Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > ZAKSA przegrała pierwsze mecze kontrolne

ZAKSA przegrała pierwsze mecze kontrolne

fot. Klaudia Piwowarczyk

Za Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pierwsze mecze towarzyskie. Zwieńczeniem czwartego tygodnia pracy podopiecznych Gheorghe Cretu był dwumecz z Gwardią Wrocław. Pierwsze spotkanie rozgrywane było w Kędzierzynie-Koźlu, drugi mecz – w Dobrodzieniu. Dwukrotnie z wygranej mogli się cieszyć wrocławianie.

Pierwszy mecz, w HWS Azoty,  rozgrywany był bez udziału publiczności. Do dyspozycji trenera Cretu było 12 zawodników. Pod nieobecność reprezentantów Polski (Łukasza Kaczmarka, Aleksandra Śliwki, Kamila Semeniuka i Norberta Hubera) oraz reprezentantów Stanów  Zjednoczonych (Davida Smitha i Erika Shoji, którzy dołączą do zespołu w najbliższym tygodniu) pierwszy skład Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wspierali na co dzień występujący w barwach ZAKSY Strzelce Opolskie: Ernest Kaciczak, Fabian Majcherski, Markus Kosian i Wiktor Kłęk.

W pierwszej kolejności trener Cretu desygnował do gry następujący skład: Marcin Janusz, Tomasz Kalembka, Adrian Staszewski, Wojciech Żaliński, Bartłomiej Kluth, Korneliusz Banach (libero). W szeregach zespół z Wrocławia nie zabrakło zawodników doskonale znanych z plusligowych parkietów, m.in. Grzegorza Boćka, Rafała Sobańskiego czy Lukasa Tichacka. Już początek meczu przyniósł dłuższe wymiany, w tych lepiej reagowali zawodnicy ZAKSY. Sprytem obijając blok rywali wykazywał się Wojciech Żaliński, regularnością w polu serwisowym popisał się Marcin Janusz i to ZAKSA wypracowała jako pierwsza kilka oczek zaliczki  (9:6). Nie ustrzegli się jednak błędów własnych i gra dość szybko się wyrównała (15:16). W kluczowej fazie seta skuteczność sprzyjała ekipie z Wrocławia, regularnie punktował Mateusz Frąc, prowadząc swój zespół do zwycięstwa 25:23.

Odsłona kolejna miała dość podobny przebieg, po wyrównanym początku zmagań błędy po kędzierzyńskiej stronie siatki i kontrataki kończone przez wrocławian przyniosły oczekiwane rezultaty i to Gwardia prowadziła 16:12. Pojedyncze skuteczne ataki Tomasza Kalembki ze środka czy Bartłomieja Klutha ze skrzydła nie wystarczyły do odwrócenia losów seta i również tym razem górą byli goście (17:25). W trzeciej partii trener Cretu zdecydował się na zmiany i na boisku pojawili się Fabian Majcherski oraz Michał Kozłowski. Poprawa skuteczności w ataku pozwolił nam utrzymywać grę punkt za punkt, niezmiennie dobre noty w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła utrzymywał Wojciech Żaliński, nasz przyjmujący pewnie obijał blok przeciwnika. Niestety ponownie po etapie gry na styku zagrania Frąca czy Sobańskiego pozwoliły zbudować przewagę drużynie Pawła Siezieniewskiego (16:13, 21:17). W końcówce ZAKSA nie zdołała wyjść z trudnego ustawienia, przegrywając 17:25.

