Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Nikola Grbić: Jestem dumny z tych chłopaków

Nikola Grbić: Jestem dumny z tych chłopaków

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA zapewnili fantastyczne emocje i odnieśli historyczny sukces na europejskiej arenie siatkarskiej. Kędzierzynianie w finale Ligi Mistrzów pokonali Itas Trentino 3:1. W sukcesie ogromną rolę odegrał szkoleniowiec drużyny Nikola Grbić. – Byliśmy zespołem od momentu rozpoczęcia przygotowań 4 lipca. Zaczęliśmy wierząc, że możemy wygrać z najlepszymi w Europie i wierzyliśmy w to do końca – zapewnił ze złotym medalem na szyi.

Serbski szkoleniowiec stworzył nie tylko świetną grupę zawodników, ale także fantastyczną atmosferę w zespole i poza nim. Finał w Weronie był zwieńczeniem trudnego sezonu, w którym Grupa Azoty ZAKSA wiodła prym na polskich boiskach, notując m.in. rekordową serię zwycięstw z rzędu. W dwóch pierwszych setach finału Ligi Mistrzów podopieczni Grbicia grali niczym profesorowie. W trzecim Włosi zaczęli sprawiać im trochę problemów, wygrali seta, ale to było wszystko, na co pozwolili im siatkarze polskiego klubu.

Najprawdopodobniej dopiero za kilka dni zrozumiem, czego dokonaliśmy. To ogromny i historyczny wynik dla polskiej siatkówki i ZAKSY, dla każdego z nas – zawodnika, członka sztabu, dla mnie jako trenera. Jestem dumny z tych chłopaków. Byliśmy zespołem od momentu rozpoczęcia przygotowań 4 lipca. Zaczęliśmy wierząc, że możemy wygrać z najlepszymi w Europie i wierzyliśmy w to do końca – przyznał Nikola Grbić. 

Przed finałem kędzierzynianie byli w ferworze walki i bardzo mocno zmotywowani. Wszystko dlatego, że PlusLiga nie zakończyła się po ich myśli, a po mistrzostwo Polski sięgnęli jastrzębianie. Srebro dla ZAKSY jest sporą porażką.

Nie mogłem spać przez trzy dni. Oczywiście gratulacje dla Jastrzębskiego Węgla, bo zagrał naprawdę dobrze, ale byliśmy kompletni. Jeśli Zatorski mógł grać normalnie w półfinale i w finale, wierzę, że moglibyśmy wygrać. Dałem trzy dni wolnego, ale to ja potrzebowałem trzech dni, by dojść do siebie. Kiedy zaczęliśmy trenować znowu na pierwszym treningu powiedziałem chłopakom, że w swojej karierze też miałem momenty ogromnych zawodów. Ale natychmiast po nich przychodzą te ogromne sukcesy również. Spróbujmy zapomnieć o tym, co się stało, skupmy się na tym, co stanie się za 10 dni. Nie myślmy o niczym negatywnie, ale tylko pozytywnie. Daliśmy radę, graliśmy dobrze wtedy, gdy trzeba i stąd takie zakończenie – powiedział serbski szkoleniowiec.

źródło: inf. własna, polsatsport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-05-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved