Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Rozgrywający Warty: Powinniśmy wygrać w ćwierćfinale niezależnie z kim się spotkamy

Rozgrywający Warty: Powinniśmy wygrać w ćwierćfinale niezależnie z kim się spotkamy

fot. PressFocus

– Wydaje mi się, że byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania w aspekcie taktycznym. Brakło nam trochę koncentracji, jeśli chodzi o kontratak i break pointa. Mieliśmy w tej przestrzeni naprawdę duże problemy na początku spotkania – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki Michał Kozłowski, rozgrywający Aluronu CMC Warty Zawiercie oraz MVP wygranego meczu z PGE GiEK Skrą Bełchatów.

ZAWSZE JEST LEPIEJ WYGRAĆ, NIŻ PRZEGRAĆ

Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała z PGE GiEK Skrą Bełchatów 3:1. Zawiercianie weszli w zawody przegrywając w pierwszym secie. Kibicom najbardziej mogła podobać się partia numer dwa, w której trwało długie przeciąganie liny zakończę zwycięstwem gospodarzy 32:30.

Cieszymy się, że udało nam się wygrać z bardzo dobrze grającym zespołem z Bełchatowa. Jesteśmy zadowoleni z trzech punktów, bo zawsze jest lepiej wygrać niż przegrać – przyznał Strefie Siatkówki Michał Kozłowski, rozgrywający Aluronu CMC Warty Zawiercie oraz MVP meczu.

NIE POCZĄTEK, A KONIEC

Gra podopiecznych Michała Winiarskiego stopniowo, z seta na set ulegała poprawie, co zwieńczone zostało końcowym zwycięstwem. W ostatecznym rozrachunku Skra nie była wygodnym rywalem dla Warty.

Wydaje mi się, że byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania w aspekcie taktycznym. Brakło nam trochę koncentracji, jeśli chodzi o kontratak i break pointa. Mieliśmy w tej przestrzeni naprawdę duże problemy na początku spotkania. Jednak z biegiem każdego seta było coraz lepiej. To udowodniła czwarta partia, która była dla nas najlepsza i teoretycznie najłatwiejsza – stwierdził rozgrywający Warty.

ATUT POTWIERDZONY

Ekipa z Jury Krakowsko-Częstochowskiej w czwartym secie udowodniła, że nie przypadkiem króluje w polu serwisowym w PlusLidze. Zawiercianie będący na pierwszym miejscu pod względem zagrywki rozbili swoich rywali w czwartej odsłonie, notując łącznie 4 asy.

Jeżeli zagrywka nam siądzie, wówczas nie ma takiego rywala, który mógłby nam zagrozić. W szczególności ma to zastosowanie w naszej hali, gdzie jest nisko, a przyjęcie musi być troszeczkę inne niż w większych halach. Bardzo się cieszę z tego, że ta zagrywka weszła w czwartym secie. Pokazał on, że grając tak dobrze w polu serwisowym, możemy łatwo wygrywać partie – wyjaśnił 39-latek.

NIEWAŻNE Z KIM, WAŻNE WYGRAĆ

Faza zasadnicza PlusLigi dobiega do końca. Od jej zakończenia dzielą nas już tylko trzy kolejki. Zawiercianie w “ligowych ostatkach” zmierzą się na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem i PSG Stalą Nysa, a w międzyczasie we własnej hali zagrają z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

– Zawsze gramy o zwycięstwo. To nie tak, że będziemy patrzyli na tabelę, czy będziemy specjalnie się nastawiać pod danego rywala. Wydaje mi się, że jesteśmy na tyle mocnym zespołem, że nieważne z kim spotkamy się w ćwierćfinale, powinniśmy ten ćwierćfinał wygrać. Tego się trzymajmy – zakończył Kozłowski.

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-03-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved