Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Benjamin Toniutti: Mecz z Montpellier VB będzie normalnym spotkaniem

Benjamin Toniutti: Mecz z Montpellier VB będzie normalnym spotkaniem

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Dla mnie mecz w Lidze Mistrzów przeciwko zespołowi Montpellier BV będzie normalnym spotkaniem.  Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe spotkanie, musimy skupić się na tym aby odnieść zwycięstwo.  Zarówno jedna jak i druga drużyna będą walczyły o każdą piłkę – powiedział Benjamin Toniutti.

W drugiej kolejce Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel zmierzy się we Francji zespołem Montpellier VB. Obie drużyny do tego spotkania przystąpią w odmiennych nastrojach. Jastrzębianie wygrali pierwszy mecz z Vojvodiną, z kolei ekipa z południa Francji przegrała VfB Friedrichshafen. Dla trzech francuskich zawodników grających w ekipie z Jastrzębia będzie to szczególny mecz, wszak rozgrają go w swojej ojczyźnie.  – To bardzo miłe uczucie. Jest przyjemnie, bo jak już kilkukrotnie podkreślałem, od kilku lat z rzędu występuję w Lidze Mistrzów i jeszcze nigdy nie wylosowaliśmy francuskiego zespołu. Dlatego bardzo cieszę się z powrotu do Francji i możliwości gry przeciwko jednemu z moich przyjaciół, Nicolasowi Le Goffowi oraz Theo Faure, z którym znamy się z reprezentacji Francji. Jest miło, ale jednocześnie mam świadomość tego, że nie będzie to łatwe spotkanie. Z całą pewnością cieszę się z tego, że jestem w ojczyźnie, ale traktuje ten mecz jako normalny pojedynek. Ważne jest, by skupić się na tym, co musimy zrobić na boisku razem, by spróbować sięgnąć po zwycięstwo. Ostatni raz grałem we francuskiej lidze więcej niż 10 lat temu, więc niektórych graczy nawet nie kojarzę. Poza tym w zespole z Montpellier jest wielu obcokrajowców. Tak jak wspomniałem, Nico Le Goff czy Theo Faure to moi kumple, a przeciwko kilku pozostałym z nich grałem w kadrze narodowej. W środę do Montpellier przyjedzie kilku znajomych, a także moi rodzice. To super, bo tych okazji do wspólnych spotkań nie ma zbyt wiele. Rodzice się cieszą, bo obejrzą zarówno ten mecz, jak i nasz późniejszy mecz w Lidze Mistrzów, we Friedrichshafen. Miasto to leży bowiem blisko Miluzy, gdzie mieszkają moi rodzice. Tak więc cieszę się, że ci wszyscy moi bliscy będą tutaj wraz ze mną i mam nadzieję, że będą oni świadkami dobrego widowiska. To dobra drużyna z kilkoma doświadczonymi zawodnikami, jak Palacios, Le Goff, Faure, który wprawdzie jest młody, ale już udowodnił, że jest wartościowym graczem i przyczynił się do mistrzostwa Francji. Ponadto, Thiago Veloso, który grał w PlusLidze. Zatem, mają kim grać. Będzie ciężko, bo jest to drużyna, która nie popełnia zbyt wielu błędów jak zresztą większość francuskich zespołów. Musimy więc przygotować się na prawdziwą walkę – stwierdził rozgrywający Benjamin Toniutti. 

Zadowolony z meczu w swojej ojczyźnie jest Trevor Clevenot, dla którego mecz w Montpellier będzie czymś wyjątkowym. – Myślę, że dla mnie, ale i dla Stephena oraz „Tottiego” jest to pewnym sensie wyjątkowa sprawa, móc przyjechać tutaj w trakcie sezonu klubowego do Montpellier. Cieszymy się z tego. Znamy to miasto doskonale, bo to tutaj odbywa się zwykle zgrupowanie reprezentacji Francji. Więc nic tylko się cieszyć. To dla nas ważne. Moi rodzice będą w środę w hali na pewno. Z kolei dla moich przyjaciół nie jest to takie proste w trakcie tygodnia, gdyż mieszkają na północy kraju. Tak że, niestety, nie będę miał wsparcia ze strony przyjaciół podczas meczu. Nasz rywal to niezła drużyna. Grają dobrze w systemie blok-obrona, coś jak nasza kadra narodowa. Dlatego musimy być uważni i prezentować dobrą siatkówkę, jeśli chcemy wywieść stąd zwycięstwo – dodał zawodnik Jastrzębskiego Węgla.

Każdego z zawodników będą wspierali bliscy, zawodnik nie spodziewa się gry przy wypełnionej hali. – Sporo czasu upłynęło od kiedy grałem we Francji. To dziwne uczucie być tu znowu, zwłaszcza że zwykle przyjeżdżamy tutaj z reprezentacją Francji. A teraz przyjdzie nam zmierzyć się z drużyną francuską, na dodatek klubową. Pierwszy raz stykam się z taką sytuacją, ale jest miło. Nie mogę się doczekać, jak to wszystko wyjdzie. W przeszłości grałem z libero ekipy z Montpellier, Sebastianem Closterem. Oczywiście znam kolegów z reprezentacji czy Argentyńczyka Palaciosa. Zapowiada się wspaniałe widowisko, bo to świetny zespół, ale będziemy walczyć o pełną pulę.  Moja rodzina będzie jutro tutaj, a także znajomi. Nieczęsto zdarzają się takie mecze i takie okazje do wspólnych spotkań, bo mieszkamy daleko za granicą.  Tak gorącej atmosfery jak w Jastrzębiu, nie będzie tutaj na pewno. Widziałem na zdjęciach, że ta hala przeszła renowację i czasem potrafi się wypełniać. Ale ze względu na to, że jest to środek tygodnia i ludzie pracują do późna, nie spodziewam się tłumów na trybunach. Zobaczymy, jak będzie. Ale nawet jeśli miałoby być pusto w hali, my chcemy walczyć o wygraną – zakończył Stephen Boyer.

źródło: inf. prasowa

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-11-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved