Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Kwal. do IO: Belgia bez szans w meczu z Argentyną, Turcja traci seta

Kwal. do IO: Belgia bez szans w meczu z Argentyną, Turcja traci seta

fot. FIVB

W turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który rozgrywany jest w japońskim Tokio, reprezentacja Argentyny pokonała Belgię bez straty seta. W belgijskim zespole narodowym wyraźnie odczuwalny jest brak kontuzjowanej Britt Herbots. W żadnej z rozegranych partii Belgijki nie zagroziły swoim przeciwniczkom. Niespodziewanie natomiast Turczynki przegrały seta z Peru. Ostatecznie jednak cały mecz wygrały 3:1

Pewna wygrana Argentyny

Po ataku z przechodzącej piłki Bianki Farriol Argentynki prowadziły 3:0. Siatkarki z Argentyny wywierały presję zagrywką i wykorzystywały kolejne kontrataki. Po asie Pauli Nizetich było już 7:3. Argentynki popełniały proste błędy, pomyłek nie ustrzegły się również ich rywalki. Po kontrataku Nizetich interweniował szkoleniowiec Belgijek (11:14). Seria przy zagrywkach Manon Stragier sprawiła, że siatkarki z Belgii odrobiły wszystkie straty, a po asie tej zawodniczki o czas poprosił trener Castellani (15:14). Dopiero po tej przerwie błąd popełniła Van Gestel. W dalszej fazie seta trwała zacięta walka, nie brakowało przedłużonych wymian. Po dwóch atakach Bianki Coguno ze zwycięstwa cieszyły się Argentynki.

Druga odsłona początkowo toczyła się punkt za punkt. Dopiero seria celnych zagrywek Jutty Van De Vyver pozwoliła Belgijkom odskoczyć na 8:5. Skutecznie punktowała Manon Stragier i przy stanie 12:8 o czas poprosił trener Castellani. W kolejnych akcjach Belgijki zaczęły popełniać błędy, zaś coraz pewniej punktowała Cugno. Gdy asa dołożyła Nizetich Argentynki odwróciły wynik i przerwę wykorzystał trener Belgii (13:14). Przerwa nie wybiła z rytmu argentyńskich siatkarek, które dokładały kolejne kontrataki. Dopiero atak Celine Van Gestel pozwolił zrobić przejście (14:16). Belgijki w kolejnych akcjach skuteczne ataki przeplatały z błędami, a dystans powiększał się. Po ataki Nizetich Argentynki miały serię piłek setowych, zaś zwycięstwo przypieczętował blok na Van Gestel.

W trzeciej partii siatkarki z Argentyny kontynuowały skuteczną grę. Po kolejnych asach Nizetich odskoczyły na 7:3 i trener Van de Broek poprosił o czas. Passę rywalek zakończyła skutecznym atakiem Martin. Wciąż boiskowe wydarzenia kontrolowały Argentynki. Belgijki miały problem z przyjęciem zagrywek rywalek, co utrudniało im wyprowadzenie skutecznego ataku. Chociaż gra siatkarek z Argentyny nie była pozbawiona błędów, dystans pozostawał wyraźny (10:16). Swoje akcje kończyła Daniela Bulaich Simian. W końcówce po obu stronach siatki nie brakowało pomyłek. Kropkę nad i w tym spotkaniu atakiem z przechodzącej piłki postawiła Brenda Graff.

Belgia – Argentyna 0:3
(21:25, 20:25, 18:25)

Składy zespołów:
Belgia:  Van Gestel (4), Martin (13), Janssens (4), Van De Vyver (1), Van Avermaet (6), Stragier (14), Rampelberg (libero) oraz Lemmens, Demeyer, Krencky i Koulberg
Argentyna: Nizetich (9), Cugno (11), Simian (13), Farriol (11), Mayer (1), Rodriguez (7), Rizzo (libero), Pelozo (libero) oraz Vera, Salinas i Graff (1)

Niespodziewana strata seta

Daniele Santarelli podszedł do meczu z Peru zdroworozsądkowo. Turniej kwalifikacyjny jest długi i kiedy jest to możliwe należy dawać odpocząć podstawowym zawodniczkom. Na boisku nie pojawiły się zatem, ani Melissa Vargas, ani Eda Erdem, czy Cansu Ozbay Hande Baladin. Zabrakło też Zehry Gunes. Mimo to pierwszy set potoczył się zgodnie z planem Turczynek i przy pełnej kontroli gry wygrały go do 18.

Schody zaczęły w drugim secie, który Peruwianki zaczęły od prowadzenia 6:2. Turczynki szybko zniwelowały przewagę i wydawało się, że znów spokojnie „przejadą” się po rywalkach. Nic z tego. Peruwianki trzymały się cały czas z wynikiem zaraz za plecami Turczynek, a w decydującym momencie zadały dwa ciosy i wygrały na przewagi 27:25, mimo pojawienia się na placu gry Vargas, Ozbay i Baladin.

Trzeci set również rozpoczął się od prowadzenia Peru 6:3. Tym razem jednak Turczynki nie pozwoliły sobie na grę punkt za punkt. Dogoniły rywalki i odjechały na 17:11. Po tych ciosach Peruwianki już się nie mogły podnieść i w zasadzie chciały tylko dograć już tego seta i nie dać się doszczętnie rozbić. Skończyło się na 17:25.

Tradycyjnie już w tym meczu kolejna partia zaczęła się od lepszej gry Peru. Znów na tablicy było 6:3 i znów niedługo potem był już remis 10:10. Peruwianki jednak nie miały zamiaru oddawać tego meczu za darmo. Po raz kolejny ruszyły do ataku i wypracowały trzypunktową przewagę 13:10. O dziwo udawało im się utrzymywać ten dystans aż do stanu 22:19. W głowach Turczynek musiała zapalić się czerwona lampka, a Peruwianki chyba się przestraszyły, że mogą doprowadzić do tie-breaka mecz z mistrzyniami Europy. Podopieczne Santarelliego wyrównały, ale kropkę nad „i” postawiły dopiero po długiej grze na przewagi.

Turcja – Peru 3:1
(25:18, 25:27, 25:17, 29:27)

Składy zespołów:
Turcja: Akman (9), Cebecioglu (10), Sahin (3), Kalac (13), Aydin (14), Karakurt (22), Akoz (libero) oraz Ozbay, Vargas (9) i Baladin (5)
Peru: De La Pena, Haurachy (1), Guerrero, Vigil (14), Rojas Ecker (1), Y. Sanchez (8), E. Sanchez (libero), Patino (libero) oraz Montes (2), Yabar (2), Munoz, Almeida (1) i Ortis (1)

Zobacz również:
Wyniki turnieju kwalifikacyjnego do IO – Tokio

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved