Siatkarki Grot Budowlanych Łódź w piątkowi wieczór odniosły kolejną wygraną. Po słabszym pierwszym secie gospodynie odrodziły się i pokonały 3:1 Grupę Azoty Chemik Police. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza kontynuują świetną passę, bo była to siódma wygrana z rzędu. Julia Nowicka w pomeczowych rozmowach zwracała uwagę przede wszystkim na świetną pracę łódzkich środkowych.
Już przed meczem można było się spodziewać zaciętej walki na parkiecie Sport Areny. Pierwszy set wskazywał na to, że Chemik jest już coraz bliżej swojej najlepszej formy. Zebrani w hali dziennikarze, następne trzy odsłony określali jako „koncert gry łódzkiej drużyny”.
– Można powiedzieć, że gramy z meczu na mecz coraz lepiej. Ta nasza dobra passa się utrzymuje. To był chyba najcięższy mecz z rozegranych, w którym walczyłyśmy do tej pory. Mówię tutaj o fizycznej trudności i mentalnej, bo zrobiliśmy wielki powrót po pierwszym secie. To pokazuje, że jesteśmy prawdziwą drużyną i będziemy walczyć do końca – mówiła rozgrywająca Julia Nowicka. – Jeszcze uczymy się siebie. Jest coraz lepsza komunikacja drużynie w każdym elemencie. Wykonujemy bardzo dobrą pracę na treningach i przede wszystkim to się przenosi na naszą coraz lepszą grę – dodała.
Oglądając łódzko-polickie starcie można było bardzo łatwo zauważyć to, jak dobrze pracuje łódzki blok. W trakcie drugiej partii na parkiecie pojawiła się Kornelia Moskwa, która skończyła mecz z pięcioma punktami zdobytymi blokiem. Łódzkiej drużynie także pięć razy udało się powstrzymać blokiem Jovanę Brakocević-Canzian. – Nasze środkowe robią świetną robotę. Nikt nie zapisuje wybloków, ale jest ich mnóstwo i po nich możemy kontrataki wyprowadzać. Tego nie ma w statystykach, ale my to wiemy i brawa dla nich – oceniła Nowicka.
Znakomita seria łódzkiej drużyny trwa. Wygrana nad Chemikiem jest siódmym zwycięstwem z rzędu. Wszystkie siatkarki Budowlanych podkreślają, że mają szacunek do wszystkich przeciwników i nie chcą dać się ponieść zbyt dużej pewności siebie. – Stąpamy twardo po ziemi i schodzimy już na nią po tym meczu. Teraz jest czas na świętowanie, a w niedzielę przychodzimy na trening i chcemy być jeszcze lepsze. Myślę, że każda ma takie podejście. Sądzę, że każdej dziewczyny nie zadowalają te zwycięstwa do tej pory, tylko chce wygrywać więcej – zadeklarowała Nowicka.
źródło: inf. własna
