Nie ulega żadnej wątpliwości, że 1 maja w Weronie zostanie rozegrany jeden z najważniejszych meczów w historii polskiej siatkówki klubowej. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle postara się powtórzyć wyczyn Płomienia Milowice z 1978 roku i stać się najlepszą siatkarską ekipą na Starym Kontynencie. Jej plany będzie chciało pokrzyżować Trentino.
Podopieczni Nikoli Grbicia już teraz wyrównali osiągnięcie Skry Bełchatów z 2012 roku i Resovii z roku 2015. ZAKSA czterokrotnie gościła w najlepszej czwórce Ligi Mistrzów, a w 2003 roku udało jej się nawet stanąć trzecim miejscu podium. W dobiegającej końca edycji, mistrzowie Polski regularnie zachwycali nas swoją grą. W fazie grupowej stracili tylko jeden punkt i zaledwie 3 sety, zaś w pokonanym polu pozostawili Lindemans Aalst, Fenerbahce Stambuł i Skrę Bełchatów. W ćwierćfinale przyszło jej zmierzyć się z późniejszym mistrzem Włoch – Lube Civitanova. Tryumf w złotym secie po zwycięstwie 3:1 i porażce 0:3, dał przepustkę do rywalizacji z naszpikowanym gwiazdami Zenitem Kazań. Rywalizacja była niesamowicie wyrównana i po 3:2 na korzyść ZAKSY i zwycięstwie Zenitu w takim samym stosunku, o wejściu do finału znów decydował złoty set. Kędzierzynianie wygrali 15:13 i cieszyli się z gigantycznego sukcesu.
Fazę grupową Ligi Mistrzów suchą stopą przeszli też siatkarze Trentino. W pokonanym polu pozostawili Lokomotiw Nowosybirsk, VfB Friedrichshafen i czeskie Karlovarsko. 17 punktów i ledwie 4 stracone sety to bilans bardzo zbliżony do tego jakim może pochwalić się ZAKSA. Drużyna z Trydentu również zmuszona była rozgrywać złotego seta na etapie ćwierćfinału. Po 3:0 i 0:3 z Modeną, ekipa Lorenzettiego rozbiła rywali 15:5 i awansowała do półfinału, w którym zmierzyła się z Perugią. Po wygranej 3:0 i porażce 2:3 z Wilfredo Leonem i spółką, Trentino będzie miało szansę nawiązać do własnych osiągnięć z lat 2009-2011, kiedy to trzykrotnie z rzędu zdobywało Ligę Mistrzów.
Co ciekawe, ani jeden ani drugi zespół nie zrealizował stawianych przed sobą celów na arenie krajowej. ZAKSA nieco niespodziewanie uległa w finałowej rywalizacji Jastrzębianom i musiała zadowolić się srebrnymi medalami, natomiast Trentino uległo 1:3 w półfinałowej rywalizacji z Lube Civitanova. Tym samym team z Włoch swój ostatni mecz rozegrał 4 kwietnia, co oznacza, że finał Ligi Mistrzów będzie ich pierwszym starciem od prawie miesiąca. Na tak długi odpoczynek nie mogli liczyć kędzierzynianie, którzy ostatni mecz z Jastrzębskim Węglem rozegrali 18 kwietnia. Warto też wspomnieć, że pod siatką w Weronie ujrzymy siatkarzy Trenintino, którzy w przeszłości przywdziewali koszulkę ZAKSY – Dicka Kooy’a i Nimira Abdel-Aziza. Dobrze znany z gry w Polsce jest również Srecko Lisinac (w przeszłości m.in. Skra Bełchatów).
Jak szanse obu zespołów na końcowy tryumf w tych elitarnych rozgrywkach widzą specjaliści zakładów bukmacherskich Superbet? Analitycy nie mają złudzeń i w roli faworyta stawiają siatkarzy z Trydentu. Ich wygraną możecie obstawić po kursie 1.50, zaś zwycięstwo ZAKSY opisuje kurs 2.60. Najbardziej prawdopodobnym wynikiem po dwóch setach jest 1:1 (kurs 2.00) co pokazuje, że raczej wykluczone jest, aby spotkanie zakończyło się w trzech krótkich setach. Proponujemy przygotować się na siatkarską wojnę na dystansie czterech lub pięciu setów z rywalem, który docenia umiejętności gry polskiego zespołu.
Superbet ma propozycję skierowaną także do początkujących graczy. SuperGame to darmowa gra, w której pula nagród sięga 25 000 złotych tygodniowo. Zainteresowani podają odpowiedzi na cztery zadane pytania. Dwie poprawne odpowiedzi dają możliwość zdobycia części puli. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Superbet posiada licencję Ministerstwa Finansów o numerze PS4.6831.4.2017 z dnia 6 października 2017 r. i zapewnia w 100% bezpieczną grę. Firma tworzy szereg rozwiązań, które sprawiają że obstawianie jest świetną rozrywką.
źródło: materiał partnera
