Ma 41 lat i jest uznawana, za ikonę żeńskiej siatkówki we Włoszech. Francesca Piccinini, bo o niej mowa jest ceniona w siatkarskim środowisku także poza Italią. W 2019 roku po wygraniu Ligi Mistrzyń z zespołem z Novary ogłosiła zakończenie kariery. Nie wytrzymała jednak długo bez siatkówki. Wróciła na boisku w styczniu i wcale nie zamierza odchodzić. Jak donosi Gian Luca Passini, siatkarka przedłużyła kontrakt z Unet E-Work Busto Arsizio.
W swojej bogatej karierze Francesca Piccinini siedmiokrotnie wygrała Ligę Mistrzyń, a raz Puchar CEV i Klubowe Mistrzostwa Świata. Ma na koncie pięć tytułów mistrzyni Włoch, pięć srebrnych medali i trzy brązowe. Pięciokrotnie sięgała po Superuchar Włoch, a czterokrotnie Coppa Italia. W całej dotychczasowej karierze Piccinini raz tylko wyjechała za granicę, do Brazylii. W 2019 roku siatkarka ogłosiła zakończenie kariery, ale wróciła w styczniu na parkiet podpisując kontrakt z Unet E-Work Busto Arsizio. Jak poinformował Gian Luca Passini, umowa obowiązująca do końca tego sezonu została przedłużona, a oficjalne ogłoszenie nastąpi w najbliższych dniach.
Wydaje się, że wpływ na decyzję zawodniczki mogło mieć przełożenie igrzysk olimpijskich. W jej bogatym dorobku brakuje medalu olimpijskiego. Ma na koncie medale mistrzostw świata i Europy, a także Puchar Świata. Czy uda jej się zrealizować swoje marzenie i zawiesić na szyi olimpijski krążek? Czy znajdzie się dla niej miejsce w składzie reprezentacji Davide Mazzantiego? Czas pokaże.
źródło: dal15al25.gazzetta.it, inf. własna