Dawid Woch, środkowy Asseco Resovii Rzeszów rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze. Jest wyróżniającym się graczem na tej pozycji. Zajmuje 4. miejsce w rankingu blokujących w PlusLidze. Wyprzedza go tylko trzech siatakrzy z zagranicy. Nieraz w tegorocznych rozgrywkach był jednym z liderów ekipy z Rzeszowa. Można było się spodziewać, że zdobędzie zaufanie trenera Nikoli Grbicia i znajdzie się w szerokiej kadrze na ten sezon reprezentacyjny. Niestety brak go na liście szczęśliwców na Ligę Narodów 2025.
Dawid Woch wielkim nieobecnym kadry?
We wtorek trener Nikola Grbić podał szeroki skład na Siatkarską Ligę Narodów 2025, która wystartuje dopiero w czerwcu bieżącego roku. Na liście powołanych oprócz doświadczonych zawodników, pojawiło się też kilku debiutantów, między innymi – Alaksiej Nasewicz, Jordan Zaleszczyk, Kajetan Kubicki, czy też Mateusz Czunkiewicz. Zabraknie z kolei pięciu kadrowiczów, którzy rok temu sięgnęli po srebrne medale igrzysk olimpijskich w Paryżu. Oni będą jeszcze mieli szansę wystąpić na późniejszym etapie sezonu reprezentacyjnego.
Jednym z nieobecnych, który rozgrywa świetny sezon w barwach Asseco Resovii Rzeszów jest również Dawid Woch. Środkowy według wielu ekspertów jest w tegorocznych rozgrywkach najlepszym graczem na swojej pozycji w ekipie z Rzeszowa. Na liście serbskiego szkoleniowca znaleźli się siatkarze, którzy mają dużo mniejsze doświadczenie od gracza Asseco Resovii. On mimo wyróżniających się statystyk indywidualnych nie zdobył zaufania Nikoli Grbicia.
Wysoko w rankingach
Dawid Woch to 27-letni siatkarz grający na pozycji środkowego bloku. Swoją karierę juniorską rozpoczął w Norwidzie Częstochowa. Potem zdobywał doświadczenie zarówno na parkietach polskich lig oraz poza granicami naszego kraju. Przed dołączeniem do drużyny z Rzeszowa, bronił barw rumuńskiego klubu – CS Municipal Arcada Galati, z którym wywalczył wicemistrzostwo kraju oraz Superpuchar Rumunii.
W bieżącym sezonie jest jedną w wyróżniających się postaci w drużynie z Podkarpacia. Zdobył dotychczas 243 punkty (160 atakiem, 72 blokiem oraz 11 zagrywką). Znalazł się na 4. lokacie wśród najlepiej blokujących tego sezonu. O dwie skuteczne „czapy” wyprzedzili go tylko – Moustapha M’Baye, Aleks Grozdanov oraz Rune Fasteland. Jest więc bardzo blisko najlepszych w tym rankingu.
Niedługo wraz z Asseco Resovią zagra w ćwierćfinale mistrzostw Polski przeciwko Warcie Zawiercie. Czeka go również finał w rozgrywkach Pucharu CEV. Przeciwnikiem rzeszowian będzie Ziraat Bank Ankara. Mimo świetnych statystyk i bardzo dobrych występów w jego obecnym klubie, nie znalazł się na liście powołanych do reprezentacji Polski, co może być niemałym zaskoczeniem.
Zobacz również:
PlusLiga. Już na wstępie starcia gigantów! Faza play-off startuje w piątek