Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Legia dobrze zaczęła, ale punkty pojechały do Bielska-Białej

I liga M: Legia dobrze zaczęła, ale punkty pojechały do Bielska-Białej

fot. Klaudia Piwowarczyk

Trwa niemoc siatkarzy Legii Warszawa, którzy ponieśli kolejną porażkę z rzędu. Tym razem we własnej hali nie sprostali BBTS-owi Bielsko-Biała. Mimo że dobrze zaczęli, to 3:1 triumfowali bielszczanie.

Początek meczu należał do gospodarzy, którzy po asach serwisowych Kacpra Bobrowskiego i Karola Rawiaka odskoczyli od rywali na 7:4. Po bloku Tomasza Obuchowicza prowadzili już 12:8. Z każdą kolejną akcją prezentowali się coraz pewniej. Wykorzystywali błędy rywali, a po ich stronie punktował Bartosz Gomułka (17:11). Bielszczanie przy serwisach Jarosława Macionczyka i Mateusza Zawalskiego próbowali odrabiać straty, ale zbliżyli się tylko na 16:20. W końcówce ważne akcje kończył Bartosz Stępień, a popsuta zagrywka Sergieja Kapelusa dała zwycięstwo beniaminkowi.

W pierwszej fazie drugiej partii oba zespoły szły łeb w łeb, a na udane zagrania Adriana Hunka odpowiadał Rawiak. Dopiero pomyłka w ataku warszawskiego atakującego i as serwisowy Jake’a Hanesa spowodowały, że na prowadzeniu znaleźli się bielszczanie (12:9). Zaczęli oni dokładać szczelne bloki, a kolejne oczka w ataku dokładał Hanes (18:13). Legia jednak nie zamierzała się poddawać, a duet Bartosz Stępień/Jakub Abramowicz poderwał ją do walki. Doprowadziła do stanu 19:21, ale ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Po popsutej zagrywce Bobrowskiego doprowadzili oni do remisu w całym meczu (25:22).  premierowej odsłonie (25:19).

Początkowo w trzecim secie obie ekipy walczyły cios za cios, ale dzięki Hunkowi to BBTS zaczął wysforowywać się na prowadzenie (8:5). Abramowicz na spółkę z Gomułką próbowali poderwać do walki gospodarzy, ale dopiero po błędzie w ataku Pietruczuka doprowadzili oni do remisu. Nie przejęli jednak inicjatywy, a dobra postawa na siatce Zawalskiego spowodowała, że na prowadzenie wrócili bielszczanie (14:11). W tej fazie meczu królem siatki był Hunek, a po asie serwisowym Zawalskiego goście dzielili i rządzili na boisku (21:14). W końcówce nie pozwolili podopiecznym Mateusza Mielnika już na zbyt wiele, a nierówną walkę w tej części meczu zakończył as serwisowy Hanesa (25:15).

Czwartą odsłonę od mocnego uderzenia zaczęli siatkarze Legii, którzy po zbiciu Obuchowicza odskoczyli od rywali na 6:2. Z przewagi jednak nie cieszyli się długo, bo przy zagrywce Hanesa przyjezdni odrobili wszystkie straty (6:6). Wyrównana gra trwała do stanu po 13, lecz wówczas dał o sobie znać Hanes, który wyprowadził na prowadzenie BBTS (15:13). Przyjezdni zaczęli dokładać skuteczne bloki, a po błędzie w ataku Abramowicza ich sytuacja robiła się coraz lepsza (18:14). Oczka do ich dorobku zaczął dokładać Tomasz Piotrowski, a pojedyncze udane odpowiedzi duetu Rawiak/Obuchowicz nie poderwały Legii do boju. Ostatecznie po akcji Hunka zwycięstwo na koncie zapisali goście (25:20).

MVP: Jake Hanes

Legia Warszawa – BBTS Bielsko-Biała 1:3
(25:19, 22:25, 15:25, 20:25)

Składy zespołów:
Legia: Stępień M. (4), Gomułka (19), Abramowicz (5), Obuchowicz (9), Rawiak (10), Bobrowski (5), Tomczak (libero) oraz Sumara (libero), Stępień B. (3), Leliwa (1), Szewczyk
BBTS: Macionczyk (5), Hanes (25), Gryc (1), Hunek (13), Zawalski (12), Pietruczuk (8), Fijałek (libero) oraz Ledwoń (libero), Kapelus, Piotrowski (6), Gil

Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved