Na nową przygodę zdecydował się Ivan Zaytsev, który postanowił spróbować swoich sił na piasku. Wraz z Daniele Lupo wystartuje w plażowych mistrzostwach Włoch. Liczy też na grę w mistrzostwach Europy. Nie porzucił jednak jeszcze ostatecznie siatkówki halowej.
Z hali na piasek
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Ivan Zaytsev po wygaśnięciu umowy z Cucine Lube Civitanova przeniesie się do Japonii, gdzie po reformie rozgrywek trafi wielu światowej klasy zawodników. Tymczasem halowa przyszłość włoskiego atakującego nie jest pewna, bowiem postanowił spróbować swoich sił na plaży, ale być może wróci jeszcze do hali. – Chciałbym spędzić jeszcze jedną lub dwie zimy w hali. Także dlatego, że gdybym przestał grać w hali, urządziłbym wielką imprezę, a na razie jej nie zorganizowałem. Powiedzmy, że w tej chwili nadal oceniam niektóre oferty we Włoszech i za granicą – zaznaczył Ivan Zaytsev.
Ambitne cele
Mimo że wraz z Daniele Lupo dopiero zaczął on wspólną pracę, to włoska para liczy na dobre wyniki. – Mamy duże ambicje. To prawda, że to lato będzie sprawdzianem, ale zdecydowaliśmy, że chcemy rywalizować na najwyższym międzynarodowym poziomie. Dla mnie, po tym, przez co przeszedłem, było to jak ponowne narodzenie, ogień, który był we mnie, rozpalił się na nowo. Z tego, co widziałem na pierwszych treningach, mogę już powiedzieć, że wspólnie piszemy coś, co stanie się ważne później – powiedział Daniele Lupo.
Włoski duet poprowadzi Marco Solustri, trenerska ikona siatkówki plażowej w Italii. – To nie jest operacja marketingowa, to działanie oparte na pasji i rozmachu. Co jest specjalnego w tej parze? Przede wszystkim ma odpowiednią chemię, co jest warunkiem sine qua non dobrych wyników w tym sporcie. Technicznie jest to dobrze dopasowany duet, ponieważ Ivan jest świetnym blokującym, więc mogliśmy stworzyć ważny system blok-obrona, ponieważ Daniele był i nadal jest jednym z najlepiej broniących na świecie. Istnieją więc warunki, aby ten zespół mógł stać się zespołem na wysokim poziomie, ale jak zawsze powtarzam, najpierw potrzebujemy co najmniej stu sesji treningowych i około trzydziestu turniejów – stwierdził Solustri.
W kierunku Los Angeles
Zaytsev wraz z Daniele Lupo wystartuje w plażowych mistrzostwach Włoch. Liczy też na dziką kartę w mistrzostwach Europy, które tego lata odbędą się w Holandii. Jeśli obaj zawodnicy będą zadowoleni ze wspólnej pracy i postępów w grze, to wtedy być może pomyślą o wspólnym starcie na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. – Dla mnie byłaby to naprawdę dobra historia, koło, które się zamyka, biorąc pod uwagę, że to w Los Angeles w 1984 roku zaczęła się moja miłość do tego sportu, który jako pierwsi sprowadziliśmy do Europy – zakończył Marco Solustri.
Zobacz również
Zaytsev poza obozem reprezentacji, pożegnanie z mistrzostwami świata
źródło: volleynews.it