Reprezentacja Polski rozpoczęła jeden z ostatnich etapów przygotowań do igrzysk olimpijskich. Jest nim Memoriał Wagnera, który biało-czerwoni rozpoczęli od pewnego zwycięstwa nad Norwegami. – Cieszymy się z tego, że wygraliśmy, ale przede wszystkim cieszymy się z tego, że świadkami tego zwycięstwa wreszcie mogli być nasi niesamowici kibice. Ich obecność sprawia, że są uśmiechy na naszych twarzach i z pewnością umila to tę ostatnią prostą naszych przygotowań do igrzysk olimpijskich – powiedział po meczu Aleksander Śliwka.
Rywale reprezentacji Polski w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera nie należą do światowej czołówki, ale podopieczni Vitala Heynena starają się skupiać głównie na tym, co dzieje się po ich stronie siatki. W swoim pierwszym meczu memoriału polska kadra bez straty seta pokonała Norwegię. – Staraliśmy się grać swoją dobrą siatkówkę, kontrolować przebieg spotkania. W trzecim secie zaczęliśmy trochę na zaciągniętym hamulcu ręcznym, ale w końcówce udało nam się przejąć inicjatywę – ocenił Aleksander Śliwka, który nie ukrywał, że najważniejsze jest to, co dzieje się po ich stronie siatki. – Skupiamy się na naszej własnej grze. To jest dla nas wyznacznik naszej siatkówki i poszczególnych elementów. W kolejnych dniach zmierzymy się najpierw z Azerami, potem z Egiptem i mamy nadzieję, że postawią nam jak najtrudniejsze warunki, aby te mecze miały jak największą wartość i przygotowały nas do igrzysk olimpijskich – ocenił przyjmujący polskiego zespołu.
Memoriał Wagnera to nie tylko ostatni sprawdzian przez wylotem do Japonii, ale też pierwszy od dawna turniej, w którym na trybunach zasiedli kibice. – Cieszymy się z tego, że wygraliśmy, ale przede wszystkim cieszymy się z tego, że świadkami tego zwycięstwa wreszcie mogli być nasi niesamowici kibice. Ich obecność sprawia, że są uśmiechy na naszych twarzach i z pewnością umila to tę ostatnią prostą naszych przygotowań do igrzysk olimpijskich – mówił Aleksander Śliwka. Do igrzysk olimpijskich pozostało jeszcze trochę czasu, Polacy na początku przyszłego tygodnia wylecą już do Japonii, gdzie czeka ich ostatni etap przygotowań do najważniejszego turnieju tego sezonu. – Świeżości może jeszcze łapać nie będziemy. Każdy etap przygotowań ma swój cel, celem Memoriału Wagnera jest rozegrać te trzy mecze, spotkać się z kibicami, spróbować na boisku kilku rzeczy taktycznych. Już w Japonii tę formę będziemy szlifować do końca – zapowiedział Aleksander Śliwka. W sobotę reprezentacja Polski ponownie wybiegnie na parkiet, a tym razem jej rywalem będzie Azerbejdżan.
