W ramach 16. kolejki PlusLigi w piątek (4 grudnia) Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów. – Szukamy punktów wszędzie, także w Kędzierzynie, więc obyśmy przywieźli je do Bełchatowa – mówi Konrad Piechocki, prezes PGE Skry przed wyjazdowym spotkaniem bełchatowian w Kędzierzynie-Koźlu.
Nie jest tajemnicą, że w ostatnim czasie trudno przewidzieć wyniki PlusLigi. – Forma wszystkich zespołów faluje. Kędzierzynianie mają na dzisiaj komplet punktów, ale też widać, że każdy miał swoje problemy. Nie jestem w środku, więc nie wiem, jak wygląda to w zespole rywala. Patrząc na nas, zachowujemy duży optymizm w tym wszystkim, bo pracujemy. W tej chwili jeszcze ta forma jest daleka od optymalnej, ale wszyscy mają większe czy mniejsze problemy – zaznacza Konrad Piechocki.
Prezes podkreśla, że mimo że forma PGE Skry jest daleka od optymalnej, z Kędzierzyna-Koźla zespół chce przywieźć komplet punktów. – Mam nadzieję, że poziom sportowy tego meczu będzie satysfakcjonujący i mimo problemów po chorobie COVID-19,będzie oglądało się ten pojedynek bardzo dobrze – mówi Piechocki. – Mecze PGE Skry z Grupą Azoty ZAKSA w ostatnich latach wzbudzają duże emocje. Grają czołowe polskie kluby i mamy nadzieję, że chłopaki w zdrowiu pokażą na boisku wszystko, co na dzisiaj mają najlepsze i będą to dobre zawody.
Czy zawody będą wygrane dla PGE Skry? – Walczymy teraz o każdy punkt i jak najlepszą pozycję do gry w Pucharze Polski oraz play-off. Szukamy punktów wszędzie, także w Kędzierzynie, więc obyśmy przywieźli je do Bełchatowa – kończy prezes PGE Skry.
źródło: skra.pl