Mimo rozstrzygnięcia meczu w trzech setach szkoleniowcy umówili się na rozegranie dodatkowej, czwartej partii. Ten fragment meczu był najbardziej wyrównany. Po efektownym starcie i prowadzeniu 8:3 goście walcząc do końca i wykorzystując szanse w kontrach dość szybko zbliżyli się do ZAKSY (14:16). Przy wymianie sił w ataku tym razem czekała nas końcówka rozgrywana na przewagi (24:23, 26:25), w tej więcej zimnej krwi zachowali kędzierzynianie, wygrywając 31:29.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Gwardia Wrocław 0:3
(23:25, 17:25, 17:25)
dodatkowy set: 31:29 dla ZAKSY

Drugie spotkanie rozgrywane było gościnnie w Dobrodzieniu, tym razem z udziałem kibiców. W wyjściowej szóstce Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pojawili się: Marcin Janusz, Bartłomiej Kluth, Adrian Staszewski, Wojciech Żaliński, Krzysztof Rejno, Tomasz Kalembka i Fabian Majcherski (libero).

Po mocnym początku w wykonaniu kędzierzynian rywalizacja dość szybko się wyrównała. Podopieczni Pawła Siezieniewskiego wykorzystywali szanse w dłuższych wymianach i przy sześciopunktowej przewadze przeciwnika trener Cretu przywołał swoich podopiecznych do siebie. ZAKSA po wznowieniu rywalizacji odrobiła nieco straty, siła serwisów Adriana Staszewskiego, a następnie ustawienie z Krzysztofem Rejno w polu serwisowym i zagrania Wojciecha Żalińskiego w ataku pomogły ZAKSIE zmniejszyć stratę do dwóch oczek (16:18). Ta cierpliwa gra przyniosła oczekiwane rezultaty, przy znakomitych zagrywkach Marcina Janusza siatkarze z Kędzierzyna doprowadzili do wyrównania (19:19). Przy wymianie sił w ataku tym razem żadna z ekip nie była w stanie zbudować większej przewagi, bezbłędnie blok rywali obijał Adrian Staszewski, nie zawodził również Kluth (22:22). W grze na przewagi lepiej spisali się siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, wygrywając po ataku Żalińskiego 26:24.

Drugi set meczu ZAKSA rozpoczęła od falstartu i dwupunktowego prowadzenia gości. Zagrania Klutha i Żalińskiego ponownie pomogły im zbliżyć się do przeciwnika. Goście mogli liczyć na Rafała Sobańskiego i dystans ponownie wzrósł, tym razem do czterech punktów (7:12). Błędy własne wrocławian i czujna gra w bloku podopiecznych trenera Cretu miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (13:16). Mimo walki tym razem ZAKSA nie odwróciła losu seta, partię zakończył atakiem Rafał Sobański (19:25).

Wymiana sił w ataku zagwarantowała wyrównany początek kolejnej partii (5:5). Jako pierwsi serię punktową odnotowali wrocławianie i przy stanie 10:6 trener Cretu przywołał swoich podopiecznych do siebie. Przy problemach z przyjęciem po kędzierzyńskiej stronie siatki również ten set padł łupem Gwardii Wrocław – 25:18. Po nerwowym początku czwartego seta kędzierzynianie odzyskali kontakt punktowy (4:5). Wrocławianie kolejno odzyskiwali i tracili przewagę, po stronie ZAKSY nie zawodził Kluth, zmuszając trenera rywali do przerwania gry (7:8). Podobnie jak w partii premierowej ZAKSA odzyskała swój rytm gry, a skuteczne ataki Klutha czy Żalińskiego dały jej trzypunktową zaliczkę (18:15). Tej przewagi nie pozwoliła sobie odebrać (25:21), doprowadzając do tie-breaka.

W kluczowej części meczu nie brakowało długich, zaciętych wymian. Przy zmianie stron boiska w lepszej sytuacji byli wrocławianie (5:8). W końcówce seta ZAKSA zdołała jeszcze zmniejszyć stratę (12:10, 13:12). Mimo walki kędzierzynianie nie odwrócili losów seta i to Gwardia wygrała 15:13 i 3:2 w całym spotkaniu.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Gwardia Wrocław 2:3
(26:24, 19:25, 18:25, 25:21, 13:15)

źródło: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - materiały prasowe

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn, PlusLiga, rozgrywki towarzyskie

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-08-28

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved