Zagraniczni siatkarze zakontraktowani przez kluby startujące w mistrzostwach Japonii mężczyzn i kobiet 2020/21 dostali pozwolenie na wjazd do kraju. Japoński rząd zdecydował się zezwolić na wjazd do kraju zagranicznym graczom, którzy zostali zakontraktowani przez krajowe kluby siatkówki, ale nie mogli do tej pory przylecieć z powodu panującej pandemii koronawirusa.
Sportowcy zza oceanu otrzymali pozwolenie na wjazd do Japonii od zaraz. Rząd Japonii chce dzięki tej decyzji wzmocnić swoje reprezentacje narodowe na igrzyska olimpijskie w Tokio. Biorąc pod uwagę znaczenie wydarzenia, celem jest podniesienie poziomu rywalizacji przy udziale zagranicznych graczy.
V.Liga w siatkówce mężczyzn i kobiet rozpocznie się w październiku. W swoich składach drużyny mogą mieć maksymalnie jednego zagranicznego gracza spoza Azji.
Siatkówką jest jedną z niewielu dyscyplin, w której władze Japonii zezwoliły klubom na wykorzystywanie zagranicznych graczy, lecz nie tylko tych, którzy byli w kraju, zanim rząd zakazał wjazdu zagranicznym sportowcom, ale także pozostałych, którzy dopiero do niego przylecą.
Pozwolenia z kolei nie uzyskali siatkarze występujący w lidze chińskiej. Chińskie Stowarzyszenie Siatkówki (CVA) podjęło kilka dni temu decyzję, że mistrzostwa 2020/21 będą rozgrywane bez udziału obcokrajowców, pomimo zawartych przez zawodników kontraktów, z których część podpisały gwiazdy siatkówki grające na najwyższym światowym poziomie.
W lidze od tego sezonu miał grać miedzy innymi Matthew Anderson, który nie zgodził się na dotychczasową propozycję finansową ze strony Modeny i przeniósł się do Szanghaju. W podbramkowej sytuacji znaleźli się także Uros Kovacević, Tine Urnaut czy Mir Saeid Marouflakrani, dla których nadchodzący sezon miał być okazją do debiutu w lidze chińskiej. Wśród siatkarek w lidze miały grać Kelsey Robinson, Louisa Lippmann czy Sonja Newcombe.
Gracze, aby bronić swoich kontraktów, skontaktowali się w sprawie decyzji CVA z FIVB, ale w międzyczasie rozglądają się za alternatywami. Na razie jednak nie podjęto żadnej innej decyzji.
Pojawiły się za to spekulacje o powrocie Andersona do Modeny, głównie przez problemy zdrowotne w tym klubie na pozycji atakującego. Zdaniem zagranicznych dziennikarzy, także Sir Safety Perugia okazuje coraz większe zainteresowanie doświadczonym siatkarzem. Podopieczni Vitala Heynena mają ostatnio problemy ze skompletowaniem wyjściowej szóstki, szczególnie ze względu na fakt, że Atanasijević walczy jeszcze z urazem.
źródło: dal15al25.gazzetta.it, inf. własna, opr. własne, worldofvolley.com
