Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME M, gr. B: Pewna wygrana Słowenii, niespodziewana porażka Czech

ME M, gr. B: Pewna wygrana Słowenii, niespodziewana porażka Czech

fot. FIVB

Reprezentacja Słowenii odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach Europy. Słoweńcy po porażce z Czechami mierzyli się z Czarnogórą i nie dali rywalom szans. W drugim meczu dnia Czechy, które wcześniej pokonały Słowenię niespodziewanie przegrali 1:3  z Białorusią.

Początek meczu Czarnogórców ze Słoweńcami stał pod znakiem walki cios za cios. Faworyci grali nerwowo, co wykorzystywali ich rywale. Do stanu 12:12 wynik oscylował wokół remisu, ale później do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Alberto Giulianiego, którzy po asie serwisowym Alena Pajenka objęli prowadzenie 15:12. Zyskali przewagę na siatce, skutecznie atakował między innymi Toncek Stern, a przeciwnicy zaczęli popełniać błędy (20:15). Im bliżej końca premierowej odsłony, tym wicemistrzowie Europy zwiększali swoją dominację na boisku. Dołożyli szczelny blok, na środku zameldował się Jan Kozamernik, a ta część meczu po zagraniu Dejana Vincicia ostatecznie padła ich łupem 25:17.

Tylko przez krótki fragment drugiej partii obie dru żyny szły łeb w łeb. Tym razem Słoweńcy szybciej zaczęli odskakiwać od rywali. Po dobrej zagrywce Klemena Cebulja prowadzili (6:4). Czarnogórcy starali się walczyć, w ich szeregach punktował Milos Culafić, ale ich strata robiła się coraz większa (8:11). Z każdą kolejną akcją wicemistrzowie Europy obnażali ich braki siatkarskiego rzemiosła (15:10). Im bliżej końca seta, tym Słoweńcy grali coraz pewniej. Ich przewaga zaczynała się w polu serwisowym, w którym brylował Kozamernik, a kończyła na siatce. Seria skutecznych ataków Sterna i Tine Urnauta spowodowała, że w drugim secie wygrali jeszcze pewniej, pozwalając przeciwnikom zdobyć zaledwie 16 punktów.

W trzecim secie Słoweńcy poszli za ciosem. Szybko zbudowali sobie przewagę dzięki dobrej grze Sterna (6:3). Czarnogórcy próbowali walczyć, ale pojedyncze skuteczne zagrania Vojina Cacicia i Culaficia nie pozwoliły im wrócić do gry (10:7). Popełniali proste błędy, a siła ofensywna faworytów dała o sobie znać (14:9). Czarnogórcy mieli kłopoty ze zdobywaniem punktów, a Słoweńcy punktowali seriami, szczególnie przy serwisie Urnauta (20:11). Dopiero w końcówce Czarnogórcy zniwelowali przy zagrywce Rajko Strugara trochę strat, ale i tak nic już nie wskórali, a podopieczni trenera Giulianiego wygrali 25:16.

Czarnogóra – Słowenia 0:3
(17:25, 16:25, 16:25)

Składy zespołów:
Czarnogóra: Strugar (1), Cacic (13), Milic (4), Vukasinovic (5), Jecmenica (3), Culafic (9), Lakcevic (libero) oraz Zvicer (1)
Słowenia: Stern (16), Pajenk (4), Kozamernik (10), Vincić (2), Urnaut (15), Cebulj (9), Kovacić (libero) oraz Stalekar, Videcnik (1) i Mozić (3)


Początek drugiego meczu należał do Białorusinów, którzy po asie serwisowym Uladzislaua Babkewicza odskoczyli od rywali na 7:4. Ci przy serwisie Jakuba Janoucha wrócili do gry, ale dobra postawa przyjezdnych w bloku oraz pomyłka w ataku Jana Hadravy spowodowały, że to ponownie Białorusini zaczęli przejmować inicjatywę na boisku. Raz po raz zatrzymywali rywali blokiem, a po kontrze Radziwona Miskewicza prowadzili już 18:12. Lukas Vasina próbował poderwać Czechów do walki, ale wciąż mieli oni spore straty (16:19). W końcówce asa serwisowego dołożył Ilja Burau, a seria udanych zbić Uladzislaua Dawyskiby przypieczętowała sukces gości w premierowej odsłonie (25:20).

W pierwszej fazie drugiego seta obie drużyny szły łeb w łeb. Dopiero as serwisowy Jana Galabova i skuteczne zbicie Vasiny spowodowały, że do głosu zaczęli dochodzić Czesi (10:7). Do walki Białorusinów próbował poderwać Maksim Szkredau, ale zbliżyli się tylko na 11:13. Serię punktów stracili przy serwisie Janoucha, a dzięki temu gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia (17:11). Asa serwisowego dołożył Adam Zajicek, a w ataku dobrze spisywał się Vasina. Na dodatek Białorusini popełniali błędy, a pojedyncze udane zagrania nie pozwoliły im wrócić do gry. Ostatecznie ta część meczu padła łupem gospodarzy (25:19).

W trzeciego seta lepiej weszli Białorusini, którzy dzięki dobrej grze Dawyskiby odskoczyli od rywali na 4:1. Sygnał do ataku Czechom próbował dać Michal Finger, ale wciąż inicjatywa  była po stronie gości (9:6). Czesi ratowali się blokiem, ale po akcji Miskewicza to Białorusini wciąż byli na prowadzeniu (12:9). Po błędzie w ataku przeciwników prowadzili już 16:10. Po kontrze Galabova gospodarze zbliżyli się jeszcze na 19:17, ale na więcej nie było ich stać. Szkredau na spółkę z Miskewiczem prowadzili Białorusinów do wygranej. Ostatecznie po zbiciu Artsema Masko triumfowali oni 25:21.

W czwartej odsłonie poszli za ciosem, a as serwisowy Miskewicza dał im prowadzenie 6:3. Czesi dzięki blokowi zbliżyli się na 6:7, lecz po kontrze Szkredau i błędzie rywali goście ponownie zbudowali sobie przewagę (12:8). Serię punktów zdobyli przy serwisie Szkredau, a Czesi byli coraz bardziej bezradni (17:10). Przez własne błędy Białorusini roztrwonili trochę przewagę, ale w końcówce znowu dominowali na boisku. Gospodarze zniwelowali jeszcze część strat, ale po błędzie Galabova przegrali 19:25.

Białoruś  – Czechy 3:1
(25:20, 19:25, 25:21, 25:19)

Składy zespołów: 
Białoruś: Babkewicz (12), Burau (3), Miskewicz (12), Szkredau (13), Kurasz (1), Dawyskiba (20), Budziukin (libero) oraz Lazuka (libero), Ciuszkiewicz
Czechy: Hadrava (6), Zajicek (8), Galabov (19), Vasina (11), Janouch (3), Sedaček (2), Monik (libero) oraz Finger (7), Licek, Bartos (1), Bartunek, Polak (3)

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela grupy B mistrzostw Europy siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-09-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved