważne znaczenie w kontekście gry o utrzymanie. Poznanianki w pierwszej partii przez dłuższy czas kontrolowały boiskowe wydarzenia. Poznanianki lepiej zagrały na siatce, punktowały w kontratakach. Przy stanie 22:17 przytrafił im się przestój, przyjezdne zbliżyły się na jeden punkt, przegrywały 22:23. Ostatecznie to Enea Energetyk cieszyła się ze zwycięstwa. W drugiej partii spotkania wieliczanki prowadziły 10:6, 13:11. Dobra postawa zespołu gości trwała do stanu 17:16. Przestoje w ich grze oraz błędy własne sprawiły, że Solna przegrywała 18:22. W polu zagrywki punktowała Rozalia Chmielewska, set asem serwisowym zakończyła Amelia Mokrzan. W trzecim secie do stanu 11:10 dominowały gospodynie. Następnie przytrafił im się przestój, w jednym ustawieniu straciły pięć punktów  rzędu, przegrywały 11:15. Wieliczanki do końca seta dominowały na boisku, wygrał tę część rywalizacji i pozostały w meczu. W kolejnej partii spotkania dominowały przyjezdne prowadziły 17:13, 20:18. W końcówce gospodynie doprowadziły do remisu po 24. W grze na przewagi lepsze okazały się  siatkarki z Małopolski. W secie prawdy od samego początku ton wydarzeniom na boisku nadawały poznanianki prowadziły 7:2, 12:6, wygrały ostatecznie 15:8.

Enea Energetyk Poznań – Solna Wieliczka 3:2
(25:22, 25:20, 20:25, 24:26, 15:8)

Składy zespołów:
Energetyk: Sobalska, Chmielewska, Sobanty, Niwald, Senica, Nastawska, Stryjak (libero) oraz Pietrzak, Mokrzan, Regulska, Witczak (libero)
Solna: Krysztofiak, Nowacka, Wełna, Ejsmont, Jaśkowiec, Nowacka, Aleksandra Dutkiewicz (libero) oraz Mras-Paliwoda, Kawa, Bierczak (libero)

LIDER NIE ZAWIDÓŁ

Tylko na początku seta przyjezdne dotrzymały kroku swoim rywalkom, prowadziły 5:3 po ataku Julii Szczelkowej. Poirytowany słabą postawą swoich podopiecznych trener Kujawski przerwał grę. Przerwa podziałała na jego podopieczne niczym kubeł zimnej wody. Nowodworzanki szybko powróciły do swojej dobrej gry. Odrzuciły od siatki swoje rywalki , w polu zagrywki punktowała Matylda Grabowska, było 12:8 dla LOS-u. Po błędzie w ataku Julii Bartczak było 18:11 dla gospodyń. Krośnianki pomimo niekorzystnego wyniku nie poddawały się, dzięki Aleksandrze Hochołowskiej zniwelowały straty do czterech punktów, przegrywały 14:18. As Patrycji Jakubowskiej sprawił, że Karpaty przegrywały 17:20. Ostatecznie po ataku Malwiny Stachowiak ekipa gospodyń wygrała tego seta w stosunku 25:22. Druga partia spotkania nie miała większej historii, gospodynie narzuciły rywalkom z Krosna swój styl gry, prowadziły 7:3 po ataku z piłki przechodzącej w wykonaniu Izabelii Filipek. Krośnianki miały problemy z przyjęciem, seriami traciły punkty. Po ataku Katarzyny Kowalczyk było 16:8 dla miejscowej drużyny. Trener Bartosz Kujawski desygnował do gry zawodniczki rezerwowe, a te wywiązały się ze swoich zadań. Po asie serwisowym Matyldy woźny było 21:10 dla nowodworzanek. Rozluźnione gospodynie straciły pięć punktów z rzędu ich prowadzenie zmalało do sześciu (21:15). W polu zagrywki w drużynie gości punktowała Julia Bartczak. Ostatecznie po ataku Agaty Plagi zwycięstwo przypadło miejscowym zawodniczkom. W czwartym secie tego meczu na boisku zarysowała się przewaga krośnianek, po bloku Patrycji Jakubowskiej było 11:6 dla Karpat. Przedostatnia ekipa dominowała, odrzuciła od siatki swoje przeciwniczki prowadziła 19:12. Do końca tej części gry na boisku dominował zespół gości. Julia Bartczak zamknęła tę część meczu. W ostatnim akcie tego starcia dominacja LOS-u nie podlegała żadnej dyskusji, po ataku Katarzyny Kowalczyk było 10:3, a po zbiciu Natalii Sidor 19:9. Krośnianki były tłem gospodyń. W końcówce udało im się odrobić kilka punktów, było to za mało na rozpędzone gospodynie.

MVP: Marta Budnik

LOS Nowy Dwór Mazowiecki – Karpaty Krosno 3:2
(25:22, 25:17, 18:25, 25:17)

Składy zespołów:
LOS: Filipek (8), Plaga (17), Stachowiak (7), Grabowska (1), Kowalczyk (13), Budnik (15), Bodasińska (libero) oraz Sidor (6), Woźny (1), Kawka, Bolińska (1), Sidor (6), Bąkiewcz
Karpaty:  Szczelokowa (9), Kuczyńska (6), Bandurska (12), Bartczak (10), Jakubowska (5), Legień (5), Izabela Dąbrowska (libero) oraz Bogdanowicz (2), Klisiak (2), Aleksandra Hochołowska (2)

 

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved