Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Michał Winiarski nadal na ławce Warty Zawiercie

Michał Winiarski nadal na ławce Warty Zawiercie

fot. Klaudia Piwowarczyk

Michał Winiarski pozostaje trenerem Aluron CMC Warty Zawiercie. Sezon 2023/2024 będzie jego drugim w roli szkoleniowca drużyny z Zawiercia. – Bardzo cieszę się, że zostaję w Aluron CMC Warcie Zawiercie na kolejny sezon. Przede wszystkim dlatego, że zarówno ja, jak i klub mamy wielkie ambicje. To, że dwa lata z rzędu byliśmy w najlepszej czwórce PlusLigi świadczy o tym, że idziemy w dobrym kierunku. Wierzę, że przyszły rok będzie dla nas jeszcze lepszy – mówi Michał Winiarski.

Michał Winiarski przed rokiem zastąpił Igora Kolakovicia. Jego pierwszy sezon w Zawierciu nie należał do łatwych, bo Jurajscy Rycerze rozegrali w nim aż 53 spotkania, rywalizując na trzech frontach. Drużyna świetnie rozpoczęła rozgrywki PlusLigi. Po zaledwie dwóch potknięciach z Jastrzębskim Węglem (0:3) i Indykpolem AZS-em Olsztyn (2:3) zakończyła pierwszą rundę fazy zasadniczej na pozycji lidera z bilansem meczów 13-2. Na jej koniec – po raz pierwszy w historii klubu – zawiercianie zajęli natomiast drugie miejsce. Warto dodać, że przez ten czas byliśmy niemal niepokonani we własnej hali. Przegrali tylko raz, właśnie we wspomnianym spotkaniu z ekipą z Olsztyna.

Sezon 2022/2023 zarówno dla  klubu, jak i dla trenera Michała Winiarskiego to także debiut w Lidze Mistrzów. Po trzech zwycięstwach i trzech przegranych fazę grupową Warta zakończyła na 3. miejscu, ale z najlepszym bilansem, co dało nam awans. W barażach o ćwierćfinał przegrała z późniejszym triumfatorem (i to po raz trzeci z rzędu), Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (0:3 i 3:2).

W międzyczasie trener Winiarski zameldował się ze swoją drużyną w czwartym kolejnym turnieju finałowym Pucharu Polski. Dla zespołu był to powrót po rocznej przerwie i jednocześnie trzeci awans w historii klubu. W Final Four zawiercianie musieli jednak radzić sobie bez chorego Miguela Tavaresa. Nie udało się postawić Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która dzień później zdobyła trofeum, i udział zakończyli na półfinale.

W fazie play-off PlusLigi trener Winiarski mierzył się niestety nie tylko z czołowym drużynami w Polsce, ale też z problemami zdrowotnymi we własnej ekipie. Najpierw, tuż przed startem ćwierćfinałów, poważna infekcja wykluczyła na ponad tydzień z treningów Bartosza Kwolka i w efekcie reprezentant Polski w najważniejszych meczach nie mógł pokazać pełni możliwości. Na domiar złego uraz pleców sprawił, że Winiarski w półfinałach nie mógł liczyć na Uroša Kovačevicia, który wrócił co prawda na starcia o brąz, ale też był daleki od optymalnej dyspozycji. Mimo tych problemów po raz drugi z rzędu Warta awansowała do półfinału, po dramatycznej, pięciomeczowej serii pokonując Indykpol AZS. Tam rywalem był późniejszy mistrz, Jastrzębski Węgiel. Mimo gry w niepełnym składzie jako jedyni w fazie play-off zawiercianie zmusili ten zespół do walki w tie-breaku, ale ostatecznie przegrali wszystkie trzy mecze. W rywalizacji o brązowe medale, znów pięciomeczowej i pełnej zwrotów akcji, ostatecznie przegrali z Asseco Resovią Rzeszów 2-3 i zakończyli sezon na 4. miejscu, które nadal gwarantuje udział w europejskich pucharach.

– Bardzo cieszę się, że zostaję w Aluron CMC Warcie Zawiercie na kolejny sezon. Przede wszystkim dlatego, że zarówno ja, jak i klub mamy wielkie ambicje. To, że dwa lata z rzędu byliśmy w najlepszej czwórce PlusLigi świadczy o tym, że idziemy w dobrym kierunku. Wierzę, że przyszły rok będzie dla nas jeszcze lepszy – mówi Michał Winiarski.

Po latach sukcesów jako siatkarz (wśród nich mistrzostwo świata i zwycięstwo w Lidze Mistrzów) Winiarski rozpoczął karierę trenerską w 2017 roku i został asystentem Roberto Piazzy w PGE Skrze Bełchatów. Dwa lata później przeniósł się do Trefla Gdańsk, w którym – już jako pierwszy trener – spędził 3 sezony. Od 2022 roku jest również szkoleniowcem reprezentacji Niemiec.

– Gdy przed rokiem podpisywaliśmy kontrakt z Michałem Winiarskim, zakładaliśmy długofalową współpracę i kontynuujemy te zamierzenia. Za nami pierwszy wspólny sezon. Choć zabrakło w nim kropki nad i w postaci medalu, to teraz, gdy emocje już opadły, nie możemy ocenić go inaczej niż pozytywnie. Wierzę, że doświadczenia minionych miesięcy będą świetną nauką, a wyciągnięte wnioski pozwolą w kolejnych rozgrywkach osiągnąć pod wodzą Winiara jeszcze więcej – zaznacza prezes Aluron CMC Warty Zawiercie, Kryspin Baran.

Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi

źródło: aluroncmc.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-05-31

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved